Siły Operacji Specjalnych twierdzą, że dziewięć rosyjskich helikopterów, system rakiet przeciwlotniczych i magazyn amunicji zostały zniszczone w ataku na miasta Berdiańsk i Ługańsk na okupowanej przez Rosję wschodniej Ukrainie
Ukraina twierdzi, że jej wojsko przeprowadziło jeden z najbardziej niszczycielskich ataków na rosyjskie siły powietrzne od początku wojny.
Siły Operacji Specjalnych twierdzą, że dziewięć rosyjskich helikopterów, system rakiet przeciwlotniczych i magazyn amunicji zostały zniszczone w ataku na miasta Berdiańsk i Ługańsk na okupowanej przez Rosję wschodniej Ukrainie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził później, że w ataku wykorzystano rakiety balistyczne ATACMS większego zasięgu podarowane przez USA
„Dzisiaj wyrażam szczególną wdzięczność Stanom Zjednoczonym” – powiedział Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu, dodając, że rakiety „sprawdziły się”.
Stany Zjednoczone po cichu dostarczyły niewielką liczbę rakiet balistycznych dalekiego zasięgu, które Ukraina uznała za pilnie potrzebne i które obiecał prezydent Joe Biden w zeszłym miesiącu.
Pojawienie się rakiet na froncie daje Ukrainie krytyczną zdolność do rażenia celów rosyjskich, które są dalej, co pozwala siłom ukraińskim bezpiecznie pozostać poza zasięgiem. Urzędnicy nie byli upoważnieni do publicznego omawiania tej sprawy przed oficjalnym ogłoszeniem i wypowiadali się we wtorek pod warunkiem zachowania anonimowości.
Siły ukraińskie chcą wykorzystać te rakiety do napędzania kontrofensywy zmierzającej w błotniste i chłodniejsze zimowe miesiące, umożliwiając żołnierzom atak za linie rosyjskie, pozostając poza zasięgiem ostrzału.
