O nas
Kontakt

Wall Street pogrąża się w chaosie po ostatniej debacie wyborczej w USA pomiędzy Trumpem i Harrisem

Laura Kowalczyk

People pass the New York Stock Exchange on Wednesday, Sept. 4, 2024, in New York

Indeksy azjatyckie spadły po mieszanym zakończeniu sesji na Wall Street w następstwie debaty publicznej pomiędzy Kamalą Harris i Donaldem Trumpem podczas wyborów prezydenckich w USA.

Giełdy amerykańskie zakończyły sesję z mieszanymi uczuciami, gdyż inwestorzy zwrócili uwagę na potencjalny wpływ na rynek nocnej debaty pomiędzy kandydatami na prezydenta USA, wiceprezydent Kamalą Harris i byłym prezydentem Donaldem Trumpem.

Wartość dolara amerykańskiego wzrosła w porównaniu z innymi walutami w przeszłości wraz ze wzrostem oczekiwań co do reelekcji Trumpa, między innymi z powodu „handlu z Trumpem”, częściowo ze względu na jego wezwanie do wprowadzenia ceł.

Na rynku walutowym dolar amerykański wzrósł ze 142,41 do 141,72 jena japońskiego. Euro było warte 1,1036 dolara wobec 1,1023 dolara poprzednio.

Tymczasem w nocy w regionie Azji i Pacyfiku japoński benchmark Nikkei 225 stracił 0,8% w porannym obrocie do 35 867,33, podczas gdy australijski S&P/ASX 200 stracił 0,3% do 7 989,90.

Wskaźnik Kospi w Korei Południowej spadł o 0,2% do 2517,44 po tym, jak dane wykazały, że sezonowo skorygowana stopa bezrobocia w kraju spadła w sierpniu 2024 r. do 2,4% z 2,5% w lipcu, najniższego poziomu od roku, podczas którego liczba bezrobotnych spadła.

Indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o 1,5% do 16 984,02, podczas gdy Shanghai Composite spadł o 0,8% do 2 719,73.

Wall Street oscyluje pomiędzy zyskami i stratami

Na Wall Street indeks S&P 500 wzrósł o 0,4%, do poziomu 3% w stosunku do lipcowego rekordu.

Indeks oscylował w ciągu dnia pomiędzy niewielkimi wzrostami i niewielkimi stratami, jednak skromny w porównaniu z turbulencjami, jakie towarzyszyły mu od lata, w związku z obawami o spowolnienie amerykańskiej gospodarki i pytaniami, czy oczekiwane obniżki stóp procentowych uchronią ją przed możliwą recesją.

Indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 92 punkty, czyli o 0,2%, a Nasdaq Composite wzrósł o 0,8%.

Akcje dużych spółek technologicznych pomogły w wzmocnieniu indeksów, ale na rynku zaciążyły problemy bankowe po zniechęcających komentarzach kilku dyrektorów na konferencji branżowej.

Łącznie indeks S&P 500 wzrósł o 24,47 pkt do 5495,52 pkt. Dow Jones spadł o 92,63 pkt do 40 736,96 pkt, a Nasdaq Composite zyskał 141,28 pkt do 17 025,88 pkt.

Na rynku obligacji spadły rentowności obligacji skarbowych. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła do 3,64% z 3,70% w poniedziałkowy wieczór.

Podobnie jak akcje, rentowności obligacji skarbowych podlegały gwałtownym wahaniom w okresie poprzedzającym przyszłotygodniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, na którym powszechnie oczekuje się, że po raz pierwszy od krachu związanego z Covid-19 w 2020 r. obniży ona główną stopę procentową.

Uwaga skupia się na tym, jak daleko Fed obniży stopy procentowe

Fed koncentruje się obecnie na ochronie gospodarki, a nie na walce z inflacją. Debata na Wall Street koncentruje się na tym, jak bardzo Fed obniży stopę funduszy federalnych, która jest na najwyższym poziomie od dwóch dekad.

Opublikowane w tym tygodniu raporty o inflacji w USA mogą mieć wpływ na skalę nadchodzących obniżek stóp procentowych przez Fed. Najgorszym scenariuszem dla Fed byłoby ponowne przyspieszenie inflacji przy jednoczesnym osłabieniu rynku pracy, ponieważ pomoc w każdym ze scenariuszy wymagałaby przeciwstawnych działań.

Ekonomiści oczekują, że najnowszy raport o inflacji wykaże, że ceny konsumenckie w USA wzrosły w sierpniu o 2,6% w porównaniu z rokiem poprzednim. Oznaczałoby to spowolnienie w stosunku do stopy inflacji wynoszącej 2,9% odnotowanej w lipcu.

W sektorze energetycznym baryłka amerykańskiej ropy naftowej, będąca międzynarodowym punktem odniesienia, zyskała 46 centów do 66,21 dolarów. Brent, który jest blisko najniższej ceny od 2021 roku, zyskał 43 centy do 69,62 dolarów.