Platforma Franken, niegdyś służąca do utrzymywania kontaktu ze znajomymi ze studiów, obecnie w niewielkim stopniu przypomina Facebooka z przeszłości. Czy nadal można twierdzić, że ma znaczenie kulturowe?
Co się z tobą działo przez ostatnie 20 lat? Może się zakochałeś, złamałeś serce, zmieniłeś miasto, a nawet kraj, urodziłeś dziecko lub dwójkę dzieci, odkryłeś nową pasję, poradziłeś sobie z depresją, zasmuciłeś ukochaną osobę.
Przez cały ten czas, gdy zmieniałeś się i „stawałeś”, zmieniał się także Facebook.
Zgadza się, Facebook ma już dwie dekady. I pomimo powolnego popadania w nieistotność kulturową dla młodszych pokoleń, pozostaje największą siecią społecznościową na świecie.
Dziś liczy ponad 3 miliardy aktywnych użytkowników miesięcznie – co stanowi jedną trzecią światowej populacji.
Jednak wiek Facebooka zaczyna być już widoczny i, jak wiele osób, które możesz znać, odszedł daleko od pierwotnego celu – łączenia ludzi (za darmo) i pomagania znajomym w utrzymywaniu kontaktu.
Przejrzyj dzisiaj Facebooka, a znajdziesz mniej postów od Twoich prawdziwych znajomych i więcej sponsorowanych reklam namawiających Cię do zakupu rzeczy, których szukałeś kiedyś w Internecie, fałszywych artykułów informacyjnych z tysiącami komentarzy zwolenników teorii spiskowych i starych znajomych rodziny dokumentujących każdy aspekt ich życia na rozmytych zdjęciach i śmiesznych podpisach.
W ciągu kilkunastu lat posiadania Facebooka mój profil zmienił się z mniej zabawnej wersji Myspace w miejsce, w którym codziennie jako student wyrażam swoje żale i publikuję setki okropnych zdjęć zrobionych przy pomocy aparatu typu point-and- kamerą, na cyfrowe pustkowie, gdzie ostatnim komentarzem na mojej „Osi czasu” jest życzenia urodzinowe od byłego kolegi sprzed trzech lat.
Od tego czasu ustawiłem swoją datę urodzin jako prywatną, aby uniknąć stresu związanego z koniecznością dziękowania dziesiątkom na wpół nieznajomym, którzy pojawiają się jak chwasty raz w roku. A gdybym nie potrzebował Facebooka do swojej pracy, prawdopodobnie już dawno usunąłbym swój profil.
Kiedy mój profil zbiera kurz, a Facebook świętuje 20. rocznicę swojego istnienia, zastanawiam się: czy ten portal społecznościowy nadal może twierdzić, że jest istotny kulturowo?
Globalne zjawisko
Facebook nie był w żadnym wypadku pierwszą siecią społecznościową, ale jako pierwszy rozprzestrzenił się ponad granicami i pokoleniami jak wirus, zmieniając sposób, w jaki ludzie wchodzą w interakcje ze sobą, organizują ruchy społeczne i konsumują wiadomości.
Dzięki Twitterowi stał się narzędziem zmian społecznych, wywołując dyskusje, które doprowadziły do takich ruchów, jak Arabska Wiosna, Occupy Wall Street i atak na brazylijski kongres w 2023 roku.
Założyciel Mark Zuckerberg, który stworzył Facebooka jako 19-letni student, nagle znalazł się w centrum debaty na temat granic wolności słowa wśród narastającej krytyki, że Facebook nie robi wystarczająco dużo, aby walczyć z dezinformacją i mowa nienawiści.
Organy regulacyjne w USA i UE nadal prześladują Zuckerberga w związku z dezinformacją, która pojawiła się na stronie podczas pandemii wirusa koronawiru. Zgodnie z nową unijną ustawą o usługach cyfrowych Meta jest odpowiedzialna za monitorowanie i usuwanie dezinformacji i nielegalnych treści na swoich platformach.
Jeśli chodzi o misję Facebooka, Zuckerberg rozszerzył funkcjonalność platformy, aby utrzymać realny model biznesowy, stawiając przychody z reklam i gromadzenie danych ponad rzeczywistą interakcję z użytkownikiem.
W 2019 roku Zuckerberg zmienił hasło platformy z „To nic nie kosztuje i zawsze będzie” na „To szybkie i łatwe”, torując drogę nowemu modelowi płatnej subskrypcji bez reklam na Facebooku. Dwa lata później zmienił nazwę spółki-matki Facebooka na „Meta”, ponieważ postawił na badania Metaverse.
Zwiększył także zawartość wideo na Facebooku i Instagramie (również marka Meta), dodał rynek Facebook, na którym ludzie mogą kupować i sprzedawać przedmioty, a także rozszerzył możliwości przesyłania wiadomości dzięki rozwojowi Messengera i przejęciu WhatsApp.
Platforma Franken w niewielkim stopniu przypomina Facebooka z przeszłości, ponieważ łączy w sobie funkcje z innych popularnych serwisów społecznościowych, takich jak Reddit, TikTok, Twitter i Snapchat.
Starzejąca się baza użytkowników, coraz bardziej globalny zasięg
Facebook może nadal być kamieniem węgielnym każdej kampanii marketingowej w mediach społecznościowych, ale baza jego użytkowników się starzeje.
Millenialsi nadal preferują tę aplikację, chociaż liczba ich użytkowników spada – badanie przeprowadzone w 2022 r. wykazało, że 69% z nich woli korzystać z Facebooka od innych mediów społecznościowych, w porównaniu z 75% w 2021 r.
Młodsze pokolenia są jeszcze mniej zainteresowane Facebookiem – zaledwie 37% użytkowników pokolenia Z twierdzi, że jest aktywnych na Facebooku, w porównaniu z 65% użytkowników pokolenia Z, którzy twierdzą, że korzystają z TikTok.
Chociaż jest to bardzo realny problem dla firmy i wywołał deklaracje, że „Facebook nie żyje”, najnowsze dane użytkowników z początku lutego nie sugerują niczego innego.
Każdego dnia na Facebooku loguje się 2,11 miliarda ludzi, co oznacza wzrost o 6% w ciągu jednego roku. Jednak trzy czwarte tych codziennych użytkowników pochodzi spoza Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy.
Tak więc, chociaż Facebook traci użytkowników w Europie i spowalnia rozwój w USA i Kanadzie, zyskuje dziesiątki milionów użytkowników na całym świecie. Największym rynkiem dla Facebooka są Indie, z 315 milionami użytkowników.
Zmienia się także sposób, w jaki ludzie korzystają z Facebooka, dostosowując się do nowego algorytmu platformy, który koncentruje się bardziej na treściach wirusowych niż na przyjaźniach.
„W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiła zmiana: ludzie odwiedzają Facebooka bardziej, aby się bawić, odkryć coś nowego lub zobaczyć, co dzieje się na świecie” – napisał w marcu zeszłego roku dyrektor Facebooka Tom Alison, ogłaszając nową sztuczną inteligencję. wspomagana funkcja wykrywania.
„Wcześniej znajomy mógł Cię zaprosić do grupy (na Facebooku). Można było szukać grupy na podstawie konkretnych potrzeb lub zainteresowań” – wyjaśniła Alison. „Wykorzystując sztuczną inteligencję do wyszukiwania publicznych treści grup na podstawie Twoich zainteresowań, możemy teraz wyświetlać Ci bardzo istotne treści z publicznych grup w Twoim kanale – bez konieczności wyszukiwania lub polegania na przekazie ustnym w celu znalezienia grupy”.
Wygląda na to, że wizja Alison dotycząca przyszłości Facebooka nie zakłada przyjaźni. Przynajmniej nie z ludźmi.
Na razie wydaje się, że przyszłość Facebooka zależy od algorytmów, które pokażą Ci więcej tego, co chcesz zobaczyć. Dobra strategia nakłonienia ludzi do pozostania na platformie, ale także krok dalej w kierunku podziału użytkowników na wybrane grupy ech i wybrane przez siebie uprzedzenia.
Wpływ nowej strategii Facebooka opartej na sztucznej inteligencji na zachowania i przekonania użytkowników zajmie prawdopodobnie mniej niż 20 lat.
Ale kto wie, gdzie do tego czasu będzie świat? Albo ile jeszcze załamań serc i triumfów wszyscy przeżyjemy, podczas gdy nasze profile na Facebooku będą nadal gromadzić kurz w dawno zapomnianych kartach przeglądarki, które zapomnieliśmy zamknąć.