O nas
Kontakt

„Niewielka cena za zachowanie raju”: Hawaje chcą pobrać od turystów opłatę klimatyczną w wysokości 23 euro

Laura Kowalczyk

A tourist takes in the natural beauty of the Kuli

Lata lekceważącego zachowania turystów zmusiły Hawaje do zebrania funduszy, aby naprawić szkody.

Hawaje od dawna są celem podróży turystów z całego świata, ale są również dobrze znane z tego, że w ostatnich latach cierpiały z powodu nadmiernej turystyki.

Już w 2022 roku państwo wyspiarskie na Pacyfiku błagało turystów, aby zaprzestali napływu tak dużej liczby turystów, twierdząc, że tysiące turystów – zwłaszcza z USA – sprawia, że ​​drogi, plaże i restauracje na wyspie stają się praktycznie bezużyteczne, zwłaszcza dla mieszkańców.

To wołanie zdawało się nie dotrzeć do uszu, zwłaszcza że pierwszy serial telewizyjny „Biały Lotos” rzucił jeszcze więcej światła na stan tropikalny jako pożądany cel podróży.

Już wystarczy przywódcom Hawajów. Gubernator Josh Green przedstawił ustawę, która nakładałaby na wszystkich odwiedzających Turystów tzw. „opłatę klimatyczną” w wysokości 25 dolarów (około 23 euro).

Jeśli pomyślnie przejdzie przez komisję legislatywy stanowej, według polityków opłata zostanie nałożona na wszystkich podróżnych przy zameldowaniu się w hotelach lub obiektach wakacyjnych. Przewiduje się, że opłata będzie zbierać około 68 mln dolarów (63 mln euro) rocznie, a wpływy używany do ochrony plaż stanowych i zapobiegania pożarom.

W rozmowie z „Wall Street Journal” Green wyjaśnił: „To bardzo niska cena za zachowanie raju”, dodając, że podatek pomógłby w sfinansowaniu ubezpieczenia mieszkańców na wypadek klęsk żywiołowych, a także nowych przerw przeciwpożarowych w celu ochrony bezbronnych społeczności.

Turyści bawią się w falach na hawajskiej wyspie Oahu
Turyści bawią się w falach na hawajskiej wyspie Oahu

Jaki jest wpływ nadmiernej turystyki na Hawajach?

Hawaje są domem dla nieco ponad 1,4 miliona mieszkańców, ale w zeszłym roku ich dziewicze plaże, takie jak Kailua i Waikiki, odwiedziło 9,5 miliona turystów.

Szacuje się, że turystyka przynosi około 16 miliardów dolarów (14,8 miliarda euro) rocznie, jednak ucierpi na tym przyroda i infrastruktura wysp.

W 2021 r. wszyscy w pełni zaszczepieni podróżnicy przybywający z USA zostali powitani na Hawajach i mogli wjechać na Hawaje bez badań przed lotem i warunków kwarantanny.

Ludzie pozują do zdjęcia przed choinką na plaży Kaanapali na Hawajach w grudniu, po tym jak turyści zaczynają wracać do miejsca przeznaczenia po śmiercionośnych pożarach w Lahainie
Ludzie pozują do zdjęcia przed choinką na plaży Kaanapali na Hawajach w grudniu, po tym jak turyści zaczynają wracać do miejsca przeznaczenia po śmiercionośnych pożarach w Lahainie

Jednak stan nie był przygotowany na napływ, ze względu na bardzo zatłoczone drogi, niedobory pracowników branży hotelarsko-gastronomicznej i długie kolejki w restauracjach.

Zauważono również, że niektórzy turyści nie szanują lokalnej dzikiej przyrody – w mediach społecznościowych pojawiły się filmy przedstawiające wiele osób dotykających zagrożonych mniszek hawajskich, a także wędrujących po zakazanych szlakach, takich jak Diamentowa Głowa. Od tego czasu to miejsce docelowe zostało zmuszone do wdrożenia systemu rezerwacji obejmującego wyłącznie rezerwację, aby ograniczyć liczbę odwiedzających.

W tym czasie burmistrz Maui skontaktował się z liniami lotniczymi, prosząc je o pomoc cierpiącym Hawajom poprzez ograniczenie liczby przylatujących tam lotów.

„Jeśli chcesz użyć tego określenia, prosimy o przerwę” – powiedział burmistrz Mike Victorino, dodając: „nie mamy uprawnień, aby powiedzieć „stop”, ale prosimy odpowiednie władze, aby pomóż nam w tym sensie.”

Mieszkańcy wyspy Maui należącej do Victorino również zabrali głos, a wielu z nich było zszokowanych wiadomością o niedoborach wody, w związku z czym prawdopodobnie zostali ukarani grzywną w wysokości około 500 dolarów (463 euro) za mycie samochodów, podlewanie trawników oraz listę innych „nieistotnych” ”zajęcia związane z wodą, po części ze względu na ilość turystów.

Nowatorskie podejście Hawajów do życia na wyspie na pierwszym miejscu, pozwoliło Hawajom pozostać jednym z najbardziej zróżnicowanych ekologicznie miejsc na świecie.

Z drugiej strony często to właśnie te atuty ucierpią najbardziej, gdy wyspy są przepełnione z powodu nadmiernej turystyki.

Jej przywódcy stoją przed żmudną walką, aby zrównoważyć problemy wynikające z takiego poziomu popytu i zapewnić bezpieczeństwo zasobów naturalnych.

Ostatnio podwoiły się opłaty za popularne atrakcje dla gości spoza Hawajów, a także za autobusy wahadłowe, aby odciążyć transport publiczny.

Nurkowanie z rurką w słynnej zatoce Hanauma Nature Bay na O’ahu kosztuje obecnie 20 euro zamiast 10 euro, a wiele samorządów lokalnych od dawna reklamuje pomysł wprowadzenia „opłaty za wpływ gości” również za inne atrakcje.

Posunięcia te jednak nie ujawniły jeszcze, czy większe pobieranie opłat będzie oznaczać mniej odwiedzaną wyspę z całym szeregiem problemów obecnie trudnych do rozwiązania.

Widok na Kauai na Hawajach z góry
Widok na Kauai na Hawajach z góry

Czy opłata klimatyczna na Hawajach zostanie wprowadzona?

Choć wielu zwolenników podatku klimatycznego twierdzi, że jest on absolutną koniecznością, aby pomóc w pokryciu szkód, jakie goście wyrządzają w delikatnym ekosystemie państwa, są też przeciwnicy.

Niektórzy hotelarze i wiele innych osób zależnych od turystyki obawiają się, że proponowane nowe opłaty zniechęcą gości i utrudnią im życie.

Ustawa, znana jako HB2406, przechodzi obecnie przez legislaturę na Hawajach i gdyby nie została przyjęta, nie byłaby to pierwsza taka sytuacja.

W zeszłym roku podobna propozycja, aby pobierać od turystów opłatę w wysokości 50 dolarów (46 euro) za dostęp do parków stanowych i plaż, została odrzucona jako ostatnia przeszkoda podczas sesji legislacyjnej.

Ponieważ to się nie udało, gubernator Josh Green mimo wszystko kontynuował prace, zmieniając nazwę propozycji na „opłatę klimatyczną”.

Inni ustawodawcy również rozważają obecnie plan podniesienia stanowego podatku hotelowego – jednego z najwyższych w całych Stanach Zjednoczonych.

Wyspy są pełne cudów natury, takich jak Ogród Botaniczny Ho'omaluhia w Kaneohe
Wyspy są pełne cudów natury, takich jak Ogród Botaniczny Ho’omaluhia w Kaneohe

Gdzie jeszcze wdrażane są podobne opłaty klimatyczne?

Ponieważ znaczna część świata stoi w obliczu kryzysu klimatycznego, Hawaje nie są być może jedynym popularnym miejscem turystycznym, które należy rozważyć lub nałożyć na gości opłatę klimatyczną.

Od 2019 r. Nowa Zelandia pobiera od gości zagranicznych stałą opłatę w wysokości około 19 euro na pokrycie kosztów projektów i infrastruktury związanej z ochroną przyrody.

Wiele innych krajów pobiera opłaty, aby zapobiegać nadmiernej turystyce, a nie wpływowi na klimat, w tym popularne miejsca docelowe, takie jak Wenecja, Barcelona i Bali.

Grecja poszła jednak w tym roku za przykładem Nowej Zelandii, wprowadzając nową „opłatę za odporność na kryzys klimatyczny”, która zastępuje poprzedni podatek hotelowy w tym kraju.

Opłata waha się od kilku centów poza sezonem i w hotelach z niższej półki, a w szczycie sezonu wzrasta do około 10 euro w hotelach pięciogwiazdkowych.

Rząd Grecji uznał, że jest zmuszony do wprowadzenia tej opłaty w związku z historycznymi klęskami żywiołowymi, które wystąpiły tam latem zeszłego roku, które obejmowały rekordowe opady deszczu i śmiertelne powodzie oraz potężną falę upałów, która spowodowała katastrofalne pożary.