Jednak szejk Mohammed bin Abdulrahman Al-Thani powiedział, że palestyńska grupa bojowników ma „komentarze”.
Premier Kataru powiedział we wtorek, że Hamas pozytywnie zareagował na najnowszy plan zawieszenia broni w Gazie i uwolnienia zakładników.
Komentarze szejka Mohammeda bin Abdulrahmana Al-Thaniego pojawiły się po spotkaniu z czołowym amerykańskim dyplomatą Antonym Blinkenem, który odbywał swoją ostatnią wizytę na Bliskim Wschodzie.
Stwierdził, że reakcja palestyńskiej grupy bojowników była „ogólnie pozytywna”.
W oświadczeniu wydanym we wtorek Hamas stwierdził, że odpowiedział na propozycję rozejmu „w pozytywnym duchu”, ale nadal domaga się całkowitego zawieszenia broni i zakończenia ofensywy.
Katar, który od dawna pośredniczy w mediacji z Hamasem, współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi i Egiptem, aby wynegocjować zawieszenie broni, które wiązałoby się z przedłużonym wstrzymaniem walk i uwolnieniem ponad 100 zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie.
Premier Kataru nie podał żadnych szczegółów na temat odpowiedzi Hamasu, ale powiedział, że grupa ma „komentarze”.
Blinken potwierdził, że urzędnicy otrzymali odpowiedź Hamasu i powiedział, że podczas swojej środowej wizyty w Izraelu poinformuje o tym przywódców Izraela.
Sekretarz stanu USA spotkał się również wcześniej tego dnia z egipskimi urzędnikami i był w poniedziałek w Arabii Saudyjskiej.
W Egipcie narosły obawy w związku z deklarowanymi przez Izrael zamiarami ataku na obszary Gazy w pobliżu egipskiej granicy, które są przepełnione wysiedlonymi Palestyńczykami.
W grudniu szef Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA) oskarżył Izrael o współpracę nad zorganizowaniem masowych wypędzeń Gazańczyków do Egiptu.
Izrael stwierdził, że to twierdzenie jest „po prostu nieprawdziwe”.
Ponad połowa z 2,3 miliona mieszkańców Gazy szukała schronienia w przygranicznym mieście Rafah pośród niszczycielskich nalotów i operacji wojskowych Izraela.
Żyją w coraz bardziej tragicznych warunkach, a wielu z nich grozi głód.
Blinken, który spotkał się z egipskim prezydentem Abdelem-Fattahem el-Sissi w Kairze, wielokrotnie powtarzał, że Palestyńczyków nie można zmuszać do opuszczenia Gazy.
Według Ministerstwa Zdrowia Gazy liczba ofiar śmiertelnych w Palestynie w ciągu prawie czterech miesięcy wojny osiągnęła 27 585, a 107 ciał przewieziono w ciągu ostatniego dnia do szpitali.
Ministerstwo nie rozróżnia w liczbie cywilów i bojowników, ale twierdzi, że większość zabitych to kobiety i dzieci.
Ogromne połacie enklawy palestyńskiej zostały zrównane z ziemią, a wojna doprowadziła do śmierci głodowej jednej czwartej jej mieszkańców.