Browar Lobec jest jednym z 30 projektów związanych z dziedzictwem, które w tym roku otrzymają nagrodę European Heritage / Europa Nostra Award.
Dla czeskiego architekta Pavla Prouzy odrestaurowanie podupadłego budynku o wartości historycznej było marzeniem z dzieciństwa pielęgnowanym podczas rodzinnych wycieczek po starych zabytkach.
W przyszłym miesiącu otrzyma w Wenecji główną nagrodę za dziedzictwo europejskie za odnowienie rozległego, opuszczonego browaru na skraju całkowitego zniszczenia.
Miejsce z epoki renesansu w Lobec, wiosce na północ od Pragi, ponownie produkuje piwo po tym, jak architekt i jego żona utopili wszystkie swoje pieniądze w ryzykownej inwestycji.
Przy rocznej produkcji prawie 100 000 litrów piwa browar wydaje się prosperować w kraju znanym z zamiłowania do trunków.
Czechy zajmują czołowe miejsca w światowych rankingach z roczną konsumpcją piwa na poziomie 139 litrów na głowę, aw ostatnich dziesięcioleciach powstały setki małych browarów.
Kiedy para natknęła się na podupadły browar i kupiła go w 2007 roku, „w ogóle nie był miły ani przytulny”, powiedział AFP 46-letni Prouza.
„Panowała atmosfera ruiny i rozkładu” – dodał.
Kilkusetletni browar w okresie swojej świetności na początku XX wieku produkował ponad milion litrów piwa rocznie.
Prosperował do II wojny światowej, ale został znacjonalizowany po przejęciu władzy przez komunistów i zamienił się w magazyn produktów spożywczych, garaż traktorów, warsztaty i mieszkania.
Popadający w ruinę obiekt kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk w okresie postkomunistycznym, a jego właściciele wykorzystywali go jako materiał budowlany.
Dzicy lokatorzy dokończyli robotę, podpalając deski podłogowe i traktując część pomieszczeń jako toaletę.
„Ocalały tylko dwa zbiorniki wodne, bo były zbyt duże, by je wywieźć” – powiedział Prouza.
Korzystając ze swoich oszczędności, kredytów bankowych i dotacji władz lokalnych i UE, para rozpoczęła remont.
„Najtrudniejsza była wczesna faza, wydawało się, że zadanie jest zbyt duże” – powiedział Prouza.
Poszukując przełomowej inwestycji, postanowili sprzedać swoje mieszkanie w Pradze i przenieść się do Lobec w 2014 roku.
Rok później wreszcie otworzyli browar i restaurację.
– Browar zarabia już osiem lat. W tym roku nie potrzebowaliśmy żadnych dotacji – mówi Prouza.
Ich mistrz browarniczy – lokalny entuzjasta – produkuje standardowego lagera dolnej fermentacji, ale także ale, stouty, a nawet piwo gruitowe doprawiane ziołami uprawianymi w wiejskim ogródku.
Popularne miejsce wśród rowerzystów, browar oferuje wycieczki Prouzą, a także jest miejscem koncertów i wystaw.
Browar Lobec jest jednym z 30 projektów związanych z dziedzictwem, które w tym roku otrzymają nagrodę European Heritage / Europa Nostra Award.
Jego organizatorzy wyróżnili „odważny” projekt jako „przykład udanego zarządzania projektem przy ograniczonych zasobach finansowych.
„Odrodzenie browaru przywróciło życie wsi… (która) kwitnie społecznie”.
Burmistrz Zuzana Pavlikova Simonkova powiedziała, że browar zainspirował niektórych sąsiadów do przebudowy swoich domów.
„To rodzaj motywacji i musimy podziwiać to, co osiągnęli Prouza” – powiedziała AFP.
Pavel Prouza określa siebie jako „menedżera, przewodnika, ogrodnika, dozorcę i sprzątacza” w browarze – fachowiec zawsze na wezwanie.
Para, która ma troje dzieci, skupiła się teraz na zabytkowej willi do kolejnej przebudowy.
„Właśnie tego nas szkolono i powinniśmy robić” – stwierdziła Prouza. „Ratuj stare domy, a nie targuj się z kucharzem, zbieraj talerze i podawaj piwo. Myślę, że damy radę”.