Nadszedł czas na działanie: w USA ustawa o wsparciu Ukrainy musi zostać przyjęta przez Izbę Reprezentantów, podczas gdy Europa musi zwiększyć swoje wsparcie, aby pomóc Kijowowi uporać się z trudnym rokiem, pisze Ross Burley.
Dwa lata temu Rosja najechała Ukrainę. Przewidywał szybkie obalenie ukraińskiego rządu, ale odważni Ukraińcy mieli inny pomysł.
Rosja później zdecydowała, że woli zniszczyć kraj, niż pozwolić mu na samodzielne istnienie.
Od tego czasu wystrzelił tysiące rakiet, dronów i rakiet balistycznych w infrastrukturę cywilną. Głodziła, biła, kastrowała i mordowała ukraińskich jeńców wojennych.
W miejscach takich jak Bucza i gdzie indziej torturowała, gwałciła i mordowała obywateli Ukrainy.
Z okazji drugiej rocznicy nowy naczelny wódz Ukrainy, generał Oleksandr Syrski, powiedział: „Kiedy tysiące kolumn rosyjskich najeźdźców wkroczyło ze wszystkich stron na Ukrainę, kiedy na naszą ziemię spadły tysiące rakiet i bomb, nikt na świecie wierzyliśmy, że wytrwamy. Nikt nie wierzył, ale Ukraina tak.”
Jednak wielu na Zachodzie pamięć jest krótka, a innym po prostu szybko nudzi się konflikt, nawet jeśli oznacza to poddanie się tyranom, takim jak rosyjski Władimir Putin.
Świat obecnie pogrążony jest w szaleństwie
Niedawne morderstwo dysydenta Aleksieja Nawalnego przypomina o złu, przed którym stoimy, ale jeśli nie nastąpi poważna korekta kursu, będzie to prawdopodobnie tylko krótki strzał w ramię dla tych, którzy domagają się większego wsparcia Zachodu dla ogarniętego konfliktem kraju.
W Stanach Zjednoczonych spiker Izby Republikańskiej Mike Johnson odmawia przyjęcia przez Senat zatwierdzonej przez Senat ustawy o wartości 95 miliardów dolarów (86,8 miliarda euro), z której większość ma pomóc Ukrainie, do Izby Reprezentantów, gdzie prawdopodobnie zostałaby przyjęta.
Jego wymówka? „Zadaniem dodatkowego ustawodawstwa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego było zabezpieczenie własnej granicy Ameryki przed wysłaniem dodatkowej pomocy zagranicznej. Teraz, wobec braku otrzymania od Senatu jakiejkolwiek pojedynczej zmiany w polityce granicznej, Izba będzie musiała nadal pracować według własnej woli”.
Innymi słowy, drobna polityka wewnętrzna w sprawie, która od lat pozostaje nierozwiązana, uniemożliwia dostarczenie Ukrainie pilnie potrzebnej pomocy. Putin z pewnością przygląda się temu z zachwytem.
W Europie istnieje większe poparcie dla pomocy Ukrainie, ale nadal istnieją praktyczne kwestie do rozwiązania. Europa wysyła ogółem większą pomoc w celu dostarczenia w krótkim terminie niż Stany Zjednoczone, ale mniej sprzętu wojskowego.
Do marca UE dostarczy jedynie około połowę z miliona pocisków artyleryjskich, które obiecała Ukraińcom. Rosja produkuje obecnie więcej pocisków niż kraje zachodnie, otrzymuje także amunicję od Korei Północnej.
Mimo wszystko Ukraińcy stawiają opór
Biorąc pod uwagę te okoliczności, nie jest zaskakujące, że Ukraińcy są przygnębieni. Nadal wierzą, że mogą wygrać, ale przyznają, że może to zająć lata, lub jak niedawno powiedział dziennikarz i były wysoki urzędnik Oleksandr Martynenko: „Przez cały rok będziemy powstrzymywać Rosjan. Pytanie tylko, czy nam się to uda.”
Tymczasem Rosja masowo zwiększa produkcję obronną. Jak mówi ukraińskie przysłowie: „Gdy gruby się kurczy, chudy znika”.
Jednak przy odpowiednim wsparciu Ukraińcy mogą wygrać. Do końca stycznia 2023 r. za pomocą zachodniej broni Ukraina wyzwoliła ponad połowę terytorium nielegalnie zajętego przez Rosję od lutego 2022 r.
Opracowała tanie i skuteczne drony, w tym urządzenia dalekiego zasięgu, które mogą teraz przenieść walkę na terytorium Rosji. Niedawno zestrzelił w powietrzu dwa rosyjskie samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli A-50, odciążając żołnierzy na linii frontu.
Ukraina zatopiła także jedną piątą rosyjskiej floty czarnomorskiej, zmuszając pozostałe rosyjskie statki do trzymania się z daleka od wybrzeża Ukrainy, tworząc strategiczny korytarz dla eksportu zbóż i innych produktów.
Co więcej, Ukraina podejmuje walkę z Rosją, czego przykładem jest niedawny atak dronów na jedną z największych rosyjskich hut stali. Tymczasem według stanu na 31 grudnia 2023 r. liczba ofiar śmiertelnych bezsensownej wojny Putina w Rosji wynosiła 66–88 000, a może sięgać nawet 120 000.
Jedyne, czego potrzebuje Ukraina, to wsparcie
Ukraińcy wykazali się cechami, o których wielu na Zachodzie zapomniało: niezłomnością, wolą, zaangażowaniem i odwagą.
Nie proszą Stanów Zjednoczonych ani Europy, aby w ich imieniu walczyły lub narażały się w jakikolwiek sposób. Proszą jedynie o wsparcie militarne, którego potrzebują, aby wygrać tę wojnę.
Jeśli wierzą, że mogą, wszyscy powinniśmy ich wspierać. Cokolwiek myślą izolacjoniści, nie tylko Ukraina jest w niebezpieczeństwie.
Jeśli Ukraina przegra, kraje bałtyckie i nie tylko będą zagrożone, a tyrani na całym świecie zostaną ośmieleni, zagrażając sposobowi życia, który uważamy za oczywistość.
Nadszedł czas na działanie: w USA ustawa wspierająca Ukrainę musi zostać przyjęta przez Izbę, podczas gdy Europa musi zwiększyć swoje wsparcie, aby pomóc Kijowowi uporać się z trudnym rokiem.
„Każde zło można pokonać, a rosyjska agresja nie jest wyjątkiem” – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski z okazji drugiej rocznicy. Wolny świat musi teraz pójść w ich ślady.