Setki milionów Europejczyków codziennie czerpie korzyści z konwencji – czasami nawet o tym nie wiedząc – mówi Sekretarz Generalny Rady Europy.
Europejska Konwencja Praw Człowieka (EKPC) obchodzi w niedzielę 70. rocznicę swego istnienia.
Przełomowy traktat międzynarodowy, chroniący prawa człowieka i podstawowe wolności w Europie, wszedł w życie 3 września 1953 r.
Około 47 państw – od Islandii po Azerbejdżan – przystąpiło obecnie do EKPC ustanowionej przez Radę Europy, organizację niezależną od Unii Europejskiej.
Jaki wpływ wywarła EKPC na Europę?
„Setki milionów ludzi… skorzystało z ochrony zapewnianej przez konwencję i nadal to robi każdego dnia, czasami nawet nie wiedząc o tym” – powiedział Sekretarz Generalny Rady Europy Marija Pejčinović Burić w oświadczeniu dla TylkoGliwice.
„Współpracując z władzami krajowymi, po całkowitych zniszczeniach drugiej wojny światowej, wykorzystaliśmy konwencję jako plan budowy lepszej Europy, pomagając zapewnić stabilność i bezpieczeństwo przez siedem dekad”.
EKPC chroni prawa każdego obywatela w państwie sygnatariuszu i jest podzielona na 19 odrębnych artykułów.
Należą do nich prawo do sprawiedliwego procesu, poszanowania życia rodzinnego i prywatnego, edukacji i wolnych wyborów, a także wolność myśli, wypowiedzi, zgromadzeń oraz wolność od tortur i niewolnictwa.
Rada Europy szczegółowo opisuje na swojej stronie internetowej ponad 200 przypadków wpływu EKPC.
Poprzednie orzeczenia pomogły chronić między innymi sygnalistów, ofiary przemocy domowej, osoby posiadające oszczędności, środowisko, dzieci, mniejszości seksualne, wolności religijne, rodziny, media i pacjentów.
Traktat nie jest jednak pozbawiony krytyków.
W 2016 r. była brytyjska premier Theresa May stwierdziła, że Wielka Brytania powinna wycofać się z EKPC, argumentując, że „wiąże to ręce parlamentowi, w niczym nie przyczynia się do naszego dobrobytu, czyni nas mniej bezpiecznymi, ponieważ zapobiega deportacjom niebezpiecznych cudzoziemców.
„(To) nie robi nic, aby zmienić podejście rządów takich jak rosyjski, jeśli chodzi o prawa człowieka” – dodała.
Czy EKPC jest zagrożona?
W ostatnich miesiącach rząd Wielkiej Brytanii ponownie zagroził wycofaniem się z EKPC, co jego zdaniem stoi na drodze do wysoce kontrowersyjnego rozprawienia się z migracją.
Oprócz „niepokojących i moralnie odrażających” konsekwencji dla migrantów Miriam Ronzoni, profesor teorii politycznej na Uniwersytecie w Manchesterze, powiedziała niedawno TylkoGliwice, że sami obywatele Wielkiej Brytanii mogliby najwięcej stracić w przypadku wyjazdu swojego kraju.
„Jedną rzeczą, o której rząd i zwolennicy torysów opowiadający się za opuszczeniem EKPC wyraźnie milczą, jest to, że większość spraw wnoszonych do EKPC to sprawy dotyczące naruszeń praw człowieka popełnianych przez państwa wobec własnych obywateli”.
Tylko dwa kraje kiedykolwiek opuściły traktat: Grecja, kiedy zniosła demokrację i narzuciła juntę w 1969 r., Ateny ponownie dołączyły po zakończeniu rządów wojskowych w 1974 r., a Rosja została wypędzona po inwazji na Ukrainę w 2022 r.
„Przerażające wydarzenia ostatnich 18 miesięcy pokazują, co może się wydarzyć, gdy państwa odwrócą się od tych wartości, i jak szybko można cofnąć osiągnięcia ostatnich 70 lat” – powiedział Sekretarz Generalny Rady Europy Burić.
„Teraz bardziej niż kiedykolwiek w historii Konwencji obywatele Europy potrzebują, aby nasze narody zjednoczyły się wokół systemu Konwencji i jej wartości… dla dobra nas wszystkich i przyszłych pokoleń”.
Brytyjski przywódca z czasów wojny Winston Churchill był zagorzałym zwolennikiem EKPC, wierząc, że odegrała ona kluczową rolę w ochronie obywateli przed okrutnym i nieludzkim traktowaniem przez despotyczne rządy w Europie kontynentalnej.
Wielka Brytania była pierwszym sygnatariuszem EKPC, a brytyjscy prawnicy odegrali kluczową rolę w jej przygotowaniu.
W jaki sposób egzekwowana jest EKPC?
Egzekwowanie EKPC stanowi Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC), sąd międzynarodowy z siedzibą w Strasburgu we Francji. Działają tam prawnicy ze wszystkich państw sygnatariuszy.
Znów jest niezależna od Brukseli.
Każda osoba, która uważa, że jej prawa zapisane w EKPC zostały naruszone przez państwo, może skierować sprawę do sądu.
Jeśli sędziowie ETPC uznają, że czyjeś prawa zostały naruszone, mogą wydać orzeczenie przeciwko państwu i nakazać mu zapłatę odszkodowania.
Państwo członkowskie może również być zmuszone do podjęcia kroków, aby taka sama sytuacja się nie powtórzyła.
Jednakże sąd nie jest uprawniony do uchylania decyzji krajowych ani unieważniania przepisów krajowych.