Podążając za Nowojorskim Tygodniem Mody, najlepsi londyńscy projektanci zaprezentowali swoje kolekcje na wiosnę/lato 2024 w tym słynącym z awangardy mieście.
Znany jako najbardziej odważna z czterech stolic stylu, Londyn jest najbardziej znany ze swojego wspierania awangardowego designu i wschodzących talentów.
Mimo że nie gości tak wielu znanych domów mody jak Nowy Jork, Paryż i Mediolan, stylizacje z wybiegów mają jednak wpływ na trendy w nadchodzącym sezonie.
Wrześniowa iteracja, która potrwa do 19 września, nie jest wyjątkiem.
TylkoGliwice Culture przedstawia podsumowanie najlepszych, jak dotąd wyróżniających się momentów i pokazów, podczas których świat mody prezentuje swoje stylizacje na wiosnę/lato 2024.
Docierasz teraz do Burberry Street
Jeszcze przed nadchodzącym występem o Burberry było głośno w Londynie.
Brytyjski dom mody nawiązał współpracę z Transport for London (TfL) przy przekształceniu stacji metra Bond Street „Burberry Street”.
Obejmując wejście, oznakowanie i rondo TfL, Burberry całkowicie przejęło dworzec w centrum Londynu, posuwając się nawet do ozdobienia brandingu odcieniem „rycerskiego błękitu” – nowym kolorem wprowadzonym do marki przez dyrektora kreatywnego Daniela Zawietrzny.
Podczas gdy fashionistki chętnie dzielą się w mediach społecznościowych swoją miłością do metamorfozy, inni internauci mają słabszy pogląd. Niektórzy twierdzą, że współpraca jest dezorientująca zarówno dla osób dojeżdżających do pracy, jak i turystów i była złym posunięciem zarówno ze strony Burberry, jak i TfL.
Sportowy zakręt na wybiegu Paul Costelloe
Najważniejszym wydarzeniem Paula Costelloe było rozpoczęcie wrześniowego Tygodnia Mody zgodnie z harmonogramem.
Przejmując przypominające szklarnię Royal Horticultural Halls w centrum Londynu, modelki irlandzkiego projektanta, przechadzając się po wybiegu, wygrzewały się w promieniach późnego letniego słońca.
Wygląd dał nadzieję nam wszystkim, którzy boją się jesieni i zimy, a projekty Costelloe inspirowane są angielskimi ogrodami wiejskimi i brytyjską tradycją sportową.
Modelki nosiły koszule bez rękawów, koronkowe sukienki oraz niebiesko-białe paski, niosąc rakiety tenisowe lub młotki do krokieta.
W towarzystwie namalowanego kwiatowego pejzażu inni nosili kokardy do włosów i dzianinowe swetry zawiązane na ramionach, nadając uroczystości wygląd doskonale brytyjskiego dziedzictwa.
Sztuka spotyka się z modą w JW Anderson
Rok 2023 jest prawdopodobnie rokiem JW Andersona. Północnoirlandzki projektant jest mózgiem Loewe – uznanej za najgorętszą markę roku.
Wychwalany dyrektor kreatywny był jednym z największych nazwisk LFW, organizującym występ swojej tytułowej wytwórni w imponującym londyńskim Roundhouse.
Używając niekonwencjonalnych materiałów w swojej kolekcji SS24, upewnił się, że jego projekty odpowiadają jego reputacji.
Wykorzystując tkaniny, w tym glinę i plastik, kolekcja zatarła granice między rzeźbą a ubiorem, a modelki miały na sobie krótkie t-shirty z formowanej gliny, złożone dżinsowe szorty i wyściełane plastikowe zestawy przypominające balony, otwierając pokaz.
Nawet szorty zostały wykonane z gliny, chociaż jest mało prawdopodobne, że te odważne elementy będą w sprzedaży, gdy wygląd spadnie następnej wiosny.
Do bardziej przydatnych elementów garderoby zaliczały się marynarki i oversize’owe kurtki motocyklowe, a także spodnie bojówki z niskim stanem i szydełkowe minisukienki.
Bawiąc się proporcjami i fakturami, paleta kolorów składała się z mieszanki subtelnych odcieni beżu, błękitu i brązu skontrowanych kwaśnymi jaskrami, dzięki czemu pokaz był od początku do końca modową podróżą.
Skrzyżowanie mody i kostiumu w Molly Goddard
Wybieg SS24 Ready-to-Wear ulubionej projektantki Rihanny, Molly Goddard, odbył się w domu aukcyjnym Christie’s, a sceneria idealnie wpisała się w klimat.
Kolekcja nawiązywała do mody archiwalnej, obejmując majtki, gruzińskie halki i rozpięte zapięcia od sukienek.
Znana ze swoich charakterystycznych tiulowych sukienek, w tym sezonie poszła jeszcze dalej.
Goddard pracowała w dziale wynajmu kostiumów Teatru Narodowego, gdzie studiowała krynoliny i bieliznę historyczną, taką jak biustonosze z lat 50. XX wieku, wiktoriańskie suknie do chrztu i wspomniane gruzińskie halki.
Prezentując zdekonstruowane elementy, skupiła się na elementach ubioru, których zwykle nie widujemy, czyniąc je pięknymi.
Pokazano fiszbinowanie, wiązanie i zamki błyskawiczne, a także elastyczne i zygzakowate szwy – wszystko to pojawiało się na ubraniach jako dziwaczne motywy dekoracyjne.
Wszędzie róże w Simone Rocha
Znana ze swojego kapryśnego i kobiecego podejścia do mody, irlandzka projektantka Simone Rocha w swoim pokazie S/S 24 całkowicie poświęciła się baletcore’owi.
Przejmując salę prób Angielskiego Baletu Narodowego, Rocha dodała swoje charakterystyczne kokardki na całej sukience, a także dodała róże do prawie każdego elementu.
Motywem przewodnim dnia były róże, ponieważ modelki nosiły pojedyncze kwiaty ozdobione perłami, a inne miały na nogach tymczasowe tatuaże z czerwonych róż i miały na sobie ubrania wypchane delikatnym kwiatem.
Modelki nosiły także baletki – ogromny trend tej jesieni – sugerujący, że zmierzają donikąd.
Dodatkową atrakcją pokazu były torby ozdobione perłami i, w szczególności, wysadzane perłami Crocsy – szczyt fantazji. Spodziewaj się, że zobaczysz je na stopach każdej fashionistki od 1 marca przyszłego roku.
Piękno spotyka się ze smutkiem w Richard Quinn
Brytyjski projektant Richard Quinn nie pozostawił suchego oka w domu, kiedy wyszedł, aby uściskać matkę na zakończenie swojego pokazu S/S 24.
Prezentacja była poświęcona jego zmarłemu w czerwcu ojcu Patrickowi. W notatkach z programu Richard Quinn napisał: „W czasach wielkiego smutku i straty przychodzi poczucie refleksji i spokoju”, a z drugiej strony: „To jest dla ciebie, tato”.
Kolekcja, która odbyła się w wspaniałej sali balowej znajdującej się na liście zabytków II klasy hotelu Andaz, zdobiła całą kolekcję.
Wyposażona w liczne ozdoby, nadruki botaniczne oraz kobiece nadruki na jedwabiu i tiulu, Quinn zakończyła pokaz supermodelką Jessicą Stam z początku XXI wieku – co było ukłonem w stronę współczesnej nostalgii za najlepszymi modelkami z minionych lat.
Nawet makijaż modelek odzwierciedlał kontemplacyjny nastrój pokazu.
Wizażystka Terry Barber tak opisał te spojrzenia: „Nieco ponure, nieco delikatne, jak naprawdę piękny wiktoriański portret… Wygląda prawie, jakby właśnie płakali, a ich oczy były trochę mokre”.
Cool Britannia powraca – ale czy tak naprawdę kiedykolwiek ją opuściła?
W przeciwieństwie do szykownych projektów najlepszych domów Paryża i totalnego przepychu widocznego na wybiegach Mediolanu, Londyn słynie ze świeżego i niezwykłego podejścia do mody.
„Cool Britannia” to od dawna używane wyrażenie opisujące stylizacje przyjeżdżające ze stolicy Wielkiej Brytanii, a pokazy podczas Tygodnia Mody były zgodne z tym idiomem.
Tym razem do wyróżnień należała Chopova Lowena, londyńska marka prowadzona przez projektantki Emmę Chopovą i Laurę Lowena-Irons.
Pokazując swój „Girl’s Tear, Girls Tear” w idealnej scenerii skateparku, połączyli swoje bułgarskie pochodzenie z stylizacjami inspirowanymi brytyjskimi skaterami i grunge’em z lat 90.
Modelki miały na sobie kurtki bomberki, pod spodem bluzy – póki co takie nastoletnie śmiecie. Ale stroje zostały odświeżone dzięki debiutanckiej kolekcji torebek marki.
Noszono je po wybiegu po dwa na raz, noszono je z krótkimi butami z kolcami, które powstały we współpracy z UGG.
Pokaz zakończył się wieloma biało-kremowymi obszernymi koszulami i sukienkami – kontynuacją ich ostatniej współpracy ślubnej dla SSENSE.
W Mark Fast doszło do kolorowych zamieszek. Kanadyjska projektantka pokazała widzom, że Barbiecore tu zostanie, oferując jaskraworóżowe, delikatne liliowe i błękitne ubrania oraz wyraziste ubrania w kolorze limonki i pomarańczy.
Czerpiąc inspirację z pustyni, rave’ów i festiwali muzycznych, kolekcja łączy w sobie kombinezony z wycięciami w stylu lat 80. i 90. z szalikami w stylu retro i kowbojskimi butami z frędzlami – wszystko idealne na imprezy plenerowe następnego lata.
Gotyckie tło kościoła św. Cypriana w Marylebone idealnie wpisało się w najnowszą kolekcję Edwarda Crutchleya. W notatkach z programu kreacje zostały opisane jako inspirowane „średniowieczną bójką na placu zabaw” i były przeważnie monochromatyczne, ale miały dziwaczny nadruk.
Modelki ozdobione blokowymi paskami, diamentami Harlequin i logo Crutchley w kształcie koła nosiły plisowane spodnie i marszczone sukienki ozdobione detalami.
Modelki prezentowane jako kolekcja unisex założyły także puchowe kurtki i ostro skrojone marynarki.
W ogólnej atmosferze panującej nie kto inny jak Wednesday Addams, gotyckie dodatki obejmowały aksamitne chokery, masywne czarne obuwie i mikrookulary przeciwsłoneczne.
London Fashion Week 2023: piątek 15 – wtorek 19 września 2023.