Fundusze spójności UE mają na celu zmniejszenie dysproporcji społecznych i gospodarczych między bogatszymi i biedniejszymi regionami, jednak według nowego raportu Trybunału „European Accounts (CCE)” ani Komisja, ani państwa członkowskie nie są w stanie właściwie kontrolować swoich wydatków.
W opublikowanym dzisiaj (8 lipca) raporcie luksemburscy audytorzy stwierdzili, że system kontroli UE nad ponad jedną trzecią jej budżetu nie przyczynił się w ostatnich latach do znacznego ograniczenia błędów w wydatkach, co oznacza, że pieniądze ze środków spójności są wydawane niezgodnie z europejskimi i europejskimi przepisy krajowe.
„Widzimy, że kontrole systemu prowadzone przez Komisję i państwa członkowskie nie są wystarczająco rygorystyczne” – powiedziała TylkoGliwice Helga Berger, audytor wiodący.
W cyklu budżetowym 2014–2020 ogólny poziom błędu w wydatkach na politykę spójności spadł z 6% do 4,8%, co stanowi poprawę, ale nadal znacznie przekracza próg 2%.
„System powinien zapobiegać błędom, ale w przypadku ich wystąpienia powinien pomagać w ich wykrywaniu i korygowaniu” – zauważył Berger, wskazując, że w polityce spójności jest jeszcze wiele do zrobienia.
Fundusze spójności UE kontrolowane są na trzech poziomach. Po pierwsze, wydatki w obszarze spójności są kontrolowane przez krajowe instytucje zarządzające, następnie przez instytucje audytowe państw członkowskich, a na końcu przez Komisję, która jest ostatecznie odpowiedzialna za wykonanie budżetu UE.
Pomimo tych różnych poziomów monitorowania zewnętrzni audytorzy CEA wykryli 171 dodatkowych przypadków błędów, z których 170 instytucje audytowe mogły uniknąć.
Stwierdzono, że w Hiszpanii, Niemczech i Portugalii wystąpiła nieproporcjonalna liczba błędów w porównaniu do otrzymanych środków.
„Uważamy, że w szczególności te trzy państwa członkowskie powinny zwiększyć zdolność wykrywania swoich instytucji audytowych przy wsparciu Komisji” – czytamy w raporcie.
Kontrolerzy UE zidentyfikowali trzy podstawowe przyczyny nieprawidłowości w wydatkach w obszarze spójności: niewłaściwe zarządzanie przez państwa członkowskie, zaniedbania lub podejrzenia umyślnego nieprzestrzegania przepisów przez beneficjentów oraz problemy z interpretacją przepisów.
„Władze zarządzające odgrywają tutaj bardzo zdecydowaną rolę” – podkreślił pan Berger. Jeżeli organy te nie zidentyfikują problemów, kolejne kontrole zależą od skuteczności poprzednich.
Kontrolerzy szacują, że krajowe instytucje zarządzające mogłyby uniknąć ponad jednej trzeciej błędów wykrytych w latach 2017–2022.
Zdaniem Trybunału Obrachunkowego Komisja Europejska nadal ma wiele do zrobienia
Podczas swojej kampanii na drugą kadencję przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen obiecała uproszczenie budżetu UE, wyeliminowanie zwolnień i poprawę jego efektywności. Podniosła nawet możliwość powiązania setek miliardów dolarów z funduszu spójności z reformami gospodarczymi.
Kontrolerzy UE ostrzegli jednak, że Komisja musi ulepszyć swoje narzędzia służące wykrywaniu błędów w wydatkach na rzecz spójności (obecnie wynoszących 392 miliardy euro), zapobieganiu im i korygowaniu ich, aby zwiększyć skuteczność tych funduszy.
Kontrolerzy zalecają na przykład zapewnienie państwom członkowskim jaśniejszych wytycznych, uproszczenie przepisów i przeprowadzanie większej liczby kontroli zgodności.
„Komisja koncentruje się obecnie na licznych kontrolach dokumentów” – stwierdził Berger, podkreślając, że nie są one wystarczające do wykrycia błędnych wydatków.
Berger podkreślił potrzebę przeprowadzania większej liczby audytów zgodności, ponieważ zapewniają one większą wartość, ale obecnie jest ich ograniczona liczba.
„Komisja i państwa członkowskie powinny współpracować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami w terenie, aby ulepszyć system” – podsumował audytor wiodący.
Organ wykonawczy UE nie jest zobowiązany do udzielenia formalnej odpowiedzi na przegląd, jak ma to miejsce w przypadku sprawozdań z kontroli, jednak audytorzy twierdzą, że pomimo pewnych sporów co do solidności systemu kontroli Komisja zgadza się, że poziom błędu przekracza 2% próg.