TylkoGliwice jedzie do Adzopé na Wybrzeżu Kości Słoniowej, aby dowiedzieć się, jak spółdzielnia licząca ponad 3000 członków stała się pionierem sprawiedliwego handlu i identyfikowalnego kakao.
Nowe rozporządzenie Unii Europejskiej w sprawie wylesiania (EUDR) wejdzie w życie pod koniec roku. Spółdzielnia Cayat z Wybrzeża Kości Słoniowej opowiedziała TylkoGliwice, jak opracowała system zapewniający zrównoważony rozwój kakao i wyższe płace dla plantatorów.
„Normy obowiązują wszystkich, więc nie bierzemy pod uwagę producentów, którzy wylesili lub znajdują się na obszarach chronionych. W Afryce ze względu na zmiany klimatyczne, temperatury są wysokie i nie pada deszcz.
„Przewidywaliśmy to, jeszcze przed wprowadzeniem tych przepisów (EUDR) zakładaliśmy już szkółki drzew zacienione” – powiedział Robert Yao Nguettia, sekretarz generalny Cayat.
Ake Rosin, sekretarz generalna Stowarzyszenia Kobiet w Spółdzielni Cayat, wyjaśniła także TylkoGliwice, w jaki sposób drzewa cieniujące mogą pomóc w uprawie roślin kakaowych. „Widzieliśmy, że w ostatnich latach mieliśmy za dużo słońca i drzewa kakaowe nie mogą już produkować.
„Udowodniliśmy, że sadzenie drzew je wspiera, a co więcej liście z drzew, które spadają na ziemię, wzbogacają glebę, działając jak nawóz. Sadzimy też drzewa owocowe, które dają im inne źródła dochodu”.
Inspekcje plantacji są istotną częścią pracy Cayat i zapewniają producentom narzędzia potrzebne do uzyskiwania większych plonów na mniejszych powierzchniach w bardziej zrównoważony sposób.
„Udało nam się wdrożyć środki ochrony środowiska, ale nie jest to łatwe dla wszystkich spółdzielni na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jeśli więc chcemy zatrzymać nielicznych producentów, którzy nadal chcą kontynuować uprawę kakao, zamierzamy muszą kupować kakao po naprawdę lukratywnej cenie” – powiedziała TylkoGliwice Awa Bamba, dyrektor zarządzająca Cayat.
„Każdy z nas ma swoje obowiązki. Musimy określić obowiązki producenta czekolady, eksportera i wreszcie producenta. Każdy musi mieć jasność co do tego, co ma robić. Ratowanie planety jest bardzo dobrze, ale musimy też musimy ratować ludzi, którzy tu mieszkają” – podsumowała.