Ekstremalne upały mogą zaostrzać przebieg przewlekłych schorzeń, sprzyjać rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych i powodować nagłe przypadki wymagające interwencji medycznej.
Według nowego badania wysokie temperatury przyczyniły się do ponad 47 000 zgonów w Europie w 2023 r., a liczba ofiar śmiertelnych byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie środki łagodzące wdrożone na przełomie wieków.
Ubiegły rok był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów na świecie i jednym z najcieplejszych w Europie, co oznacza, że miliony ludzi ucierpiały z powodu ekstremalnych fal upałów, powodzi i wysokich temperatur.
Niebezpiecznie ciepła pogoda może powodować nagłe przypadki wymagające interwencji medycznej, takie jak udar cieplny, zwiększać ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych i zaostrzać przebieg przewlekłych schorzeń, takich jak choroby serca, cukrzyca i astma.
Według badania opublikowanego w czasopiśmie Nature Medicine, w zeszłym roku około 47 690 osób zmarło z przyczyn związanych z upałami, co stanowi spadek w porównaniu z około 60 000 w 2022 r., ale jest to liczba wyższa niż w każdym innym roku co najmniej od 2015 r.
„Co roku odnotowujemy naprawdę dużą liczbę zgonów, a tendencje te nasilają się” – powiedziała w wywiadzie dla TylkoGliwice Health Elisa Gallo, główna autorka badania i badaczka podoktorska zajmująca się zagadnieniami środowiskowymi i zdrowotnymi w Instytucie Zdrowia Globalnego w Barcelonie.
„Powinniśmy się martwić (o liczbę zgonów), a także martwić się rosnącymi temperaturami, które rosną naprawdę szybko”.
Kroki mające na celu walkę ze zmianą klimatu
Mimo wszystko, jak wynika z badania, liczba ofiar śmiertelnych mogła być o wiele wyższa.
Naukowcy uważają, że liczba zgonów w 2023 r. byłaby o 80 procent wyższa, gdyby rządy nie podjęły kroków mających na celu dostosowanie się do zmian klimatycznych już na początku XXI w.
Najwięcej zmian nastąpiło po 2003 r., kiedy upalne lato doprowadziło do śmierci ponad 70 000 osób i skłoniło wiele krajów europejskich do uruchomienia systemów wczesnego ostrzegania oraz planów zapobiegania upałom.
Naukowcy twierdzą, że gdyby nie te zmiany, liczba zgonów wśród osób starszych, które są szczególnie wrażliwe na upały, mogłaby być w 2023 r. dwukrotnie wyższa.
„Zmierzamy w dobrym kierunku pod względem edukacji, ochrony klimatu i łagodzenia skutków zmian klimatu, ale możemy zrobić więcej” – powiedział TylkoGliwice Health Andreas Matzarakis, profesor z Wydziału Środowiska i Zasobów Naturalnych Uniwersytetu we Fryburgu, który nie był zaangażowany w badanie.
Mogłoby to obejmować zmiany mające na celu pomoc ludziom podczas fal upałów, takie jak poprawa nawodnienia i zapewnienie ludziom snu w niższych temperaturach, a także szersze środki polityczne, takie jak planowanie miast uwzględniające klimat i wysiłki na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
„Musimy podjąć działania, które można szybko wdrożyć i które nie będą kosztowne” – powiedział Matzarakis.
Badanie ma pewne ograniczenia. Szacunki śmiertelności opierają się na publicznie dostępnych danych, które nie obejmują dokładnej przyczyny zgonu.
Najcieplejsze miesiące w historii
Naukowcy porównali dane dotyczące zgonów z tygodniowymi danymi dotyczącymi temperatur i oszacowali, ile zgonów było wynikiem upałów.
Gallo powiedział, że choć tygodniowe dane dotyczące temperatury mogą maskować pojedyncze dni ekstremalnych upałów, to jednak nie ma bardziej szczegółowych danych do analizy tej skali.
Warto odnotować, że południowa Europa jest szczególnie narażona na niebezpiecznie wysokie temperatury.
W badaniu najwyższą śmiertelność z powodu upałów w 2023 r. odnotowano w Grecji, która zanotowała 393 zgony na milion mieszkańców. Na kolejnych miejscach znalazły się Bułgaria (229), Włochy (209), Hiszpania (175), Cypr (167) i Portugalia (136).
Wyniki pojawiają się, gdy władze Grecji walczą z gwałtownymi pożarami lasów w pobliżu Aten, które zmusiły szpitale i obszary mieszkalne do ewakuacji. Czerwiec i lipiec były najgorętszymi miesiącami w kraju.
„Najważniejszym przesłaniem jest to, że musimy działać w sprawie przyczyny tego zjawiska – zmiany klimatu” – powiedział Gallo.