O nas
Kontakt

Firmy zajmujące się paliwami kopalnymi stoją na rozdrożu: dostosuj się lub zgiń

Laura Kowalczyk

Firmy zajmujące się paliwami kopalnymi stoją na rozdrożu: dostosuj się lub zgiń

Na niecałe trzy miesiące przed COP28 przesłanie dla przedsiębiorstw energetycznych i transportowych jest jasne: dekarbonizacja nastąpi i nie ma wyjścia, pisze profesor Vicente López-Ibor Mayor.

Nadszedł czas na porozumienie klimatyczne, które będzie dostępne tylko dla przedsiębiorstw dekarbonizujących. Te, które nie dokonają dekarbonizacji, nie spełnią standardów wymaganych przez Porozumienie Klimatyczne i energetykę przyszłości.

Cel ten musi być głównym elementem rozmów klimatycznych ONZ COP28 w Dubaju. W końcu świat potrzebuje szybkiej dekarbonizacji.

Od ropy po wodór, od gazu po biopaliwa, od węgla po energię jądrową, od energii słonecznej po wiatr, od budynków po transport – tylko przedsiębiorstwa, które jasno zobowiązują się do dekarbonizacji, powinny korzystać z zachęt regulacyjnych, finansowania, wsparcia fiskalnego dla innowacji i nie tylko.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) podała niedawno, że do 2025 r. odnawialne źródła energii będą stanowić 35% światowej produkcji energii elektrycznej, detronizując węgiel jako największe źródło energii na świecie. W USA sama energia słoneczna będzie stanowić ponad połowę nowej mocy w 2023 r.

To nie są tylko przewidywania – to rzeczywistość w ruchu.

Kluczowe będzie dostosowanie się do wymogów dekarbonizacji

Rzeczywiście ustalenia IEA mogą być konserwatywne. Według szeroko zakrojonego badania opublikowanego w zeszłym roku przez Instytut Global Systems Institute przy Uniwersytecie w Exeter, świat mógł już przekroczyć „globalny punkt krytyczny dotyczący energii słonecznej”, w którym „energia słoneczna stopniowo zaczyna dominować na światowych rynkach energii elektrycznej, nawet bez dodatkowej polityki klimatycznej”.

Przy obecnym wykładniczym tempie wzrostu energia słoneczna, wiatrowa i baterie będą dostarczać ponad 80% światowej energii elektrycznej do lat 60. XXI wieku. Choć Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) robi wrażenie, twierdzi, że nie jest to wystarczająco szybkie.

Chociaż musimy przyspieszyć rozwój odnawialnych źródeł energii szybciej niż obecnie, rozsądnie jest przewidzieć, że przez nadchodzące dziesięciolecia w dalszym ciągu będziemy polegać na produkcji ropy i gazu.

AP Photo/Michael Sohn
Turbiny wiatrowe odwracają się za farmą fotowoltaiczną w Rapshagen, październik 2021 r

W 2018 r. IPCC stwierdziła, że ​​aby utrzymać globalne ocieplenie w granicach bezpiecznego limitu 1,5 stopnia Celsjusza uzgodnionego osiem lat temu przez rządy światowe w Paryżu, musimy nie tylko wyeliminować emisję dwutlenku węgla, ale także zacząć usuwać 5 miliardów ton dwutlenku węgla rocznie ze środowiska atmosfery do roku 2050.

Tak więc, chociaż musimy przyspieszyć rozwój odnawialnych źródeł energii szybciej niż obecnie, gdyż paliwa kopalne zaspokajają około 78% światowego zapotrzebowania na energię, rozsądne jest przewidywanie, że przez dziesięciolecia w dalszym ciągu będziemy polegać na produkcji ropy i gazu przyjść.

Dlatego konieczne jest, aby przemysł paliw kopalnych dostosował się do wymogów dekarbonizacji – pogląd podzielany przez amerykańskiego wysłannika ds. klimatu Johna Kerry’ego, który w zeszłym tygodniu wezwał światowych liderów przemysłu naftowego i gazowego do przedstawienia konkretnych planów na nadchodzący szczyt klimatyczny ONZ COP28 dotyczący redukcji emisji oraz inwestowanie w energię odnawialną do 2030 r.

Dominacja ekosystemu czystej energii jest nieunikniona

Jednak aby COP28 doprowadziło do zawarcia nowego globalnego porozumienia klimatycznego, które będzie zachęcać i zmuszać przemysł paliw kopalnych do dekarbonizacji, potrzebne będą trzy rzeczy.

Po pierwsze, musimy jak najszybciej przyspieszyć budowę globalnej infrastruktury energii odnawialnej.

Dominacja nowego ekosystemu czystej energii elektrycznej opartego na energii słonecznej, wiatrowej, magazynowaniu i niektórych innych rozwiązaniach w zakresie czystej energii – na skalę użyteczności publicznej i na rynkach lokalnych – jest nieunikniona, ale musimy ją radykalnie przyspieszyć.

AP Photo/Michael Probst
Samochody osobowe i ciężarowe w kolejce na autostradzie po wypadku we Frankfurcie, kwiecień 2023 r

Wymaga to priorytetowego potraktowania finansowania działań związanych ze zmianą klimatu, aby pomóc w dekarbonizacji krajów wschodzących, które najbardziej potrzebują uprzemysłowienia.

Po drugie, biorąc pod uwagę, że podczas transformacji energetyki nadal będziemy polegać na paliwach kopalnych, musimy zwiększyć ekonomiczną i technologiczną opłacalność technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS), aby w jak największym stopniu je zdekarbonizować.

Współpracując z podmiotami zajmującymi się energią odnawialną w celu zasilania CCS, przedsiębiorstwa zajmujące się paliwami kopalnymi mogą radykalnie obniżyć koszty ekonomiczne i koszty energii oraz szybciej je zwiększać.

COP 28 powinna rozważyć powołanie komisji eksperckiej

Po trzecie, musimy przyspieszyć zarówno technologie wycofywania emisji dwutlenku węgla, jak i rozwiązania oparte na przyrodzie, które mogą co roku pochłaniać miliardy ton węgla z atmosfery. Każda technologia, która przyczynia się do osiągnięcia zerowej wartości netto, zasługuje na zbadanie i, w stosownych przypadkach, przyjęcie z zadowoleniem.

Pomimo pewnego sceptycyzmu przewodnictwo dr Ala Jabera na COP28 proponuje kilka ambitnych celów, nad którymi należy szczególnie się zastanowić.

Jeżeli na nadchodzącej COP nie uda się ratyfikować nawet tych propozycji, stracimy kolejną bezprecedensową okazję do stworzenia solidnych podstaw pod jeszcze szybsze działania, których możemy żądać na późniejszych szczytach.

AP Photo/Eraldo Peres
COP28 Desygnowany na prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich, sułtan Ahmed al-Jaber, przybywa na szczyt Amazonii w Hangar Convention Center w Belem, sierpień 2023 r.

Trzeba przyznać, że propozycje te mogą nie być wystarczająco szybkie, aby uniknąć niebezpiecznych zmian klimatycznych.

Jeżeli jednak na nadchodzącej COP nie uda się ratyfikować nawet tych propozycji, stracimy kolejną bezprecedensową okazję do stworzenia solidnych podstaw pod jeszcze szybsze działania, których możemy żądać na późniejszych szczytach.

Dlatego uważam, że COP28 powinna powołać Międzynarodową Komisję Ekspertów Wysokiego Szczebla posiadających wiedzę w dziedzinach naukowych, ekonomicznych, prawnych, technologicznych i społecznych, aby kierować, nadzorować i zapewniać realizację nowego Globalnego Porozumienia Klimatycznego na tych warunkach.

Nie dajcie się zwieść: dekarbonizacja nastąpi

Konsekwencje są głębokie. Przedsiębiorstwa energetyczne muszą przyspieszyć proces „sprawiedliwej transformacji”, w przeciwnym razie staną w obliczu zakłóceń.

Kryteria środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego (ESG) wkrótce okażą się niewystarczające, a stosujące je firmy nie będą pionierami, a jedynie przestrzegają zasad. Firmy, które je zignorują, zostaną wykluczone z rynku. Albo branże szybko przejdą na zero netto, albo staną w obliczu pogorszenia aktywów i zysków.

Przesłanie dla przedsiębiorstw energetycznych i transportowych jest jasne: dekarbonizacja nastąpi i nie ma wyjścia.

AP Photo/Wade Payne
Następstwa zawalenia się ściany stawu retencyjnego w fabryce skamieniałości TVA Kingston w Harriman, Tennessee, grudzień 2008

Na koniec należy zauważyć, że energia jest obecnie nie tylko rynkiem towarów, ale także usług. Z tego powodu wiodącymi przedsiębiorstwami będą te, które mają największy potencjał innowacyjny.

Na niecałe trzy miesiące przed COP28 przekaz dla przedsiębiorstw energetycznych i transportowych jest jasny: dekarbonizacja nastąpi i nie ma wyjścia. A jeśli zdecydujesz się być tego częścią, nie tylko uratujesz swoją branżę, ale także naszą planetę.