O nas
Kontakt

Ukrainki wzywają do krótszego okresu służby wojskowej

Laura Kowalczyk

Ukrainian women protesting on the streets of Kyiv.

Rodziny ukraińskich żołnierzy domagają się krótszej służby wojskowej i większej rotacji żołnierzy na linii frontu w miarę postępu wojny w Rosji.

Ukraińscy prawodawcy dali w środę pierwsze zielone światło nowo poprawionej ustawie mobilizacyjnej, pomimo rosnących wezwań do zmiany jej kontrowersyjnych warunków.

Proponowana ustawa podzieliła naród i trafia do parlamentu, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę na pełną skalę wkracza w trzeci rok.

Ustawodawstwo ma na celu położenie kresu osobom uchylającym się od służby wojskowej i położy kres projektom wydalenia Ukraińców z niewielkim stopniem niepełnosprawności.

Rząd rozważa także obniżenie wieku poboru do wojska z 27 do 25 lat, chcąc zwiększyć liczbę kwalifikujących się poborowych.

Głównym punktem spornym są warunki i warunki świadczenia usług, dla których obecnie nie ma ograniczeń czasowych.

Na początku tego tygodnia kobiety zgromadziły się w Kijowie w proteście przeciwko propozycji nakładającej na poborowych obowiązek odbycia nieprzerwanej 36-miesięcznej kadencji przed zwolnieniem.

Demonstranci wezwali parlament do obniżenia tego progu do 18 miesięcy, szczególnie w przypadku osób walczących na pierwszej linii frontu.

„Mam syna. Ma trzy lata. Przez większość życia ojciec był nieobecny. I to ma na niego wpływ” – powiedziała TylkoGliwice Taiisia, żona ukraińskiego żołnierza, który wstąpił jako ochotnik w marcu 2022 r. „Protest nie polega na zatrzymaniu wojny” – upierała się. „Chodzi o to, aby chłopaki wypełnili swoje obywatelskie obowiązki. Jak każdy obywatel naszego kraju, powinni mieć nie tylko obowiązki, ale i prawa”.

Żołnierz 12. Brygady Specjalnej Azow Gwardii Narodowej przygotowuje się do ostrzału z działa samobieżnego M109 Paladin kal. 155 mm w kierunku pozycji rosyjskich, 28.01.2024.
Żołnierz 12. Brygady Specjalnej Azow Gwardii Narodowej przygotowuje się do ostrzału z działa samobieżnego M109 Paladin kal. 155 mm w kierunku pozycji rosyjskich, 28.01.2024.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił w grudniu, że jego dowódcy armii potrzebują dodatkowych 500 000 ludzi, aby wzmocnić liczebność żołnierzy i zapewnić pomoc tym, którzy już od dwóch lat znajdują się na linii frontu.

Wnuk Niny od początku wojny walczy na froncie Ukrainy.

„Chłopaki walczą od pierwszego dnia, nie ma dla nich zastępstwa i wielu z nich zginęło. Są wyczerpani” – powiedziała TylkoGliwice.

„Potrzebujemy jasnych warunków służby, mobilizacji i krótkich terminów. Będzie więcej ludzi, którzy będą chcieli wstąpić do wojska. Będą wiedzieć, że będą mogli wrócić do domu i nie będą musieli zostawać do końca wojny, kiedy tylko ci, którzy przeżyli, mogą wrócić do domu”.

W nadchodzących tygodniach można spodziewać się kolejnych zmian w projekcie ustawy.

Jak wiele ukraińskich rodzin, protestujący upierają się, że krótsze okresy służby mają kluczowe znaczenie dla podniesienia morale żołnierzy i pomocy kraju w zwycięstwie.

„Mój mąż jest w strefie walk od 2 lat. Przez cały ten czas miał tylko 30 dni wolnego” – powiedziała TylkoGliwice Antonina Danylewicz.

„Naszych ludzi powinni zastąpić inni, powinni mieć czas na odpoczynek. A potem, jeśli będą chcieli wrócić, to tak. Chcemy, aby wojna trwała, dopóki nie odzyskamy granic z 1991 roku” – powiedziała.