53-latka jest jedną z najbogatszych modelek w historii, a jej decyzja o współpracy z szeroko oczernianą marką mody Pretty Little Thing wprawiła w zakłopotanie zarówno znawców mody, jak i fanów.
Współpraca gwiazd z markami modowymi jest obecnie na porządku dziennym, ale nowo rozpoczęte przedsięwzięcie sprawia, że fashionistki drapią się po niewątpliwie pięknie uczesanych głowach.
Legendarna supermodelka Naomi Campbell nawiązała współpracę z niczym innym jak firmą z branży szybkiej mody Pretty Little Thing (lub PLT), pozostawiając wiele osób zdziwionych wyborem.
Branża jest podzielona w sprawie związku 53-latka z PLT, ogłoszonego po raz pierwszy w lipcu.
Premiera zaplanowana na wtorek 5 września w pokazie w restauracji Cipriani na Manhattanie, tuż przed rozpoczęciem Tygodnia Mody w Nowym Jorku, niektórzy znawcy mody nazwali to posunięcie „dziwacznym”.
Seria „Pretty Little Thing, Zaprojektowana przez Naomi Campbell” to z pewnością odejście dla supermodelki – jednej z pięciu oryginalnych – która jest prawdopodobnie najbardziej znana ze współpracy z luksusowymi markami, takimi jak Chanel i Versace, a także ze swojego kultowego modelu wybiegach na całym świecie.
Jej nowa kolekcja, która we wtorek trafi do sprzedaży w popularnym serwisie e-commerce PLT, obejmuje sztuczne futro, lakierowane elementy satynowe i mini sukienki z cekinami, a cena jest o wiele milionów mil niższa od cen pobieranych przez luksusowe domy, dla których Campbell zwykle jest modelką. .
Najtańszy egzemplarz, top z długim rękawem, będzie można kupić za 12 euro, a najdroższy, poliestrowy płaszcz ze sztucznego futra, za 140 euro.
Campbell brał udział w procesie projektowania, ale w kolekcji znajdują się także dzieła wschodzących projektantów mody.
W ofercie będzie obcisła sukienka z wycięciem autorstwa Victora Anate z Lagos, a także satynowa sukienka w kolorze złamanej bieli zaprojektowana przez urodzonego na Jamajce Edvina Thompsona, założyciela marki odzieży gotowej Theophilio z Brooklynu.
Campbell była powszechnie chwalona za wsparcie dla tych dwóch czarnych projektantów.
Od dawna zagorzała zwolenniczka Anate i Thompsona, a także projektantów, w tym wschodzącej gwiazdy Bianca Saunders i Kennetha Ize, była dla niego modelką podczas jego debiutu na Tygodniu Mody w Paryżu w 2020 roku.
Niektórzy fani mody twierdzą, że współpraca jest dobra, ponieważ pozwala udostępnić legendarny styl Campbell nowej publiczności za niską cenę.
Inni, zarówno znawcy branży, jak i krytycy foteli, są po prostu zaskoczeni, dlaczego ktoś, kto pozornie mógł zdecydować się na współpracę z niemal każdą marką, wybrał tę o tak złej reputacji.
Nawet szef projektu PLT, Chris Parnell, wydaje się nieco zaskoczony, że firmie udało się pozyskać tak supergwiazdę.
„Współpraca z Naomi Campbell to monumentalny moment dla Pretty Little Thing” – powiedział i dodał: „Nie tylko wprowadzamy na rynek nową kolekcję; tworzymy historię dzięki najbardziej znaczącej współpracy, jaką kiedykolwiek podjęliśmy”.
Z pewnością podnosi brwi tych, którzy stoją na czele walki ze zmianami klimatycznymi i znaczącą rolą szybkiej mody w jej przyspieszeniu.
W raporcie za 2020 r. Opiekun ujawniło, że Boohoo Group, spółka matka PLT, została obniżona w kategorii „Prawa człowieka”, ponieważ stwierdzono, że sprzedaje ubrania wykonane przez pakistańskich pracowników, którzy zarabiali około 0,34 euro na godzinę.
„Marka jest regularnie krytykowana za promowanie mikrotrendów i 99% obniżek w Czarny Piątek, które zachęcają do nadmiernej konsumpcji i skłaniają ludzi do kupowania ubrań, których nie potrzebują” – mówi Raymond Lam, ekspert ds. mody z Vendula London Kultura TylkoGliwicedodając: „wiele sprzedawanych przez nich produktów jest wykonanych z materiałów szkodliwych dla środowiska, takich jak poliester”.
Campbell stanowczo odrzucił krytykę współpracy Odzież damska codzienna: „Wiem, że to szybka moda i że ludzie spotykają się z krytyką, nie zaprzeczam jej. Jednak jako twórca zmian poczułem, że to świetny sposób na wywołanie zmian w branży poprzez zdobycie uznania dla moich wschodzących projektantów i zobaczenie ich na globalną platformą”.
Z pewnością jest to nieoczekiwane odejście od ikony mody w czasie, gdy wiele osób odwraca się od marek szybkiej mody, takich jak PLT, a kontrowersyjny Shein i UE wprowadzają przepisy mające spowolnić tę praktykę.
Firmy te słyną również ze swojej historii dotyczącej praw pracowniczych, co czyni tę współpracę jeszcze bardziej zaskakującym wyborem dla Campbella, który w 2020 r. otrzymał nagrodę Global Advocacy Award od Kampanii na rzecz Praw Człowieka.
„To ostatnie partnerstwo wzbudziło zdziwienie, ponieważ jest to zupełnie inny świat niż to, z czego znana jest światowa ikona mody, i pojawia się w kluczowym momencie w modzie, gdy „ekościema” marek z głównych ulic jest przedmiotem coraz większej kontroli”, J’Nae Phillips, Mówi redaktor Insights w Canvas8 Kultura TylkoGliwice.
„To z pewnością jedna z najbardziej krytykowanych kolaboracji, która ukaże się w tym roku, ponieważ niektórzy oskarżają Campbella o „wyprzedawanie się” w czasie, gdy giganci szybkiej mody, tacy jak Pretty Little Thing, są karani za ich postrzegane słabnące kompetencje ekologiczne , pośród oskarżeń o szkodliwy wpływ, jaki ich procesy produkcyjne i etos wywierają na środowisko” – dodaje Phillips.
Pomimo kontrowersji jest więcej niż prawdopodobne, że kolekcja wyprzeda się w ciągu zaledwie kilku minut – pozostaje jednak pytanie: czy ludzie będą cenić te dzieła, czy też założą je raz, zanim trafią na składowiska używane w punktach odsprzedaży?
Dzięki jej kultowemu statusowi, to wydanie może po prostu przełamać trend zakładania tylko raz i wyrzucenia innych celebrytów.
Campbell po raz pierwszy zyskała sławę jako jedna z oryginalnych supermodelek na przełomie lat 80. i 90., wraz z Cindy Crawford, Lindą Evangelistą, Christy Turlington i zmarłą Tatjaną Patitz.
Cała piątka pojawiła się na okładce brytyjskiego wydania Vogue’a ze stycznia 1990 roku. Od tego czasu zdjęcie, którego autorem jest Peter Lindbergh, stało się jednym z najbardziej kultowych zdjęć mody wszechczasów.
W tym miesiącu Campbell ponownie połączył siły z Crawfordem, Evangelistą i Turlingtonem przy wspólnych okładkach wydań brytyjskiego i amerykańskiego Vogue’a.
Oprócz pojawienia się we wrześniowym wydaniu magazynu – najważniejszego w modowym kalendarzu – cała czwórka wystąpi w nadchodzących dokumentach Supermodelki, które zagłębią się w ich długie kariery i wspaniałe życie.
„Znana ze swojego statusu supermodelki, która osiąga wiele sukcesów i pojawia się we wszystkim, od kampanii marki i błyszczących artykułów wstępnych po prestiżowe wybiegi, Campbell to nazwa zwykle kojarzona z luksusowymi markami, które oferują wysokie ceny, co czyni jej współpracę przy głównych ulicach miasta jeszcze bardziej zaskakującą” – mówi J’Nae Phillips.
Choć nadal cieszy się dużym zainteresowaniem na wybiegach i na okładkach kolorowych magazynów, Campbell zawsze maszerowała w rytm własnego bębna.
Nie tylko urodziła dwójkę dzieci po 50. roku życia, co jest niezwykłe nawet jak na celebrytki, ale od dawna jest znana z tego, że jest bardzo szczera.
Nie boi się nawoływać do rzekomej dyskryminacji, twierdząc, że większość krytyki, jaką otrzymała, wynika z rasy.
„W zeszłym roku odmówiono mi wstępu do hotelu na południu Francji ze względu na mój kolor skóry” – powiedziała Czasy w 2020 r., dodając: „To niegrzeczne. To niewłaściwe. I nadal są pewne kraje, w których nie pojawiam się na okładkach magazynów z tego samego powodu”.
W listopadzie ubiegłego roku znalazła się pod ostrzałem za zorganizowanie pokazu mody w Katarze, kraju znanym z kontrowersyjnego traktowania społeczności LGBTQ+.
Campbell bronił wówczas tego wyboru, mówiąc: „zaangażowanie się w takie miejsca jak Katar to istotny krok w kierunku pozytywnych zmian.
Jest niezwykle popularna w mediach społecznościowych, może pochwalić się 15,5 milionami obserwujących na samym Instagramie i podoba się zarówno fashionistkom, którzy pamiętają lata 90., jak i pokoleniu Z tęskniącemu za bardziej efektownymi czasami.
Ma także kanał na YouTubie, a jeden szczególnie popularny film, który ma prawie 4 miliony wyświetleń, pokazuje, jak dokładnie czyści swoje miejsce w samolocie – jest to oczywiście miejsce pierwszej klasy – i od tego czasu stał się memem.
W zeszłym roku Campbell została nową twarzą Hugo Bossa, a w sierpniu wystąpiła w kampanii Victoria’s Secret’s Icon wraz z innymi sławnymi modelkami, w tym Gisele Bündchen.
Campbell, uznawana za jedną z najbogatszych modelek wszechczasów, wielokrotnie udowadniała, że krytyka jej nie przeszkadza.
Chociaż współpraca z PLT jest dla wielu zaskoczeniem, nie jest zaskakujące, że Naomi Campbell mogła pomóc niemal we wszystkim – i prawie na pewno odniosła sukces, cokolwiek by to nie było.