Jeśli ustawa wejdzie w życie, Grecja stanie się pierwszym krajem z większością ortodoksyjną, który zalegalizuje małżeństwa osób tej samej płci.
Centroprawicowy rząd Grecji przyspiesza harmonogram legalizacji małżeństw osób tej samej płci – pomimo rosnącego sprzeciwu ze strony potężnego Kościoła prawosławnego.
Urzędnicy rządowi powiedzieli, że projekt ustawy zostanie poddany głosowaniu do połowy lutego. Jeśli ustawa wejdzie w życie, Grecja stanie się pierwszym krajem z większością ortodoksyjną, który zalegalizuje małżeństwa osób tej samej płci.
Patriarchat Ekumeniczny w Stambule, który stoi na czele kościołów prawosławnych na całym świecie, wyraził swój sprzeciw wobec propozycji małżeństw osób tej samej płci.
„Małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety pod Chrystusem… a Kościół nie akceptuje wspólnego pożycia swoich członków w żadnej formie innej niż małżeństwo” – stwierdził Patriarchat Ekumeniczny.
Powtórzono w nim decyzję podjętą przez starszych biskupów Kościoła w Grecji na początku tego tygodnia.
Metropolita Panteleimon, rzecznik rządzącego Kościołem greckim Świętego Synodu, powiedział, że pisemne zastrzeżenia zostaną przesłane do wszystkich członków greckiego parlamentu i odczytane podczas niedzielnych nabożeństw w całym kraju 4 lutego.
„Kościół twierdzi, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety i jest źródłem życia” – powiedział prywatnej telewizji Skai. „Starsi naszego kościoła troszczą się o obronę i wspieranie rodziny”.
Panteleimon powiedział również, że jest zbyt wcześnie, aby komentować podejście, jakie Kościół przyjmie wobec dzieci rodziców tej samej płci.
Konserwatywny premier Kyriakos Mitsotakis, który zeszłego lata odniósł miażdżące zwycięstwo w reelekcjach, prawdopodobnie będzie musiał polegać na głosach partii opozycji, aby zatwierdzić to rozwiązanie. Spotyka się z sprzeciwem wewnątrz rządzącej Nowej Demokracji, a także ze strony członków własnego gabinetu.
„Mówimy o czymś, co już obowiązuje w 36 krajach i na pięciu kontynentach. I nigdzie nie wydaje się, aby zaszkodziło to spójności społecznej” – powiedział Mitsotakis swoim ministrom w środowym oświadczeniu telewizyjnym.
„Chcę wyraźnie powiedzieć: mówimy o wyborach dokonywanych przez państwo, a nie o przekonaniach religijnych… Nasza demokracja wymaga, aby nie było dwóch klas obywateli, a już na pewno nie mogło być dzieci mniejszego boga”.
Z ostatnich sondaży wynika, że Grecy w niewielkim stopniu sprzeciwiają się małżeństwom osób tej samej płci, przy czym konserwatywni wyborcy są bardziej przeciwni.