Co powoduje otwieranie się dziury ozonowej w Antarktyce i dlaczego jest ona większa niż zwykle o tej porze roku?
Klimatolodzy podają, że dziura ozonowa, która co roku tworzy się nad Antarktydą, zamyka się niezwykle długo.
Zazwyczaj dziura ozonowa nad Antarktydą zaczyna się tworzyć w połowie sierpnia i zaczyna stopniowo się zmniejszać w listopadzie.
Jednak w tym roku obszar dziury ozonowej powstał kilka dni wcześniej niż zwykle i od końca października utrzymuje powierzchnię nieco ponad 15 milionów kilometrów kwadratowych. Alarmujące wieści pochodzą z usługi monitorowania atmosfery Copernicus (CAMS), która uważnie obserwuje dziurę.
Dlaczego warstwa ozonowa jest tak istotna?
Warstwa ozonowa Ziemi chroni nas wszystkich przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Uświadomienie sobie, że niektóre chemikalia go rozrzedzają, doprowadziło do poważnej interwencji międzynarodowej w 1987 r.
Protokół montrealski – podpisany zaledwie siedem lat po wykryciu problemu – jest rzadkim przykładem szybkiego światowego porozumienia i przedmiotem zazdrości współczesnych klimatologów.
Traktat wycofuje wytwarzane przez człowieka chemikalia, które zubożają cząsteczki ozonu w atmosferze, co skłoniło naukowców do ogłoszenia w ubiegłym roku „znaczącego kamienia milowego” w procesie odbudowy warstwy ozonowej.
Jednak przez ostatnie trzy lata warstwy ozonowe zamykały się znacznie później niż zwykle. Według CAMS zmiana klimatu jest jedną z potencjalnych przyczyn tego zjawiska.
Jak zmieniła się dziura ozonowa Antarktyki w 2023 roku?
Dziura ozonowa powiększa się podczas australijskiej wiosny, kiedy w stratosferze nad biegunem południowym zaczynają gromadzić się substancje zubożające warstwę ozonową. Oprócz promieniowania słonecznego, ekstremalnie niskich temperatur i polarnych chmur stratosferycznych powoduje to drastyczny spadek stężenia ozonu w stratosferze.
Pod koniec listopada temperatura w stratosferze wzrasta, a zmiana wiatru powoduje zbliżenie się dziury ozonowej.
Rok 2023 podąża nieco inną trajektorią. Wcześniejszy wzrost rozmiarów sprawił, że do połowy września dziura ozonowa stała się szóstą co do wielkości w epoce satelitów (od 1979 r.), a jej łączna powierzchnia wynosiła 25,12 mln km2.
Pomimo normalnego spadku na początku października, pod koniec miesiąca ponownie wzrósł, zauważa CAMS. Utrzymała także powierzchnię około 12 milionów km2, która według przewidywań utrzyma się także w pierwszym tygodniu grudnia.
Dlaczego dziury ozonowe zamykają się dłużej?
Chociaż tegoroczna dziura ozonowa powiększała się i zmniejszała w szczególny sposób, niezwykła trwałość wpisuje się w najnowszy trend.
Od 2020 r. dziury ozonowe zamykają się znacznie później niż wcześniej, mniej więcej od połowy do końca grudnia.
CAMS twierdzi, że jest to spowodowane niższymi niż przeciętne temperaturami w stratosferze i silnym wirem polarnym – gwałtownymi wiatrami krążącymi wysoko w atmosferze nad Antarktydą – trwającym do grudnia.
Przyczyna tego silniejszego wiru polarnego wciąż pozostaje tajemnicą. CAMS zidentyfikowało kilka potencjalnych czynników, w tym parę wodną uwalnianą do atmosfery przez wulkan Hunga-Tonga na południowym Pacyfiku; zmiany w układzie wiatrów na półkuli południowej; i zmiany klimatyczne.
Zgodnie z usługą monitorowania świadczoną przez Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych w imieniu Komisji Europejskiej potrzebne są dalsze badania.
„Od czasu podpisania Protokołu Montrealskiego drastycznie zmniejszyliśmy emisję substancji zubożających warstwę ozonową, dając atmosferze przestrzeń do rozpoczęcia jej regeneracji” – komentuje dyrektor CAMS Vincent-Henri Peuch.
„To długotrwały proces, na który wpływa wiele zmiennych czynników, które należy monitorować, aby właściwie zrozumieć rozwój warstwy ozonowej. Sukces Protokołu Montrealskiego jest świadectwem skuteczności działań mających na celu ochronę globalnego klimatu.”