O nas
Kontakt

Lot bezzałogowy: Poznaj kobiety rozbijające sufity w przemyśle lotniczym

Laura Kowalczyk

From the left: Tsungi Maruta, Katherine Moloney and Ruth Smith

Jeden z pilotów twierdzi, że uważa za szkodliwe dla postępu, gdy pasażerki nadmiernie entuzjastycznie chwalą ją za to, że jest kobietą.

Kiedy Ruth Smith idzie do pracy, jest jedną z zaledwie 5 procent pracowników na całym świecie zajmujących jej stanowisko, którymi są kobiety.

Smith jest pilotem British Airways (BA) i lata komercyjnymi samolotami Boeing 777.

Chociaż kobiety są mocno zaangażowane w przemysł lotniczy, na stanowiskach takich jak personel pokładowy i kontrola ruchu lotniczego, w przeszłości były one spychane na dalszy plan, jeśli chodzi o latanie i naprawianie samolotów.

Dzieje się tak pomimo faktu, że te stanowiska należą do nielicznych na świecie, w których nie występuje zróżnicowanie wynagrodzeń ze względu na płeć.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet TylkoGliwice Travel rozmawiało z trzema pilotami i inżynierem o tym, jak to jest przełamać ten trend.

„Powiedziano mi, że nie ma kobiet-pilotów”

Inspiracja Smith do zostania pilotem zaczęła się od jej taty, kapitana z tytułem licencjata. „Od najmłodszych lat miałam zaszczyt wyjeżdżać z nim w podróż służbową” – mówi.

Znajomość jego i jego koleżanek zainspirowała Smitha i jej siostrę do podążania podobną ścieżką kariery.

Jednak utrwalone konwencje dotyczące płci okazały się niemal natychmiastową przeszkodą.

„Jedną z największych przeszkód, jakie musiałam pokonać, było radzenie sobie ze stereotypami ze strony doradców zawodowych” – wspomina. „Powiedziano mi nawet, że nie ma kobiet-pilotów!”

Smith uważa, że ​​latanie samolotami jest nadal zajęciem zdominowanym przez mężczyzn, ponieważ nie jest podkreślane jako opcja kariery zawodowej dla kobiet na wczesnym etapie kariery.

„To kariera, w której przy ubieganiu się o sponsoring trzeba wykazać się zainteresowaniem, uzdolnieniami i umiejętnościami, które stawiają Cię ponad innymi” – mówi. Niektóre linie lotnicze mają programy sponsorskie, w ramach których pokrywają część lub całość opłat za szkolenie kadetów.

„Jeśli nie wierzysz, że możesz tego dokonać, być może nie celowałeś w swoim CV tak, aby się wyróżniało, a konkurencja jest silna”.

Uważa też, że wiele osób błędnie uważa, że ​​nie da się tego zrobić, mając rodzinę.

„Mam całą społeczność kolegów z British Airways, którzy udowodnili, że to nieprawda” – mówi.

„To zupełnie coś innego, jeśli chodzi o kontakt z podobnie myślącymi kobietami w branży”

Podobnie jak Smith, dla Katherine Moloney wczesne etapy swojej kariery były wyzwaniem. Rozpoczęła od szkolenia do licencji prywatnego pilota śmigłowca w 2018 r., a następnie licencji stałopłata w 2022 r.

„Podczas szkolenia nie miałam kontaktu z żadnymi instruktorkami ani innymi studentkami-pilotami” – mówi.

„Nie chcę przez to umniejszać wspaniałych męskich instruktorów, których miałam, ale kontakt z podobnie myślącymi kobietami w branży to zupełnie co innego”.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Elevate (her) (@elevateheraviation)

To poczucie izolacji skłoniło Moloney do uruchomienia Elevate(her), internetowej platformy zasobów i społeczności poświęconej wspieraniu, łączeniu i informowaniu kobiet w lotnictwie na całym świecie.

„Poczyniono ogromne postępy w kierunku uznania, że ​​potrzebujemy większej różnorodności i włączenia w branży” – mówi. „Należy jednak mieć świadomość, że nadal istnieją ogromne problemy z rekrutacją i utrzymaniem kobiet na stanowiskach lotniczych”.

Elevate(her) wykorzystuje media społecznościowe, aby „nawiązać kontakt z następnym pokoleniem i pokazać im wszystkie niesamowite kobiety przełamujące bariery w dzisiejszym lotnictwie i torujące drogę do przodu”.

Od chwili uruchomienia w maju 2023 r. platforma odnotowała ponad 4,8 mln wyświetleń w mediach społecznościowych i połączyła tysiące kobiet na całym świecie.

Nadal długa droga do osiągnięcia parytetu płci w przemyśle lotniczym

Przemysł lotniczy jako całość był „tradycyjnie bardziej nastawiony na mężczyzn pod względem dostępności, konstrukcji samolotów, braku udogodnień dla kobiet na niektórych lotniskach itp.”. mówi Moloney.

Mówi jednak, że firmy lotnicze i zainteresowane strony dostrzegają obecnie te bariery i pracują nad ich zmianą.

„Jesteśmy dumni, że wśród pilotów jest więcej kobiet niż w innych dużych liniach lotniczych, ale zarówno my, jak i cała branża lotnicza, mamy przed sobą długą drogę” – powiedział TylkoGliwice rzecznik BA.

Programy szkoleniowe dają początkującym pilotom kogoś, z kim mogą się identyfikować

Smith jest obecnie kapitanem szkoleniowym samolotu Boeing 777 i chwali programy szkoleniowe BA za ich włączający charakter.

„W British Airways sukces opiera się na zasługach, niezależnie od tego, jak wyglądasz i jak się identyfikujesz” – mówi.

„Inwestujemy w ogromną ilość pracy na rzecz zaangażowania społeczności, ponieważ musimy edukować i pokazywać ludziom od najmłodszych lat tę fantastyczną karierę oraz pomagać im w realizacji ich marzeń”.

Linia lotnicza posiada symulator lotu od ponad 25 lat i lata po całym kraju, odwiedzając szkoły, organizacje młodzieżowe, targi rekrutacyjne i pokazy lotnicze, aby umożliwić młodym ludziom doświadczenie latania z pilotem licencjackim.

„Co najważniejsze, daje ludziom dostęp do czatu z obecnymi pilotami, dzięki czemu mogą zobaczyć i porozmawiać z osobą, która wygląda jak oni lub z którą mogą się identyfikować” – mówi Smith.

Węgierski Wizz Air uruchomił program „She Can Fly” dla kadetek, który wspiera kobiety pragnące zostać pilotami. W ramach programu pobierane jest niskie czesne w wysokości 800 euro, co stanowi ważną zaletę na ścieżce kariery, którą wielu uważa za zbyt kosztowną.

„Nie pozwól, aby syndrom oszusta Cię powstrzymywał”

Najważniejsza rada Smitha brzmi: nie pozwól, aby syndrom oszusta Cię powstrzymywał.

Kapitan Wizz Air Jemma Fisk podobnie uważa, że ​​nacisk na płeć jest szkodliwy w miejscu pracy.

Kapitan Wizz Air Jemma Fisk
Kapitan Wizz Air Jemma Fisk

„Z mojego doświadczenia wynika, że ​​płeć nie ma wpływu na zdolność dobrego wykonywania pracy, zdobywania akceptacji współpracowników i kontynuowania kariery zawodowej” – mówi.

Tak naprawdę nie przeszkadza jej zbytnio, gdy ludzie zakładają, że jest raczej członkiem personelu pokładowego niż pilotem. „Dla mnie trudne scenariusze mają miejsce, gdy pasażerki wchodząc na pokład samolotu lub wysiadając z niego, czują potrzebę przekazania swoich nadmiernie entuzjastycznych pochwał dla pilotki” – mówi.

„Postrzegam siebie jako inżyniera, który tak się składa, że ​​jest kobietą”

Podobnie jak Smith i Moloney, inżynier lotniczy Tsungi Maruta twierdzi, że widoczność jest kluczem do przyciągnięcia większej liczby kobiet do branży lotniczej.

„Nie widziałam nikogo wyglądającego jak ja podczas wykonywania swojej pracy i myślę, że posiadanie widocznych wzorców do naśladowania pomaga w utrzymaniu koncentracji” – mówi.

„Myślę też, że pomocne będzie dzielenie się większą ilością spostrzeżeń zza kulis, aby naprawdę uchwycić, jak szeroka jest inżynieria”.

Na przykład jednym z głównych narzędzi Maruty jest zwykły iPad, który daje dostęp do wielu instrukcji, dzienników technicznych i zadań.

Maruta rozpoczęła pracę jako mechanik lotniczy w firmie BA 10 lat temu i zaobserwowała wzrost odsetka kobiet-inżynierów.

„W zeszłym roku z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet w Inżynierii miałam wielką przyjemność odlecieć samolotem z zespołem inżynierów składającym się wyłącznie z kobiet” – mówi.

Maruta mówi, że wejście w środowisko postrzegane jako zdominowane przez mężczyzn może wydawać się zniechęcające, ale było to dla niej pozytywne doświadczenie.

„Postrzegam siebie jako inżyniera, który tak się składa, że ​​jest kobietą” – mówi. „Myślę, że niektóre wyzwania wynikają z postrzegania i stereotypów, dlatego uważam, że kluczowe jest poczucie sukcesu i wiara w swoje możliwości”.