O nas
Kontakt

Kampania „Akt w imię działań wojennych” wspiera ustawę legalizującą pornografię przedstawioną przez ukraiński parlament

Laura Kowalczyk

Kampania „Akt w imię działań wojennych” wspiera ustawę legalizującą pornografię przedstawioną przez ukraiński parlament

To, co rozpoczęło się jako spontaniczna inicjatywa mająca na celu zebranie pieniędzy na wysiłki wojenne na Ukrainie, zaowocowało darowiznami w wysokości około 800 000 euro. Teraz TerOnlyFans chce, aby ukraińscy prawodawcy zdekryminalizowali pornografię w kraju.

Trwająca inwazja na Ukrainę zachęciła ludzi z całego świata do prób mobilizacji pomocy dla kraju w walce z bezlitosnym atakiem Rosji – w każdy możliwy sposób.

Nastasji Nasko, 25-latce z Białorusi z doświadczeniem w IT i marketingu, początkowo trudno było znaleźć wsparcie poza polubieniami i retweetami na X, znanym wcześniej jako Twitter.

„Kiedy zaczęła się inwazja na pełną skalę, byliśmy w Warszawie i trudno było nam pogodzić się z faktem, że nie jesteśmy na Ukrainie i nie możemy pomóc ani zostać wolontariuszami, a do tego nie mamy zbyt dużo pieniędzy, aby wysłać Ukraińcom. obrońców” – powiedziała TylkoGliwice.

Ona i jej przyjaciółka Anastazja Kuczmenko, lat 28, absolwentka kierunków artystycznych, próbowały pomóc ludziom uciekającym przed strajkami i dalszym postępem armii rosyjskiej, który charakteryzował pierwsze kilka dni inwazji na pełną skalę.

„Próbowałem znaleźć samochód dla kogoś, kogo spotkałem na Twitterze, a który desperacko próbował uciec z Charkowa. Napisałem o tym na Twitterze i próbowałem znaleźć kogoś, kto mógłby nam pomóc. Było wiele polubień i retweetów, ale nikt nie był w stanie nam pomóc” – wyjaśniła.

„Potem dla żartu powiedziałem, że wyślę nagie zdjęcie osobie, która pomogła mi zdobyć samochód, jeśli pomożesz nam znaleźć samochód. Pięć minut później odnaleziono samochód” – kontynuował Nasko.

Oboje zdali sobie sprawę, że mogą wykorzystać nadal znaczącą fascynację Zachodu Ukrainkami, często uważaną za jeden z najbardziej rozpowszechnionych stereotypów kojarzonych z tym krajem.

Uruchomili TerOnlyFans, skrót od „Territorial Defense OnlyFans”. Platforma współpracuje z kilkoma ukraińskimi organizacjami charytatywnymi i wymaga od ludzi przesłania dowodu wpłaty na jakiś cel przed wysłaniem gustownych aktów.

„Uruchomienie programu TerOnlyFans 8 marca było dla nas ważne, ponieważ chcieliśmy podkreślić, że projekt ma na celu promowanie prawa kobiet do samodzielnego decydowania o tym, co chcą robić ze swoim ciałem” – podkreśliła Nasko.

Kateryna Klochko/Copyright 2023 AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jednostki brygady obrony terytorialnej biorą udział w ćwiczeniach wojskowych na poligonie w obwodzie zaporoskim na Ukrainie. 14 marca 2023 r

Społeczeństwo o otwartym umyśle, stłumione przez wojnę

Mimo że od czasu inwazji na pełną skalę w 2022 r. gwałtownie wzrosło zainteresowanie Ukrainą, w tym jej kulturą i tożsamością, osoby, które nigdy nie były w tym kraju, nie zakładają, że oferuje on bogate możliwości artystyczne i rozrywkowe.

Kijów jest często nazywany „Berlinem Wschodu”, gdzie młodzi ludzie noszą ubrania wykonane przez szeroką gamę lokalnych projektantów, noszą widoczne, misterne tatuaże i odwiedzają wiele kawiarni, barów i klubów w stolicy.

„Większość ludzi myśli, że Ukraina to jakiś biedny, ciemny, brudny kraj poradziecki, ale w rzeczywistości społeczeństwo ukraińskie bardzo się rozwinęło od czasu uzyskania niepodległości i stało się naprawdę postępowe w ciągu ostatnich 15 lat. Ludzie chcą być częścią Europy i chcą myśleć jak Europejczycy” – wyjaśnił Nasko.

Dlatego TerOnlyFans nie wywołał ostrej reakcji ani negatywnych reakcji, które mogłyby wystąpić w bardziej tradycyjnych społeczeństwach.

„Zazwyczaj otrzymaliśmy negatywne recenzje od Rosjan, czego można się spodziewać. Większość osób poparła fakt, że pomagamy wysiłkom obronnym na Ukrainie” – kontynuowała.

Efrem Lukatsky/Copyright 2023 AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Duża kolumna zdobytych rosyjskich czołgów wystawiona na centralnym bulwarze Chreszczatyk w Kijowie na Ukrainie. 24 sierpnia 2023 r

Dekryminalizacja porno

Na początku tego miesiąca Jarosław Żeleznyak, członek Rady Najwyższej Ukrainy z partii Holos, był sponsorem projektu ustawy dekryminalizacji treści pornograficznych.

Uważa się, że istniejące prawo zostało odziedziczone po Związku Radzieckim, gdzie zakaz produkcji i rozpowszechniania materiałów pornograficznych był częścią wizualnej cenzury stosowanej przez reżim.

Ustawa „O ochronie moralności publicznej” z 2004 r. zdefiniowała pornografię jako „wulgarne, cyniczne i nieprzyzwoite akty seksualne… które nie spełniają kryteriów moralnych, obrażają honor i godność osoby oraz wzbudzają niegodne instynkty”.

Do 2015 roku istniała komisja, która zajmowała się wyszukiwaniem takich treści w Internecie oraz w książkach i filmach. Ustawa o moralności publicznej wygasła i obecnie w krajowym kodeksie karnym nie istnieje żadna prawnie przyjęta definicja tego, czym jest pornografia.

„Myślę, że wiele osób w Radzie Najwyższej popiera dekryminalizację porno. W przeciwieństwie do rosyjskiej Dumy, gdzie jest dużo ludzi starych, konserwatywnych i tradycyjnych, w Radzie zasiada teraz wielu postępowych młodych polityków i z każdą turą wyborczą jest ich coraz więcej” – powiedział Nasko.

Dekryminalizacja i sformalizowanie produkcji treści dla dorosłych zapobiegłaby także łapówkom lub nadużyciom ze strony policji. Ukraińskie media podają, że niektórzy funkcjonariusze policji próbowali nawet wyłudzać przysługi seksualne w zamian za to, że nie zostaną skazani na karę więzienia lub nie zapłacą od nich grzywny.

„Znam wiele przypadków aresztowania młodych dziewcząt i konieczności płacenia grzywien za błahe sprawy” – wyjaśniła Nasko.

Projekt ustawy Żeleznyaka proponuje nową definicję pornografii, pozbawioną wszelkich klasyfikacji moralnych, chroniącą jednocześnie produkcję materiałów pornograficznych nakręconych bez zgody osób na nich przedstawionych, sprzedaż materiałów pornograficznych nieletnim i dziecięcej oraz utrzymanie zakazu ekstremalna pornografia, taka jak nekrofilia lub zoofilia.

Ukraina zajmuje 15. miejsce pod względem ruchu na PornHub w 2022 r. Większościowy udział w OnlyFans posiada obecnie Leonid Radvinsky, ukraińsko-amerykański przedsiębiorca.

Według Zheleznyaka tylko w pierwszej połowie 2023 roku OnlyFans wygenerowało dla Ukrainy około 1 miliona euro wpływów podatkowych.

Pod internetową petycją, którą uruchomił, aby zbadać zainteresowanie opinii publicznej oficjalną dekryminalizacją pornografii, w ciągu dwóch miesięcy zebrano około 25 000 podpisów.

TerOnlyFans poinformowali na swoim kanale Telegram, że biorą także udział w konsultacjach w sprawie projektu nowej ustawy o treściach pornograficznych.