O nas
Kontakt

Kamery na podczerwień umożliwiają tej szwedzkiej fabryce sortowanie większej ilości plastiku niż gdziekolwiek indziej na świecie

Laura Kowalczyk

Kamery na podczerwień umożliwiają tej szwedzkiej fabryce sortowanie większej ilości plastiku niż gdziekolwiek indziej na świecie

Obiekt, okrzyknięty „rewolucją zasad gry”, jest wystarczająco duży, aby pomieścić wszystkie odpady opakowaniowe z tworzyw sztucznych powstające w szwedzkich gospodarstwach domowych.

Według stojącej za nią organizacji non-profit nowa szwedzka fabryka może poddać recyklingowi więcej opakowań z tworzyw sztucznych niż jakikolwiek inny zakład na świecie.

Zakład „Site Zero” w mieście Motala jest reklamowany jako największy tego typu, zdolny do sortowania do 20 000 ton opakowań z tworzyw sztucznych rocznie.

To nie tylko rozmiar, ale najnowocześniejsza technologia umożliwia ten wyczyn. Czerwone kamery na podczerwień służą do rozdzielania odpadów docierających do bram fabryki na 12 różnych rodzajów plastiku.

Według szwedzkiej organizacji Plastic Recycling, której współwłaścicielem są szwedzkie grupy z branży tworzyw sztucznych, spożywczej i handlowej, powinno to podwoić ilość opakowań z tworzyw sztucznych poddawanych recyklingowi w kraju.

„To zmienia zasady gry” – stwierdziła Åsa Stenmarck ze szwedzkiej Agencji Ochrony Środowiska. „Nie tylko samo sortowanie, ale także to, że faktycznie wierzą, że w końcu istnieje rynek” na wszystkie 12 rodzajów tworzyw sztucznych sortowanych przez zakład.

Robert Blasiak, badacz ze Sztokholmskiego Centrum Odporności, powiedział, że Szwecja „wyprzedza konkurencję”, jeśli chodzi o recykling tworzyw sztucznych, a gospodarka odpadami w wielu innych częściach świata ma jeszcze przed sobą długą drogę.

Do roku 2060 ilość odpadów z tworzyw sztucznych na świecie potroi się

Uruchomienie Site Zero w środę (15 listopada) nastąpi w połowie rozmów mających na celu opracowanie globalnego traktatu w sprawie zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi. W tym tygodniu narody, firmy petrochemiczne i ekolodzy zbierają się w Nairobi w Kenii na trzecią rundę negocjacji wspieranych przez ONZ, aby zabezpieczyć ten przełomowy, prawnie wiążący instrument.

Nie może to nastąpić wystarczająco szybko, ponieważ do 2060 r. ilość odpadów z tworzyw sztucznych wytwarzanych na całym świecie ma się potroić, z czego około połowa trafi na wysypiska śmieci, a mniej niż jedna piąta zostanie poddana recyklingowi.

Świat produkuje obecnie ponad 430 milionów ton plastiku rocznie, z czego dwie trzecie to produkty krótkotrwałe, które wkrótce stają się odpadami zapełniającymi oceany. I, jak wykazał niedawny raport Programu Ochrony Środowiska ONZ, często przedostają się do ludzkiego łańcucha pokarmowego.

„Zamknięty obieg tworzyw sztucznych musi być ostatecznym celem nie tylko korporacji i rządów, ale także negocjowanego obecnie traktatu ONZ w sprawie tworzyw sztucznych” – mówi Błasiak.

„Oznacza to, że na każdym etapie cyklu życia tworzyw sztucznych, w zasadzie emisje przechodzące przez te etapy życia, należy ograniczyć do zera”.

Szwedzki zakład przekaże do recyklingu prawie wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych

Mattias Philipsson, dyrektor generalny szwedzkiego działu recyklingu tworzyw sztucznych pozuje przed odpadami z tworzyw sztucznych przechowywanymi w nowej sortowni odpadów z tworzyw sztucznych w Motala w środkowej Szwecji.
Mattias Philipsson, dyrektor generalny szwedzkiego działu recyklingu tworzyw sztucznych pozuje przed odpadami z tworzyw sztucznych przechowywanymi w nowej sortowni odpadów z tworzyw sztucznych w Motala w środkowej Szwecji.

W Ośrodku Zero ryk maszyn jest ogłuszający, gdy przenośniki taśmowe przenoszą przez wnętrzności fabryki 40 ton na godzinę zmieszanych odpadów z tworzyw sztucznych.

Stopniowo, w miarę przemieszczania się opakowań po czekoladzie, torebek plastikowych, pojemników po jogurtach lub białego styropianu na terenie kompleksu o powierzchni 60 000 metrów kwadratowych, produkty te są rozkładane, rozdzielane według rozmiaru i sortowane w całkowicie zautomatyzowanym procesie opartym na kamerach na podczerwień.

Stary zakład w tym samym miejscu mógł sortować tylko pięć rodzajów tworzyw sztucznych, co oznaczało, że tylko 47 procent materiału zostało przekazane do recyklingu, a reszta została spalona, ​​powiedział Mattias Philipsson, dyrektor generalny Szwecja Plastic Recycling.

W nowym zakładzie będzie można oddać aż do 95 proc. opakowań do recyklingu, minimalizując ilość podlegającą spalaniu. Spalanie tworzyw sztucznych ma wpływ na klimat poprzez dodawanie gazów cieplarnianych do atmosfery.

Co dzieje się z plastikiem pochodzącym z recyklingu?

Posortowane tworzywa sztuczne można poddać recyklingowi w sposób konwencjonalny, mechaniczny lub metodą recyklingu chemicznego, która zazwyczaj wykorzystuje ciepło lub rozpuszczalniki chemiczne do rozbicia tworzyw sztucznych na ciecz i gaz w celu wytworzenia mieszaniny przypominającej olej lub podstawowych substancji chemicznych.

Liderzy branży twierdzą, że mieszaninę można ponownie przetworzyć na granulaty tworzyw sztucznych, aby wytworzyć nowe produkty. Organizacje zajmujące się ochroną środowiska twierdzą jednak, że recykling chemiczny, czyli zaawansowany, odwraca uwagę od rzeczywistych rozwiązań, takich jak produkcja i zużywanie mniejszej ilości plastiku.

Philipsson stwierdził, że choć bardziej wydajna sortownia pomoże zwiększyć ilość tworzyw sztucznych poddawanych recyklingowi w Szwecji, będzie to również zależeć od tego, czy gospodarstwa domowe prawidłowo segregują odpady.

„Większość tworzyw sztucznych jest nadal spalana, ponieważ nie zostały posortowane przez gospodarstwa domowe” – powiedział.