O nas
Kontakt

Hiszpania i Belgia ubolewają nad zabiciem przez Izrael tysięcy osób w Gazie

Laura Kowalczyk

Hiszpania i Belgia ubolewają nad zabiciem przez Izrael tysięcy osób w Gazie

„Masowe zabijanie niewinnych cywilów, w tym tysięcy chłopców i dziewcząt, jest całkowicie nie do przyjęcia” – powiedział premier Hiszpanii Pedro Sanchez.

„Przemoc doprowadzi jedynie do większej przemocy” – powiedział w piątek Sanchez reporterom podczas wizyty po egipskiej stronie przejścia granicznego w Rafah w Gazie. Wezwał także do „uznania przez społeczność międzynarodową i Izrael państwa Palestyna”.

Sanchez i premier Belgii Alexander De Croo spotkali się wcześniej w Kairze z prezydentem Egiptu Abdelem Fattahem al-Sissi.

Rząd Hamasu w Gazie szacuje, że Izrael zabił około 15 000 ludzi, z czego dwie trzecie to kobiety i dzieci.

Izrael twierdzi, że Hamas zabił około 1200 osób, prawie wszystkich Izraelczyków i większość cywilów.

„Zniszczenie Gazy jest niedopuszczalne. Nie możemy zaakceptować tego, że społeczeństwo jest niszczone w taki sposób, w jaki jest niszczone” – powiedział De Croo reporterom.

Dodał, że reakcja Izraela na śmiercionośny atak Hamasu na Strefę Gazy 7 października musi „przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego”.

„Należy położyć kres śmierci cywilów” – nalegał.

UNRWA, agencja ONZ ds. uchodźców palestyńskich, napisała na Twitterze, że od czasu inwazji Izraela prawie 80% mieszkańców Gazy zostało wysiedlonych ze swoich domów.

Pedro Sanchez powiedział, że Unia Europejska, Liga Arabska i Organizacja Współpracy Islamskiej wezwały do ​​jak najszybszego zwołania międzynarodowej konferencji pokojowej w celu znalezienia rozwiązania konfliktu.

Później w piątek Izrael wezwał ambasadorów Belgii i Hiszpanii z prośbą o „surową naganę” po tym, jak szefowie ich rządów potępili z Egiptu „zniszczenie Gazy” i wezwali Izrael do „uznania państwa Palestyna”.

Szef izraelskiej dyplomacji Eli Cohen „wydał rozkaz wezwania ambasadorów tych krajów na rozmowę zawierającą surową naganę” – podało jego biuro. Według niego obaj przywódcy „wspierają terroryzm”.

W oddzielnym oświadczeniu premier Benjamin Netanjahu „zdecydowanie potępił” ich uwagi, zarzucając im, że „nie pociągnęli Hamasu do pełnej odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości, które popełnił, masakrując naszych obywateli i wykorzystując Palestyńczyków jako ludzkie tarcze”.

Od rozpoczęcia wojny 7 października Belize i Boliwia zerwały stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Turcja, Kolumbia, Chile i Honduras odwołały swoich ambasadorów na konsultacje.

Pod koniec listopada Izrael odwołał swojego ambasadora w Republice Południowej Afryki, w następstwie odwołania przez Pretorię wszystkich swoich dyplomatów oddelegowanych do Izraela.