Gerry Paley i jego żona Nuala rozmawiają ze Smart Health o tym, jak zmieniło się ich życie od czasu, gdy osiem lat temu zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera.
Około ośmiu lat temu u Gerry’ego Paleya, byłego urzędnika służby cywilnej mieszkającego w Irlandii, zdiagnozowano demencję. Na tę chorobę nie ma leku, a istniejące leki dostępne w Europie mogą pomóc jedynie w leczeniu objawów związanych z pamięcią lub zachowaniem.
Gerry i jego żona Nuala rozmawiali ze Smart Health o tym, jak choroba zmieniła jego życie i o niektórych nowych aktywnościach, które odkrył po drodze.
„To było postępowe. Twoje życie stopniowo się zmieniało. Straciłeś poczucie kierunku” – wyjaśniła Nuala.
„Nie sądzę, że Gerry zdaje sobie z tego sprawę. Ale widzę to. Mógłby skręcić w lewo zamiast w prawo. Wiesz, tego typu rzeczy. Ale Gerry zawsze był bardzo świadomy społecznie. I nadal ma tę wielką wolę pomagania ludziom i pomagać innym, robić coś dla innych. Lubi angażować się w Towarzystwo Alzheimerowskie i działa w nim w różnych grupach” – powiedziała.
„Przegrupowujemy się i gramy piosenki, które traktują o demencji. Nazywamy to„ muzycznymi wspomnieniami ” – Gerry powiedział Smart Heath.
„Prawdopodobnie jestem jedną z młodszych osób. Wielu z nich to osoby w podeszłym wieku – mężczyźni i kobiety.
„Mamy zbiór piosenek. Wybieramy piosenkę i wszyscy razem ją śpiewamy. I widać ludzi, którzy są najgorsi ode mnie, widać, jak reagują na muzykę. Muzyka to dobry sposób na terapię osób z demencją.”
„Gerry bardzo interesował się muzyką, ponieważ w młodości przez jakiś czas był DJ-em” – ujawniła Nuala. „Robił to w ramach swojego hobby. I bardzo interesuje się muzyką. Uwielbia słuchać muzyki”.