Niedawne prowokacje ze strony konserwatywnych polityków rządowych Bena Gvira i Smotricha wywołały międzynarodowe oburzenie.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaproponował nałożenie sankcji na izraelskich ministrów za mowę nienawiści i podżeganie do zbrodni wojennych. Jest to kolejna próba zaostrzenia reakcji UE na wojnę Izraela w Strefie Gazy.
„Rozpocząłem procedurę, aby zapytać państwa członkowskie, czy chcą (włączyć) do naszej listy sankcji niektórych izraelskich ministrów, (którzy) wysyłali wiadomości pełne nienawiści, niedopuszczalne wiadomości pełne nienawiści wobec Palestyńczyków i proponowali rzeczy, które wyraźnie sprzeciwiają się prawu międzynarodowemu i (są) podżeganiem do popełniania zbrodni wojennych” – powiedział Borrell reporterom w czwartek rano.
Wypowiedział się przed nieformalnym spotkaniem 27 ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE w Brukseli, na którym decyzja o nałożeniu sankcji na ministrów izraelskich nie może zostać formalnie podjęta i jest mało prawdopodobne, aby uzyskała jednomyślne poparcie.
Borrell nie wymienił nazwisk ministrów, o których mowa, jednak niedawno wyraził oburzenie wypowiedziami i działaniami ministra bezpieczeństwa narodowego Izraela Itamara Ben-Gvira oraz ministra finansów Bezaleela Smotricza, którzy należą do skrajnie prawicowego, ultranacjonalistycznego skrzydła koalicyjnego rządu Netanjahu.
Ben-Gvir wywołał międzynarodowe potępienie niedawną wizytą w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie, znanym Żydom jako Wzgórze Świątynne, sprzeciwiając się status quo utrzymywanemu przez władze Izraela. Zaproponował również budowę synagogi w miejscu świętym.
„UE stanowczo potępia prowokacje izraelskiego ministra Ben-Gvira, który podczas wizyty w miejscach świętych opowiadał się za naruszeniem status quo” – powiedział Borrell w oświadczeniu na X 13 sierpnia.
Smotrich był wielokrotnie potępiany za plany wspierania nielegalnych osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu oraz za wypowiedzi, w których stwierdził, że głodzenie dwóch milionów Palestyńczyków w Strefie Gazy może być „moralne”.
„Podczas gdy świat naciska na zawieszenie broni w Gazie, Min. Ben Gvir wzywa do odcięcia paliwa i pomocy dla cywilów. Podobnie jak złowrogie oświadczenia Min. Smotricha, jest to podżeganie do zbrodni wojennych” – powiedział Borrell w innym oświadczeniu na X.
„Sankcje muszą znaleźć się w programie UE”.
Uważa się również, że proponowane przez Borrella sankcje mają na celu wymierzenie w izraelskich ministrów, którzy promowali lub umożliwiali stosowanie przemocy przez izraelskich osadników wobec Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu.
UE nałożyła sankcje na kilka osób i podmiotów odpowiedzialnych za ataki na społeczności palestyńskie w kwietniu, ale przemoc na Zachodnim Brzegu nadal trwa.
W czerwcu Smotrich odrzucił międzynarodowe obawy dotyczące nieustannego budowania osiedli na Zachodnim Brzegu jako „kazanie” i od tego czasu nadal udziela rządowego wsparcia projektom osadniczym. Zatrzymywał również przychody podatkowe przeznaczone dla Autonomii Palestyńskiej, organu rządowego, który częściowo administruje okupowanym Zachodnim Brzegiem.
Głębokie podziały między stolicami UE utrzymują się
Borrell raczej nie będzie w stanie uzyskać jednomyślnego poparcia niezbędnego do ukarania ministrów.
W przeszłości państwa członkowskie UE uważane za stanowcze w swoim wsparciu dla Izraela – zwłaszcza Węgry – ograniczały ambicje szefa dyplomacji w zakresie pociągania rządu Izraela do odpowiedzialności za przestrzeganie prawa międzynarodowego.
Ministrowie spraw zagranicznych Irlandii i Słowenii poparli dotychczas tę propozycję, a Hiszpania i Belgia również wezwały do nałożenia surowszych sankcji na agresywnych osadników.
„Słowenia (…) wzywa do rozważenia sankcji przeciwko przywódcom Izraela, którzy naruszają prawo międzynarodowe” – powiedziała minister spraw zagranicznych Słowenii Tanja Fajon po spotkaniu w czwartek.
„Będziemy popierać rekomendację Josepa Borrella dotyczącą sankcji wobec organizacji osadniczych na Zachodnim Brzegu, które fermentują lub ułatwiają ekspansję osiedli, a także wobec dwóch izraelskich ministrów, wobec których Wysoki Przedstawiciel również wzywa do nałożenia sankcji” – powiedział dziennikarzom irlandzki minister spraw zagranicznych Micheál Martin.
Jednak włoski minister spraw zagranicznych Antonio Tajani odrzucił tę propozycję jako „nierealistyczną” i kontrproduktywną.
„Problemu nie rozwiążemy poprzez teoretyczne uznanie Palestyny ani poprzez nałożenie sankcji na izraelskich ministrów” – powiedział.
Rzecznik węgierskiego rządu poinformował, że minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó wyraził „głębokie zaniepokojenie” tą propozycją, ostrzegając, że nałożenie sankcji na ministrów może podważyć stosunki UE-Izrael.