O nas
Kontakt

Mieszkańcy Buczy pamiętają masakrę dwa lata później

Laura Kowalczyk

Oleksandr Turovskyi takes a moment at a memorial on the lot where his son was found in Bucha, Ukraine, Saturday, March 30, 2024.

Przed wyzwoleniem miasta 31 marca 2022 r. siły rosyjskie zabiły w mieście ponad 1000 osób.

W dniu 25 lutego 2025 r. Mychajłyna Skoryk-Szkariwska – ówczesna zastępczyni burmistrza Buczy – miała odbyć miesięczne posiedzenie samorządu budżetowego.

Jednak o 7 rano radni zebrali się, aby w nocy omówić przerażające wieści, Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę – to, co Putin ogłosił, było „operacją specjalną”.

27 stycznia zwykle spokojne, mieszkalne miasto Bucza stało się epicentrum pełnego terytorialnego podboju Ukrainy przez Rosję, którego pierwotny plan obejmował obalenie i zajęcie stolicy, Kijowa.

Bucza i pobliskie sąsiedztwo Irpina po raz pierwszy pokazały światu czystą brutalność rosyjskiej inwazji. Najgorsze zbrodnie przeciwko ludzkości – masowe gwałty, masowe morderstwa, tortury i doraźne egzekucje – wszystkie te elementy zastosowano jako taktykę przeciwko ludności cywilnej.

W międzyczasie część mieszkańców uciekła przez główny most na rzece Irpin; inni ukrywali się w piwnicach i garażach – wielu przez kilka tygodni; modląc się, żeby ich nie wykryto.

Niezliczona liczba innych nie miała tyle szczęścia.

Dopiero po odparciu przez ukraińską obronę Rosjan i wyzwoleniu Buczy w marcu 2022 r. ukazał się makabryczny los setek cywilów.

Zamordowano około 509 osób. Dziesiątki ciał – z rękami związanymi opaskami kablowymi i z zawiązanymi oczami – walały się po ulicach i parkach Buczy.

Kobiety zgłosiły, że były gwałcone i zbiorowe przez rosyjskich żołnierzy.

„Skalę masakry zobaczyliśmy dopiero później, kiedy zaczęliśmy zbierać zabitych i musieliśmy ekshumować ciała” – Mykhayilyna powiedziała TylkoGliwice.

„Ludzie chowali swoich bliskich na lokalnych rynkach i w naszych pięknych parkach” i to było bardzo szokujące.

Jako zastępca burmistrza jednym z obowiązków, jakie wzięła na siebie Mykhayilyna, była próba pozbierania kawałków horroru, jaki spotkał Buchę i Irpina.

Z bólem wspomina, jak trudno było oddzielić i zidentyfikować zamordowanych oraz zapewnić ich rodzinom możliwość ich identyfikacji i pochówku.

Ale jak twierdzi, „najstraszniejsze były negocjacje z mamami”. „To było najgorsze doświadczenie w moim życiu”. „Aby pochować zabitą osobę, należy ją osobiście zidentyfikować” – wyjaśnia, a ktoś musi pomóc mamie zidentyfikować zmarłe dziecko, aby je pochować.

Niezliczone zdjęcia rozkładających się szczątków zmarłych ojców, synów, matek i dzieci stanowią obecnie formalną dokumentację dla przyszłych spraw przeciwko rosyjskim żołnierzom, dowódcom Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

Dwa lata później, gdy mieszkańcy Buczy próbują poskładać swoje życie w całość – w obliczu spalonych budynków i zbombardowanego centrum kulturalnego, codzienne przypomnienie o okropnościach, jakie miały miejsce, Mychajłyna Skoryk-Szkariwska ostrzega każdego, kto uważa, że ​​jest bezpieczny.

„Nigdy wcześniej nie widzieliśmy na Ukrainie – ani na Krymie, ani w Donbasie – tego rodzaju okrucieństwa”; „nagle Bucza stała się muzeum zbrodni wojennych” – Putina trzeba powstrzymać, w przeciwnym razie inne części Europy będą następne.