O nas
Kontakt

COP28: 50 koncernów naftowych zobowiązało się do niemal całkowitego wyeliminowania emisji metanu do 2030 r

Laura Kowalczyk

COP28: 50 koncernów naftowych zobowiązało się do niemal całkowitego wyeliminowania emisji metanu do 2030 r

Reprezentując prawie połowę światowej produkcji, zobowiązali się do osiągnięcia niemal zerowej emisji metanu i zaprzestania rutynowego spalania na pochodniach do 2030 roku.

Grupy ekologiczne obecne na szczycie COP28 w Dubaju zareagowały, określając to jako „zasłonę dymną”.

Emisje metanu w znacznym stopniu przyczyniają się do globalnego ocieplenia, dlatego gwałtowne ich ograniczenie może pomóc w spowolnieniu wzrostu temperatury. Jeśli firmy wywiążą się ze swoich zobowiązań, możliwe będzie ograniczenie przyszłego ocieplenia o jedną dziesiątą stopnia Celsjusza – obliczył i powiedział dziennikowi Associated Press wybitny klimatolog. To mniej więcej tyle, o ile Ziemia ociepla się obecnie co pięć lat.

Oświadczenie sułtana al-Jabera, przewodniczącego szczytu klimatycznego COP28 i szefa Abu Dhabi National Oil Co., następuje po tym, jak on i inni upierali się, że jego przeszłość pozwoli mu sprowadzić do stołu negocjacyjnego koncerny naftowe. Al-Jaber utrzymuje, że poparcie branży ma kluczowe znaczenie dla drastycznego ograniczenia światowych emisji gazów cieplarnianych o prawie połowę w ciągu siedmiu lat, aby ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z czasami przedindustrialnymi.

Pod zobowiązaniem podpisały się największe krajowe koncerny naftowe, takie jak Saudi Aramco, brazylijskie Petrobras i Sonangol z Angoli, a także międzynarodowe koncerny, takie jak Shell, TotalEnergys i BP.

„Świat nie działa bez energii” – powiedział al-Jaber przemawiając podczas sesji poświęconej przemysłowi naftowemu. „Jednak świat się załamie, jeśli nie naprawimy energii, której obecnie używamy, nie ograniczymy jej emisji w skali gigaton i szybko nie przejdziemy na rozwiązania alternatywne o zerowej emisji dwutlenku węgla”.

Jakby spodziewając się krytyki, al-Jaber dodał: „Czy to wystarczy? Wysłuchaj mnie, proszę. Nie, to nie wystarczy. Z pełną pasją i przekonaniem mówię, że wiem, że można zrobić znacznie więcej.

Przez miesiące poprzedzające COP28 spekulowano na temat działań w sprawie metanu. Nie tylko wycieki metanu wraz z spalaniem na pochodniach, czyli spalaniem nadmiaru metanu i odprowadzaniem gazu, przyczyniają się do zmiany klimatu, ale problemy te można w dużej mierze rozwiązać dzięki obecnym technologiom i zmianom w operacjach. Rzeczywiście, przedsiębiorstwa naftowe i gazowe mogły podjąć takie środki wiele lat temu, ale w dużej mierze tego nie zrobiły, zamiast tego skupiając się bardziej na zwiększaniu produkcji niż na jej produktach ubocznych.

W ten sposób porozumienie w sprawie metanu stanowiło potencjalnie znaczący wkład w walkę ze zmianami klimatycznymi, który w dużej mierze utrzymał status quo przemysłu naftowego i gazowego. Wiele grup ekologicznych szybko to skrytykowało.

Zobowiązanie to stanowi „zasłonę dymną mającą ukryć rzeczywistość, w której musimy wycofać się z ropy, gazu i węgla” – stwierdzono w piśmie podpisanym przez ponad 300 grup społeczeństwa obywatelskiego.

Jean Su, dyrektor ds. sprawiedliwości energetycznej w Centrum Różnorodności Biologicznej, powiedział, że „zobowiązania do ograniczenia metanu są znaczące, ale odnoszą się do symptomów, a nie do źródła”.

Jednak prezes Funduszu Ochrony Środowiska Fred Krupp powiedział, że sobotnie porozumienie „może być najbardziej wpływowym dniem ogłoszeń dowolnej COP w ciągu 30 lat mojej pracy w Funduszu Ochrony Środowiska”.

Metan jest przyczyną około połowy globalnego ocieplenia od czasów przedindustrialnych, stwierdził al-Jaber, promując tę ​​umowę jako znaczącą. Jednak metan wydobywający się z odwiertów ropy i gazu stanowi zaledwie około 23 procent światowych emisji metanu, a rolnictwo i odpady są większymi winowajcami, powiedział dyrektor generalny Climate Analytics Bill Hare, klimatolog, który obliczył, że propozycja zmniejszy tę kwotę o jedną dziesiątą stopnia przyszłe ocieplenie.

„Byłby to znaczący, ale nie zasadniczy wkład” w zapewnienie, że średnia temperatura nie wzrośnie powyżej 1,5 stopnia, powiedział Hare. Aby utrzymać się w tym limicie, świat musi ograniczyć emisję dwutlenku węgla o około 40% i metanu o około 60 % do 2030 r. – stwierdził.

Metan może być uwalniany w kilku momentach działalności przedsiębiorstwa naftowo-gazowego, od szczelinowania po produkcję, transport lub magazynowanie gazu ziemnego. W krótszym czasie jest 86 razy silniejszy niż dwutlenek węgla. Jednak metan utrzymuje się w powietrzu tylko przez kilka dekad – w przeciwieństwie do dwutlenku węgla – przez tysiące lat – więc szybsza redukcja metanu to „nisko wiszący owoc”, ponieważ jest łatwiejsza i w większym stopniu zmienia przyszłe ocieplenie, powiedział al-Jaber.

Sobotni komunikat nie odniósł się do spalania ropy i gazu ziemnego przez odbiorców końcowych, tzw. emisji z zakresu 3, którymi mogą być kierowcy w swoich samochodach lub elektrownie zasilające miasta. W swoim przemówieniu al-Jaber powiedział, że firmy naftowe i gazowe muszą włożyć więcej wysiłku w poszukiwanie rozwiązań dotyczących emisji z zakresu 3.