O nas
Kontakt

Jak wziąłem udział w pierwszych w Europie Mistrzostwach Ekstremalnego Relaksu

Laura Kowalczyk

Jak wziąłem udział w pierwszych w Europie Mistrzostwach Ekstremalnego Relaksu

Relaks jako sport? Wziąłem udział w pierwszych w Europie Mistrzostwach Ekstremalnego Relaksu w Londynie, aby sprawdzić, czy mogę zostać najlepszym chillaxerem.

Nigdy nie byłem najbardziej wysportowaną osobą. A opanowanie gry na instrumencie muzycznym czy nawet ugotowanie carbonary bez jajecznicy zawsze było poza moim zasięgiem.

Jednak osoby, które mnie znają, mogą ręczyć za moją biegłość w jednej dziedzinie: sztuce relaksu – zwłaszcza jeśli chodzi o drzemki.

Daj mi przytulne, ciepłe łóżko i kilka pluszowych poduszek, a pokażę Ci, jak osiągnąć najwyższą wydajność wypoczynku.

Wyobraźcie sobie zatem moją ekscytację, gdy dowiedziałem się, że Wielka Brytania jest gospodarzem pierwszych w całej Europie „Mistrzostw Ekstremalnego Relaksu”. To była moja szansa na chwałę.

Po pomyślnym zgłoszeniu udałem się na londyński stadion Oval, na którym rozgrywane są zawody.

Wbrew zaciekłej rywalizacji 19 innych wojowników relaksu wszedłem na arenę (która była bardziej wygodną strefą sofy), aby sprawdzić, czy uda mi się ich wszystkich wyluzować.

Narodziny brytyjskich mistrzostw ekstremalnego relaksu

Źródło: Doug Peters/Snug/Ekstremalne Mistrzostwa Relaksacyjne
Jamie Barker spaceruje wśród zawodników podczas Mistrzostw Ekstremalnego Relaksu

Mistrzostwa Ekstremalnego Relaksu, lub jak to ujęli organizatorzy, dążenie do „doskonalenia niczego innego niż relaks” były pomysłem znanego psychologa sportu i starszego wykładowcy psychologii sportu i ćwiczeń na Uniwersytecie Loughborough, dr Jamiego Barkera.

Korea Południowa była już gospodarzem własnych konkursów relaksacyjnych, ale Barkera zainspirowały do ​​stworzenia własnej wersji po alarmujących wynikach badania z marca 2023 r., które wykazało, że prawie połowa brytyjskiej siły roboczej balansuje na granicy wypalenia zawodowego.

„Wiele moich badań dotyczyło znalezienia strategii pomagających ludziom się zrelaksować. Dlatego byłem ciekaw, jak moglibyśmy stworzyć takie mistrzostwa i określić, jak skuteczni są w tym ludzie” – powiedział mi Barker podczas wydarzenia .

„Ludzie stale rosną w potrzebie znalezienia sposobów na relaks, który pomoże im odzyskać siły po codziennym stresie i rosnących wymaganiach czasowych. Dowody wyraźnie wskazują, że regularne poświęcanie czasu na bycie obecnym, uważnym i zrelaksowanym nie ma sensu pozytywnie wpływają na zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie, a także łagodzą negatywne skutki stresu” – dodał.

Moje doświadczenie w rywalizacji w grach

Źródło: Kultura Euronews
Ja (Theo Farrant) na zdjęciu z pierwszych brytyjskich mistrzostw w ekstremalnym relaksie

Po przybyciu na stadion krykieta Kia Oval w Londynie, mając jedynie mgliste pojęcie o tym, co mnie czeka, jeden z urzędników wręczył mi czujnik tętna i kazał mi przypiąć go do górnej części ciała.

Podczas odprawy omówiono nadchodzące wyzwanie: sekwencję trzech wyjątkowych rund, których można doświadczyć w pozycji siedzącej, przy czym wahania tętna są stale obserwowane przez zespół ekspertów ds. fitnessu.

Zwycięzcą zostaną osoby, którym uda się utrzymać tętno na jak najniższym poziomie przez całą rundę. Brzmiało to dość prosto…

Opadłem na jedną z 20 niesamowicie wygodnych sof Snug w epicentrum pola zawodów. I nie, to nie jest artykuł sponsorowany – chociaż Snug, jeśli to czytasz, nie miałbym nic przeciwko tym wygodnym złym chłopcom. Zapraszamy do kontaktu!

Czekając na wielką rozgrywkę, nie mogłem powstrzymać się od spojrzenia na innych rywali. Przede mną stał pan Chillax, kołyszący zestawem okularów przeciwsłonecznych i czapki baseballowej, praktycznie stając się jednym z fotelem, a tuż za mną facet z koczkiem, wyglądający jak jogin, głęboko w trybie zen, z pogodnie zamkniętymi oczami.

Źródło: Mistrzostwa w przytulnym/ekstremalnym relaksie
Zawodnik siedzący w pozycji jogi na Mistrzostwach Ekstremalnego Relaksu

Zaczęły pojawiać się wątpliwości. Czy nie doceniłem wyzwania? Czy byłem źle przygotowany do tego przedsięwzięcia? Jak mógłbym mieć nadzieję na walkę z tymi pozornie mistrzowskimi środkami relaksującymi?

Zawody prowadzone przez Barkera i uzupełnione komentarzem byłego piłkarza Jimmy’ego Bullarda i cenionej nadawcy sportowego Seemy Jaswalla zawody składały się z trzech odrębnych rund: szybkiego relaksu, głębokiego relaksu i toru przeszkód.

Gdy rozpoczęła się pierwsza runda, zamknąłem oczy i skoncentrowałem się na oddychaniu – wdychaniu przez nos i wydychaniu ustami. Nieoczekiwanie z otaczających głośników rozległa się kakofonia klaksonów samochodowych. Z pewnością irytujące, ale nie na tyle irytujące, aby moje tętno przyspieszyło. Jak dotąd radziłem sobie dobrze.

Rozpoczęła się runda druga, której towarzyszyły spokojne dźwięki lasów i delikatna burza, grana przez pięć minut. Wyzwaniem było sprawdzenie, czy możemy obniżyć tętno poniżej poziomu spoczynkowego. Ta runda wydawała mi się całkiem wygodna.

A potem nadeszła trzecia i ostatnia runda – tajemniczy „tor przeszkód”.

Włącz złowrogą muzykę.

Nie miałam pojęcia, co mnie czeka, a napięcie z pewnością podniosło mi tętno o kilka stopni.

Źródło: Mistrzostwa w przytulnym/ekstremalnym relaksie
Na zdjęciu jestem na Mistrzostwach Ekstremalnego Relaksu, gdy słyszę niechcianą serenadę od skrzypka

Nie wiadomo skąd, niczym postać z horroru, na arenę wkroczył skrzypek.

Jej oczy emanowały maniakalną intensywnością, gdy zagłębiła się w totalny atak piskliwych, dysonansowych nut.

Ból na mojej twarzy był wyraźny. Nasze spojrzenia się spotkały, a ona zdawała się czytać w moim niepokoju jak w otwartej księdze. Następne, co pamiętam, to to, że skupiła się na mnie i jeszcze bardziej podkręciła głośność. Dość powiedzieć, że moje tętno drastycznie wzrosło i w tym momencie wizja zwycięstwa wydawała się odległym marzeniem. Gdybym tylko miała zamknięte oczy…

W tej rundzie rzucano nam kolejne wyzwania, abyśmy trzymali się na nogach. W jednym przypadku aktor wcielił się w rolę strażnika straży pożarnej, symulując scenariusz pilnej ewakuacji, jednocześnie doradzając nam, abyśmy nie panikowali. Organizatorzy postanowili nawet poddać nas torturom wizualnym, wyświetlając na tablicy obrazy zdrapujących paznokci.

Wyniki konkursu

Creidt: Doug Peters/Snug/Ekstremalne Mistrzostwa Relaksacyjne
Trzej najlepsi zwycięzcy Mistrzostw Ekstremalnego Relaksu

Gdy trzy rundy konkursu dobiegły końca, wstaliśmy ze snu i zebraliśmy się, aby poznać wyniki konkursu.

Na podium stanęło trzech uczestników, choć niestety żaden nie nosił mojego nazwiska.

Zamiast tego to londyńczyk Nicola Richardson wstąpiła na tron ​​​​jako mistrzyni generalna, zdobywając tytuł największego guru relaksu.

30-letni mistrz podzielił się: „Czułem, że mam dobre doświadczenie w relaksacji, ponieważ wykonuję wiele technik głębokiego oddychania w domu i to naprawdę pomogło w takich zawodach. Nadal nie mogę uwierzyć, że to zrobiłem zdobył trofeum.”

„Od dawna pracuję w branży hotelarsko-gastronomicznej, w tym w restauracjach o szybkim tempie, co może być stresujące. To kolejny powód, dla którego lubię głębokie oddychanie i rozumiem potrzebę relaksu” – dodała.

Nicola jest pierwszą osobą, której imię i nazwisko zostało wyryte na prestiżowym trofeum Mistrzostw Extreme Relaxing Championships, a także odebrała zwycięską nagrodę – sofę Snug o wartości 3 tys. funtów (3500 euro).

Lauren Hannifan, szefowa marki w Snug, komentuje: „Domowa sofa powinna być jedynym miejscem, w którym można się zrelaksować, więc możliwość zapewnienia zawodnikom indywidualnych sof, dzięki którym osiągną oni najlepszy stan relaksu, była naprawdę odpowiednia”.

Ma nadzieję, że będą to pierwsze z wielu Mistrzostw Ekstremalnego Relaksu: „W wydarzeniu wzięło udział tysiące zgłoszeń, a zainteresowanie mediów z Wielkiej Brytanii i całej Europy wzbudziło, więc jesteśmy pewni, że będzie to pierwsze z wielu wydarzeń”.

Chociaż nie udało mi się zdobyć tytułu najwyższego mistrza Wielkiej Brytanii w chillaxerze, spędziłem niesamowicie przyjemny dzień, co potwierdziło moją pasję do relaksu.

Po wirze zawodów udałem się do domu na zasłużoną drzemkę.