O nas
Kontakt

Dlaczego Europie tak bardzo brakuje litu i dlaczego Serbowie są oburzeni?

Laura Kowalczyk

Serbian protests against Lithium mining

W ten weekend grupy ekologiczne zorganizowały masowy protest na ulicach Belgradu w związku z planowanym otwarciem kopalni litu. Co jest takiego w tym kontrowersyjnym minerale, że Europejczycy chcą pozyskiwać jego zapasy?

Grupy ekologiczne w Serbii zwołały masowy protest w Belgradzie, który odbędzie się jutro (10 sierpnia) przeciwko planom otwarcia największej w Europie kopalni litu w żyznej dolinie Jadar na zachodzie kraju. Chiny – trzeci co do wielkości producent litu na świecie – również starają się o zdobycie przyczółka w tym regionie.

Serbski projekt górniczy budzi coraz większe zaniepokojenie, odkąd anglo-australijski konglomerat górniczy Rio Tinto po raz pierwszy odkrył złoża nowej rudy, którą dwadzieścia lat temu nazwał Jadarite. Napięcia osiągnęły punkt kulminacyjny w styczniu 2022 r., gdy rząd prezydenta Aleksandara Vučicia wycofał zgodę na plan zagospodarowania przestrzennego projektu górniczego.

Decyzja ta zapadła po miesiącach protestów, wywołanych obawami o drastyczny wpływ na środowisko planowanej operacji, która według szacunków firmy mogłaby skutkować roczną produkcją około 58 000 ton węglanu litu (forma, w której jest on powszechnie dostępny w obrocie, co odpowiada około 11 000 tonom czystego metalu litu).

Dostępne szacunki wskazują, że typowy akumulator samochodu elektrycznego o mocy 60 kWh wymaga około 50 kg soli (zawierającej 9,4 kg czystego litu) – co wystarcza na ponad milion takich pojazdów.

Ponieważ pojazdy elektryczne stanowią coraz większą część rocznej sprzedaży samochodów (według stowarzyszenia branżowego ACEA 14,6% z 10,5 mln sprzedanych w ubiegłym roku w Europie egzemplarzy), wartość rynkowa węglanu litu prawdopodobnie wzrośnie, chociaż ceny na razie ustabilizowały się na poziomie około 13 USD za kilogram po wzroście do pięciokrotności w 2022 r.

Analitycy z BMI – części Fitch Group, lepiej znanej z ratingów kredytowych – prognozują pod koniec czerwca bardziej umiarkowany, ale nadal znaczący wzrost do nieco ponad 15 dolarów w tym roku, a następnie do 20 dolarów w 2025 r., przy czym rosnąca produkcja w dużej mierze zaspokoi popyt.

Ale cena na rynku globalnym nie jest jedynym powodem, dla którego Europa chce wydobywać ten surowiec bliżej domu: chce uniknąć zależności od dużych zewnętrznych dostawców w erze rosnących napięć geopolitycznych – fakt ten najbardziej dobitnie odzwierciedlają krajowe cele dotyczące produkcji i recyklingu zawarte w niedawno przyjętej ustawie o surowcach krytycznych (CRM).

Największym dostawcą litu na świecie jest zdecydowanie Australia, która w ubiegłym roku wyprodukowała 88 tys. ton litu, co stanowi prawie dwukrotność wydobycia drugiego na świecie Chile (UE zawarła krótko przedtem strategiczne partnerstwo z antypodyjskim gigantem mineralnym, a konkretnie z Serbią).

Chiny wyprodukowały w zeszłym roku około 33 000 ton, ale liczba ta nie odzwierciedla ich wpływu na rynki światowe.

Tianqi, chińska firma, która jest jednym z czterech największych światowych górników litu, mocno inwestuje w produkcję w Australii. W wywiadzie dla South China Morning Post w zeszłym miesiącu, dyrektor generalny Frank Ha Chun Shing powiedział, że firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi europejskimi partnerami – w tym w jednym nienazwanym kraju UE – w celu rozszerzenia działalności na produkcję baterii.

Chińska firma Eve Power rozpoczęła w marcu rekrutację do swojej nowej fabryki akumulatorów o wartości 1 mld euro we wschodnich Węgrzech, a chiński producent samochodów BYD ogłosił pod koniec ubiegłego roku, że otworzy w tym samym kraju pierwszą europejską fabrykę samochodów elektrycznych (niedawno ogłosił otwarcie podobnego zakładu w Turcji).

Ostatnie cła importowe UE na chińskie pojazdy elektryczne mogą być zapowiedzią przyszłości, a chińskie firmy mają wyraźną motywację do przenoszenia produkcji bliżej rynku europejskiego.

Plany dotyczące produkcji litu w UE zostały na razie wstrzymane, a ambicje jedynego znaczącego producenta litu, Portugalii (380 ton w ubiegłym roku), który chce znacząco zwiększyć produkcję, zostały dodatkowo zahamowane przez sprzeciw społeczny, a ostatnio także przez niejasne zarzuty korupcyjne.

Co sprowadza nas z powrotem do Serbii, która według szacunków amerykańskiej służby geologicznej dysponuje rezerwami wynoszącymi 1,2 miliona ton, a Portugalia 270 000. (Według amerykańskiej agencji rządowej Niemcy dysponują 3,8 milionami ton, a Czechy 1,3 miliona, co rodzi ciekawe pytania o założenia dotyczące społecznej akceptacji wydobycia litu zbyt blisko domu).

19 lipca UE podpisała memorandum o porozumieniu z Vučiciem na szczycie CRM w Belgradzie, w którym uczestniczył również kanclerz europejskiego supermocarstwa motoryzacyjnego Niemiec. Zaledwie trzy dni wcześniej rząd serbski przywrócił licencję Rio Tinto, odmrażając projekt górniczy.

Protestujący zmobilizowali się jeszcze przed orzeczeniem Sądu Najwyższego z 11 lipca, które posłużyło jako pretekst do zwrotu rządu, a które przeciwnicy planu wydobywczego wyraźnie uznali za przesądzone. „Strategiczne partnerstwo UE-Serbia w zakresie zrównoważonych surowców, łańcuchów wartości baterii i pojazdów elektrycznych” wywołało kolejną rundę demonstracji, które najwyraźniej zakończą się tym, co organizatorzy mają nadzieję, że będzie pokazem siły w ten weekend.