O nas
Kontakt

Holenderski sąd skazał barona narkotykowego na dożywocie za morderstwa w gangach

Laura Kowalczyk

Dutch police outside court

Dwóch innych podejrzanych również zostało skazanych na dożywocie za udział w zabójstwach, a 14 innych otrzymało inne kary więzienia.

We wtorek holenderski sąd skazał twórcę uważanego za największy kartel narkotykowy w kraju na dożywocie.

Sędzia skazujący określił Ridouana Taghiego, skazanego za pięć morderstw, jako „niekwestionowanego przywódcę” „organizacji morderczej”.

Dwóch innych podejrzanych również zostało skazanych na dożywocie za udział w zabójstwach, a 14 innych otrzymało inne kary więzienia.

Długi proces zafascynował i wstrząsnął Holandią, odsłaniając śmiertelną rzeczywistość przestępczego półświatka napędzanego narkotykami.

Taghi był przez lata najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Holandii, zanim w 2019 r. został poddany ekstradycji z Dubaju i przewieziony samolotem do domu w twarz. Odkąd prawie sześć lat temu wszczęto przeciwko niemu postępowanie sądowe, zginęli brat kluczowego świadka, jego prawnik i dziennikarz.

On i kilku współoskarżonych nie stawili się na ostatni dzień procesu w ściśle strzeżonym budynku sądu na obrzeżach Amsterdamu.

Ciężko uzbrojeni policjanci w kamizelkach kuloodpornych, hełmach i maskach narciarskich patrolowali ulice wokół sądu, a sędziowie odczytujący wyrok pozostali anonimowi.

„To on zdecydował, kto ma zostać zabity, i nikogo nie oszczędził” – stwierdził przewodniczący składu sędziowskiego. „Ilość cierpienia, jakie Taghi wyrządził ofiarom i ich bliskim, jest ledwo wyobrażalna”.

Sąd orzekł, że Taghi stosował także skrajną przemoc, aby zastraszyć wrogów i potencjalnych informatorów policji.

Od wyroków skazujących i wyroków można się odwoływać.