O nas
Kontakt

Europoglądy. Miny lądowe znów zostały użyte. Odważne działania ONZ muszą pomóc ofiarom pokonfliktowym

Laura Kowalczyk

A Ukrainian interior ministry sapper defuses a mine in Irpin, close to Kyiv, April 2022

Pokolenie po ottawskim traktacie o zakazie min lądowych w wyniku nowego konfliktu ponownie wzrosło użycie min lądowych. Nowe działanie Rady Praw Człowieka ONZ można wykorzystać do pociągnięcia państw do odpowiedzialności za powojenne odkażanie i wsparcie dla ofiar, pisze sześciu wybitnych obrońców praw człowieka.

W ubiegłym roku Ukraina stała się najbardziej zaminowanym krajem na Ziemi. Jest to niepomyślna zapowiedź przypadającej w tym roku 25. rocznicy wejścia Traktatu o zakazie kopalń w Ottawie do prawa międzynarodowego.

Według niektórych szacunków jedna trzecia Ukrainy jest obecnie skażona. Jeszcze więcej będzie, zanim ten konflikt się zakończy.

Granice tego traktatu są wyraźnie rozciągnięte. Do tej wojny żaden kraj-sygnatariusz, taki jak Ukraina, nie został najechany. Żadne państwo niebędące sygnatariuszem, jak Rosja, nie przystąpiło do lądowej wojny podboju. Obaj kładli miny od czasu inwazji.

Nie oznacza to jednak, że traktat upadł. W ciągu ostatniej dekady około 30 krajów uznano za wolne od min – w tym Mozambik, niegdyś, podobnie jak Ukraina, kraj o największym zaminowaniu na świecie. Liczba sygnatariuszy wzrosła do 85% krajów świata.

Traktat nie nakłada na państwa odpowiedzialności po zakończeniu wojny za współpracę przy rozminowywaniu lub udzielaniu pomocy ofiarom. W tym względzie wzmocnienie traktatu byłoby honorowym przedsięwzięciem, ale wymagałoby czasu.

Międzynarodowe zobowiązania prawne są najważniejsze

W Międzynarodowy Dzień Świadomości Min Lądowych świat musi działać szybciej. Konieczne jest podjęcie nowych działań Rady Praw Człowieka ONZ w celu podkreślenia obowiązków państw.

Takie działanie powinno pociągnąć narody świata do odpowiedzialności na mocy innych, już istniejących międzynarodowych praw i traktatów, którymi państwa są już związane, poza ograniczeniami Ottawy.

Można to rozpocząć od skupienia się na zobowiązaniach poszczególnych krajów w zakresie praw człowieka oraz sposobach ich przezbrojenia, aby wspierać szybsze rozminowywanie i wysiłki na rzecz odbudowy po zakończeniu konfliktu.

Niezależnie od tego, czy są stroną Traktatu o zakazie min, państwa są prawnie zobowiązane na mocy międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka do promowania i ochrony praw ofiar i osób żyjących w dotkniętych społecznościach.

Nie tylko w sferze praw człowieka państwa mają również obowiązki. Mają także obowiązki wynikające z międzynarodowego prawa ochrony środowiska.

Afgańscy mężczyźni, którzy stracili nogi w wyniku min przeciwpiechotnych, uczą się obsługi nowych protez w ośrodku MKCK w Kabulu, maj 2022 r.
Afgańscy mężczyźni, którzy stracili nogi w wyniku min przeciwpiechotnych, uczą się obsługi nowych protez w ośrodku MKCK w Kabulu, maj 2022 r.

Są one również zobowiązane w ramach współpracy międzynarodowej do współpracy przy rozminowywaniu – dostarczając mapy lokalizacji min, wspierając rehabilitację ofiar oraz powrót i reintegrację osób wewnętrznie przesiedlonych (IDP).

Nie tylko w sferze praw człowieka państwa mają również obowiązki. Mają także obowiązki wynikające z międzynarodowego prawa ochrony środowiska.

Dowody zebrane od 27 instytucji, z którymi się konsultowano, i 20 społeczności odwiedzonych w ramach niedawnego badania Międzynarodowego Centrum Humanitarnego Rozminowywania w Genewie (GICHD) potwierdzają, że rozminowywanie pozytywnie przyczynia się do odporności na zmianę klimatu.

Jeżeli jednak te zobowiązania prawne nie zostaną wyjaśnione w jednym miejscu, konsekwencje będą widoczne.

Usuwanie min, herkulesowe zadanie

W niektórych krajach usuwanie skutków konfliktu jest opóźnione i powoduje niepotrzebne ofiary wśród ludności cywilnej z powodu braku funduszy.

Bośnia jest przykładem kraju, w którym pokolenie po zakończeniu konfliktu pozostała połowa min w kraju, a powojenna liczba ofiar śmiertelnych w minach wśród ludności cywilnej jest obecnie niemal identyczna z liczbą spowodowaną konfliktem.

W krajach globalnego Południa ten brak możliwości finansowych i technicznych w zakresie rozminowywania i wspierania dotkniętych społeczności jest jeszcze bardziej dotkliwy.

W sytuacjach pokonfliktowych istotne jest, aby odpowiednie strony udostępniały… mapy, aby ułatwić usuwanie min, zapobiec dalszym stratom w życiu i obrażeniom oraz umożliwić powrót życia do normy.

Bośniacki żołnierz szuka min na polach w pobliżu brzegów rzeki Bośni, która została zalana w pobliżu miasta Visoko, maj 2014 r.
Bośniacki żołnierz szuka min na polach w pobliżu brzegów rzeki Bośni, która została zalana w pobliżu miasta Visoko, maj 2014 r.

W innych krajach nie ma to nic wspólnego z pieniędzmi. Na przykład dostarczanie map kopalni ma niewiele konsekwencji finansowych.

W sytuacjach pokonfliktowych istotne jest, aby odpowiednie strony udostępniały takie mapy, aby ułatwić usuwanie min, zapobiec dalszym stratom w życiu i obrażeniom oraz umożliwić powrót życia do normy.

Taka współpraca jest również niezbędna, aby umożliwić powrót osób wewnętrznie przesiedlonych. Na przykład w miejscach takich jak pokonfliktowy Górski Karabach, uważany za jedno z najbardziej zaminowanych terytoriów na Ziemi, brak szczegółowej wiedzy na temat lokalizacji min przeciwpiechotnych stanowi główną przeszkodę w bezpiecznym powrocie tysięcy wysiedleńców.

Szybkość dostarczania map kopalni jest również kluczowa. W Wietnamie minęło ponad pół wieku erozji pogodowej i gleby, która spowodowała przeniesienie min z miejsca ich pierwotnego ułożenia, przez co mapy są mniej niż dokładne. Zwiększa to rozmiar terytorium wymagającego wykrycia i oczyszczenia.

Ofiarami są cywile, nie żołnierze

Miny lądowe to broń wojenna, która po konfrontacji militarnej pozostaje destabilizatorem pokoju.

Ofiarami są cywile i dzieci, a nie żołnierze, którzy po ustaniu walk nadal są okaleczani lub zabijani przez miny.

Podważa to pojednanie, ponieważ w dalszym ciągu podsyca niechęć i nienawiść między społecznościami i krajami, jednocześnie zanieczyszczając grunty, które mogłyby być uprawiane lub ponownie zasiedlane przez ofiary przesiedlone podczas walk.

Całkowite powstrzymanie narodów przed zakładaniem min podczas wojny może nie być możliwe. Jednakże państwa mogą i powinny być lepiej pociągane do odpowiedzialności za te podwójne prawa człowieka i obowiązki wobec świata przyrody po toczeniu wojen przy użyciu min lądowych.

Dalsze działania w Radzie Praw Człowieka mają kluczowe znaczenie. Razem musimy pracować nad zebraniem w jednym miejscu obowiązków pokonfliktowych w zakresie praw człowieka i ochrony środowiska w odniesieniu do min lądowych, aby podkreślić te długotrwałe, ale zbyt często pomijane obowiązki pokonfliktowe.