Greta Thunberg wzięła udział w swoim ostatnim strajku szkolnym po ukończeniu szkoły w czerwcu, ale ruch urósł daleko poza jej pierwszy samodzielny protest.
20 sierpnia 2018 roku aktywistka klimatyczna Greta Thunberg przestała chodzić do szkoły. Zamiast tego zrobiła coś, co wywołałoby ogólnoświatowy ruch i, miejmy nadzieję, zmieniło bieg historii.
Thunberg siedziała przed Riksdagiem, budynkiem szwedzkiego parlamentu, codziennie w godzinach szkolnych ze słynnym teraz napisem „Skolstrejk för klimatet” („szkolny strajk dla klimatu”).
Po falach upałów i pożarach lasów w Szwecji chciała, aby rząd podjął znaczące działania w sprawie zmian klimatycznych.
Aktywista ukuł frazę „Piątki dla przyszłości”, a teraz, pięć lat później, stał się globalnym ruchem młodzieżowym.
Pierwszy strajk Fridays for Future, w którym uczestniczyło więcej niż jedna osoba spoza Szwecji, odbył się w Hadze, przed budynkiem holenderskiego parlamentu. Kierowali nią działacze Sandor van Gessel, Anne-Laure Stroek, Ianthe Minnaert i Ellis van der Borgh.
Młodzi ludzie w Australii byli zainspirowani iw ciągu kilku dni tysiące ludzi zaczęło wychodzić ze szkoły w piątki.
Do końca roku młodzi ludzie strajkowali w około 270 krajach.
Jak Fridays for Future zorganizowało największy strajk klimatyczny w historii
W 2019 roku nabraliśmy rozpędu dla wspólnych globalnych akcji Fridays for Future. W marcu ogólnoświatowy strajk zgromadził ponad milion ludzi z 2200 protestami w 125 krajach. W maju w drugim strajku wzięło udział 1600 protestów w 150 krajach.
Następnie we wrześniu odbył się Światowy Tydzień dla Przyszłości, podczas którego około cztery miliony ludzi – w tym wielu uczniów – wzięło udział w uważanych za największe strajki klimatyczne w historii świata.
Thunberg odbyła dwutygodniową podróż żaglówką przez Ocean Atlantycki, aby wziąć udział w strajkach szkolnych w USA i wziąć udział w szczycie klimatycznym ONZ.
Ruch internetowy został również założony przez amerykańskich działaczy Iris Zhan i George’a Zhanga, aby udostępnić Fridays for Future tym, którzy nie byli w stanie fizycznie uderzyć.
A kiedy w 2020 roku wybuchła pandemia COVID-19, Thunberg zachęciła wszystkich do przeniesienia swojego aktywizmu do mediów społecznościowych.
Młodzi ludzie na całym świecie zaczęli umieszczać w internecie swoje tablice z napisami „Szkolny strajk dla klimatu”.
Globalne strajki klimatyczne odbywają się niemal co roku od 2018 r., a setki tysięcy młodych ludzi biorą w nich udział, wzywając do podjęcia dalszych działań w sprawie zmian klimatycznych. Powstały inne grupy, w tym Rodzice dla Przyszłości i Naukowcy dla Przyszłości.
Ostatni szkolny strajk Grety Thunberg dla klimatu
Oprócz protestów, Thunberg i jej koledzy z Fridays for Future przemawiali na arenie światowej, zwracając się do światowych liderów i ekspertów na konferencjach na całym świecie.
Pojawiając się na najważniejszych światowych szczytach – zapraszanych lub nie – w ciągu ostatnich pięciu lat młodzi aktywiści wzywali rządy do działania.
Sidha Ravi, założycielka Fridays for Future India, wykorzystała strajki cyfrowe i ponad milion e-maili, aby sprzeciwić się kontrowersyjnym przepisom dotyczącym oceny oddziaływania na środowisko. Stało się to nagłówkiem wiadomości, które skierowały sprawę do opinii publicznej.
I chociaż niewiele decyzji w sprawie zobowiązań klimatycznych było naprawdę bezpośrednio powiązanych z działaniami „Piątki dla przyszłości”, wielu uważa, że dodatkowa uwaga wywarła presję na globalnych decydentów, aby podjęli działania.
W czerwcu tego roku Thunberg wzięła udział w swoim 251. szkolnym strajku klimatycznym. To był jej ostatni przed maturą.
„Kiedy zaczynałam strajk w 2018 roku, nigdy nie spodziewałam się, że do czegoś to doprowadzi” – napisała na platformie społecznościowej X. Zaczynając od małej grupy dzieci decydujących się na strajk w piątki, mówi, że ostatecznie doprowadziło to do powstania Piątków dla Przyszłości.
„Dołączyło trochę więcej osób i nagle stał się to globalny ruch, który rozwijał się każdego dnia”.
„Będę nadal protestować w piątki, chociaż formalnie rzecz biorąc, nie jest to »szkolny strajk«. Po prostu nie mamy innego wyjścia, jak tylko zrobić wszystko, co w naszej mocy. Walka dopiero się zaczęła” – podsumował szwedzki aktywista.