Władze „mocno wierzą”, że ciało, które wyłowiono z Tamizy, należy do mężczyzny poszukiwanego w związku z atakiem chemicznym
Londyńska policja metropolitalna twierdzi, że znalazła w Tamizie ciało 35-letniego Abdula Ezediego, zidentyfikowanego jako podejrzany o atak chemiczny na jego byłą partnerkę i jej córki w Clapham w południowym Londynie, który miał miejsce 31 stycznia.
W wyniku ataku 31-letnia matka i jej 8-letnia córka zostały ranne w wyniku działania żrącej zasady, a 3-latka została uderzona głową o ziemię.
Zdjęcia Ezediego wkrótce potem pokazały, że miał poważne obrażenia prawej strony twarzy, ale miejsce jego pobytu było nieznane. 9 lutego Met oświadczyło, że według nich Ezedi prawdopodobnie „wszedł do wody” po złożeniu w całość materiału telewizyjnego przedstawiającego jego ruchy po ataku.
„Sądząc po charakterystycznym ubraniu, jakie miał na sobie w czasie ataku oraz przedmiotach znalezionych przy jego ciele, jesteśmy głęboko przekonani, że odnaleźliśmy ciało Ezediego” – powiedział we wtorek komandor Jon Savell.
Dodał, że formalna identyfikacja za pomocą środków wizualnych lub odcisków palców nie jest możliwa, biorąc pod uwagę czas przebywania ciała w wodzie.
„Będziemy współpracować z koronerem nad innymi sposobami dopełnienia formalnej identyfikacji, takimi jak badania DNA i dokumentacja dentystyczna” – powiedział Savell. „To może zająć trochę czasu”.
Brytyjskie media podały, że Ezedi to uchodźca z Afganistanu, któremu przyznano azyl pomimo wyroku skazującego w Wielkiej Brytanii za przestępstwo na tle seksualnym w 2018 r. Jego pierwotny wniosek o azyl został odrzucony, ale później pozwolono mu pozostać po przejściu na chrześcijaństwo, co wywołało debatę i analizę na temat jak podaje Daily Telegraph, procedura azylowa i weryfikacja przeszłości.