Festiwal teatralny w przygranicznym estońskim mieście Narva przedstawia współczesną kwestię wolności słowa z uczestniczącymi krajami z Azji Środkowej, Europy Wschodniej i Ukrainy.
Jeśli zamierzasz zorganizować festiwal kulturalny na temat wolności słowa, to Narva jest równie dobrym miastem, jak każde inne.
Narva leży na granicy Estonii z Rosją i jest w pewnym sensie granicą między dwiema cywilizacjami o bardzo różnych poglądach na to, jak powinna wyglądać „wolność” słowa.
Takiej wolności słowa nie było w byłym Związku Radzieckim, który obejmował kraje bałtyckie: Estonię, Litwę i Łotwę, a Rosja stawała się coraz bardziej restrykcyjna, zwłaszcza po nielegalnej inwazji na Ukrainę.
W programie Festiwalu Wolności znalazły się małe teatry z krajów, w których występują poważne problemy z wolnością słowa i gdzie w ostatnich latach twórcy teatralni byli narażeni na cenzurę ograniczającą twórczość.
Organizatorzy – Vaba Lava – zaprosili teatry z Ukrainy i Azji Środkowej, które doświadczyły skutków upadku imperium rosyjskiego. Koprodukcja Vaba Lava (Estonia) i Theatre of Playwrights (Ukraina) miała swoją premierę w Narwie 15 sierpnia.
Sztuka Natalki Blok „Wybierz lepszą wersję” jest jednym ze spektakli powstałych w wyniku koprodukcji i miała swoją premierę na festiwalu 15 sierpnia.
Opierając się na prawdziwych historiach jej i jej przyjaciół, Blok opowiada o wyborach, których ludzie musieli dokonywać dzisiaj na Ukrainie.
„Moim głównym przesłaniem jest to, że ten wybór nie musiałby być dokonany, gdyby Rosja nie przyszła nas zabić i unicestwić” – wyjaśniła Natalka. „W tych warunkach nie mogło być dobrego wyboru. Więc to, co robimy, jest jak „wybór bez wyboru” i każdy z nas musi sam wybrać”.
Aktorzy i ekipa produkcyjna nadal mieszkają na Ukrainie, gdzie podczas prób musiał podróżować łotewski reżyser Valters Silins.
„Musieliśmy przerwać próbę z powodu ataków rakietowych i udać się do schronu” – powiedziała Natalka. „Ważne było, aby reżyser zrozumiał cały kontekst”.
Pobyt w Narwie jest dla Natalki dziwnym przeżyciem. Od dwóch lat nie była tak blisko Rosji.
„Nawet nie rozumiem, dlaczego jest most”, powiedziała, „po moście nie jeżdżą czołgi”.
„Narva leży na granicy” — wyjaśnił Allan Kaldoja z organizatorów Vaba Laba. „Te dwa zamki nie są tu przypadkiem. To nie jest bajka. Dwa zamki pokazują, że spotykają się tutaj dwie moce. Jeśli nas tu nie ma, to jest inna potęga – to jest imperium rosyjskie”.
Poprzez festiwal Vaba Lava oferuje teatrom z regionów rządów autorytarnych szansę doświadczenia wolności, a widzom z Zachodu wgląd w teatralny świat ukryty za skuteczną „żelazną kurtyną” bardziej kontrolowanych reżimów.
Podczas pięciodniowej imprezy w Narwie wystąpią teatry undergroundowe z Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu.
„Azja Środkowa, Ukraina i Estonia – wszyscy mamy do czynienia ze skutkami rozpadu imperium rosyjskiego” – powiedział Allan Kaldoja.
Jeśli w tych społeczeństwach są odważni ludzie, którzy odważą się stanąć w obronie praw człowieka i wolności, to Narva jest właściwym miejscem, by ich docenić” – dodał.
Natalka Blok twierdzi, że w czasie wojny (Ukraina) potrzeba teatru jest jeszcze większa. Mówi, że kiedy ludzie doświadczają bombardowań i brutalności w swoim codziennym życiu, nie ma sposobu, aby to przetworzyć.
„Teatr daje możliwość refleksji i psychoterapii, także dla mnie” – wyjaśniła.