O nas
Kontakt

Festiwal filmowy Berlinale zakłócany przez „antysemickie” protesty

Laura Kowalczyk

Protests against Germany

Podczas ceremonii zamknięcia festiwalu filmowego w Berlinie wygłoszono szereg przemówień, w których oskarżano Izrael o ludobójstwo w jego wojnie z Hamasem.

Festiwal filmowy w Berlinie znalazł się w niedzielę w centrum kontrowersji po tym, jak kilku artystów podczas sobotniej ceremonii wręczenia nagród oskarżyło Izrael o popełnienie ludobójstwa w Gazie.

„W Berlinie nie ma miejsca na antysemityzm i dotyczy to także artystów” – powiedział burmistrz Berlina Kai Wegner na swoim koncie X. „To, co wydarzyło się wczoraj na Berlinale, było perspektywą nie do zniesienia” – dodał, wzywając do odpowiedzialności dyrekcję festiwalu.

Twórcy filmu podczas sobotniej ceremonii wręczenia nagród oskarżyli Izrael o ludobójstwo. Izraelska ofensywa powietrzna i naziemna wypędziła około 80% ludności Gazy z domów, narażając setki tysięcy na ryzyko głodu i rozprzestrzeniania się chorób. Ministerstwo zdrowia w Strefie Gazy rządzonej przez Hamas twierdzi, że w wojnie zginęło 29 692 Palestyńczyków, z czego dwie trzecie to kobiety i dzieci.

Komentarze nie dotyczyły ataku Hamasu z 7 października, który wywołał wojnę.

Amerykański filmowiec Ben Russel, który zdobył nagrodę za film „Direct Action”, wyreżyserowany wspólnie z Francuzem Guillaume Cailleau, wszedł na scenę w palestyńskiej kefiji – ochronnym nakryciu głowy i twarzy powszechnie postrzeganym jako symbol palestyńskiego nacjonalizmu.

Palestyński dokumentalista Basel Adra zdobył nagrodę za „No Other Land”, film o wygnaniu Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu. Oskarżył także Izrael o „masakrę” i skrytykował sprzedaż niemieckiej broni państwu żydowskiemu.

Helge Lindh, poseł do parlamentu z ramienia Partii Socjaldemokratycznej (SPD) kanclerza Olafa Scholza, określił reakcje na komentarze jako „szokujące”. „Wstydzę się, że ludzie w moim kraju oklaskują oskarżenia o ludobójstwo wobec Izraela” – powiedział niemieckiemu dziennikowi Die Welt.

Festiwal Filmowy w Berlinie jest finansowany głównie przez rząd niemiecki. Niemcy głośno sprzeciwiają się antysemityzmowi w czasie trwania wojny między Izraelem a Hamasem.

W oświadczeniu dla Agence France-Presse Berlinale stwierdziło, że oświadczenia twórców filmowych są niezależne i „w żaden sposób nie odzwierciedlają” opinii Berlinale, ale oświadczenia te należy zaakceptować, pod warunkiem że „przestrzegają ram prawnych”.

Kierownictwo festiwalu stwierdziło, że „rozumie oburzenie” wywołane uwagami, które „wydarzyły się jako zbyt jednostronne”.