Twierdzą, że zwiększona biurokracja i koszty pozbawiają ich kieszeni.
Wielu brytyjskich muzyków twierdzi, że brexit drogo ich kosztował: prawie połowa ankietowanych twierdzi, że ma mniej pracy w UE, a ponad jedna czwarta twierdzi, że cała ich praca w Europie dobiegła końca.
W swoim raporcie „Paying the Price” Niezależne Stowarzyszenie Muzyków (ISM) stwierdziło, że osoby nadal pracujące w Europie odnotowały znaczny wzrost kosztów w związku z opłatami za wizy, pozwolenia na pracę i karnety na sprzęt wprowadzone od czasu opuszczenia przez Wielką Brytanię UE.
Ograniczenia dotyczące wizy Schengen ograniczają również specjalistów do zaledwie 90 dni w 180-dniowym okresie w UE. W umowie handlowej między Wielką Brytanią a UE brakuje również postanowień dotyczących krótkoterminowych podróży niezależnych profesjonalistów z branży kreatywnej.
Simon Wallfisch zdecydował, że najlepszą dla niego opcją będzie przeprowadzka z rodziną do Niemiec. Udało mu się uzyskać niemiecki paszport, ponieważ jego babcia była obywatelką Niemiec.
Simon powiedział: „To po prostu fakt, z którym mamy do czynienia. To, co kiedyś było możliwe: zadzwonienie w piątek, przybycie w poniedziałek i rozpoczęcie pracy w innym kraju europejskim, jest teraz niemożliwe. A to jest irytujące i całkowicie bezcelowe.”
Jego babcia, Anita Lasker-Wallfisch, lat 98, przeżyła Auschwitz i po wojnie szukała schronienia w Wielkiej Brytanii. Uważa, że decyzja jej wnuka o przeprowadzce do kraju jej urodzenia jest rozsądna, biorąc pod uwagę okoliczności.
Powiedziała: „Ci ludzie zajmujący się Brexitem nie zastanawiali się nad niczym. Z naszego punktu widzenia jest to decyzja całkowicie praktyczna”.