O nas
Kontakt

Farmy wykorzystujące energię oceaniczną robią furorę w Europie

Laura Kowalczyk

Rémi Gruet, CEO, Ocean Energy Europe

Rémi Gruet, dyrektor generalny Ocean Energy Europe, opowiada TylkoGliwice, jak rozwój lepszych technologii i wojna Rosji na Ukrainie pomogły innowatorom przekonać masy, że energia wodna może być kluczem do bezpieczeństwa energetycznego w Europie.

Europa czyni znaczące postępy w wytwarzaniu energii pływów i fal. Co więcej, blok przoduje w rozwijaniu takich technologii. Europejskie przedsiębiorstwa odpowiadają za 70 procent światowych zasobów energii oceanicznej.

Ambitne cele UE obejmują utworzenie farm produkujących energię oceaniczną, które będą w stanie wyprodukować 100 megawatów do 2027 r., a do 2050 r. wzrosną do oszałamiających 40 gigawatów, co odpowiada około 10 procent zapotrzebowania Europy na energię.

Aby dowiedzieć się więcej o rosnącym zainteresowaniu energią oceaniczną, TylkoGliwice rozmawiał z Rémim Gruetem, dyrektorem generalnym Ocean Energy Europe, organizacji non-profit reprezentującej ponad 120 podmiotów z tego sektora, w tym główne przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, elektrownie przemysłowe i wiodące instytuty badawcze.

„W zeszłym roku zaobserwowaliśmy duże wsparcie społeczne zarówno w zakresie energii pływów, jak i fal na poziomie europejskim dzięki Funduszowi Innowacyjnemu i programowi „Horyzont Europa”” powiedział Gruet.

„Myślę, że dzieje się tak dlatego, że z jednej strony technologia bardzo się rozwinęła. Ludzi bardziej przekonuje fakt, że możemy wykorzystywać wodę do opłacalnego wytwarzania energii elektrycznej. A po drugie, (prezydent Rosji) Putin – my zrozumieliśmy, że stabilność cen gazu przepadła na zawsze, a bez stabilności cen nie ma bezpieczeństwa energetycznego.

„Zatem to naprawdę spowodowało odnowienie zrozumienia potrzeby dekarbonizacji nie tylko ze względu na klimat, ponieważ ona już miała miejsce, ale także ze względu na bezpieczeństwo energetyczne” – podsumował.