O nas
Kontakt

Platformy internetowe celem ataków w związku z największą w historii UE zmianą przepisów cyfrowych

Laura Kowalczyk

Platformy internetowe celem ataków w związku z największą w historii UE zmianą przepisów cyfrowych

To, co jest zabronione offline, powinno być zabronione w Internecie – platformy mediów społecznościowych królują wraz z rozpoczęciem największej w historii UE zmiany w przepisach cyfrowych

W piątek weszły w życie przełomowe nowe regulacje cyfrowe Unii Europejskiej, które mają na celu uporządkowanie tego, co ludzie widzą w Internecie.

Ustawa o usługach cyfrowych (DSA) stanowi część pakietu przepisów skupiających się na technologii opracowanych przez blok składający się z 27 krajów, a których celem jest zapewnienie użytkownikom bezpieczeństwa w Internecie i powstrzymanie rozprzestrzeniania się szkodliwych treści, które są nielegalne lub naruszają warunki korzystania z platformy. takie jak promowanie ludobójstwa lub anoreksji.

Ma także na celu ochronę podstawowych praw Europejczyków, takich jak prywatność i wolność słowa.

DSA będzie miało znaczący wpływ na doświadczenia Europejczyków, gdy otwierają telefony lub uruchamiają laptopy.

Nicka Clegga

Prezes Meta ds. Globalnych

Tak zwane bardzo duże platformy internetowe z ponad 45 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie, do których należą Google, Facebook, TikTok, Amazon, X i Youtube, mogą zostać ukarane miliardowymi karami, jeśli nie zastosują się do tych zasad.

KTÓRE PLATFORMY OBOWIĄZUJĄ?

Jak dotąd 19. Obejmują one osiem platform mediów społecznościowych: Facebook, TikTok, X (dawniej znany jako Twitter), YouTube, Instagram, LinkedIn, Pinterest i Snapchat.

Uwzględniono także pięć największych platform internetowych: Amazon, Booking.com, chiński Alibaba AliExpress i niemiecki Zalando.

Problem dotyczy także sklepów z aplikacjami mobilnymi Google Play i Apple App Store, a także wyszukiwarek Google i Microsoftu.

Nowym zasadom będą podlegać także Mapy Google i Wikipedia.

A CO Z INNYMI FIRMAMI INTERNETOWYMI?

Unijna lista opiera się na liczbach przesłanych przez platformy. Te z co najmniej 45 milionami użytkowników, czyli 10% populacji UE, podlegają najwyższym poziomom regulacji DSA.

Lista nie jest ostateczna i możliwe, że w przyszłości zostaną do niej dodane inne platformy.

Każde przedsiębiorstwo świadczące usługi cyfrowe dla Europejczyków będzie w końcu musiało przestrzegać przepisów DSA. Będą jednak mieli mniej obowiązków niż największe platformy i będą mieli kolejne sześć miesięcy, zanim będą musieli się do nich dostosować.

CO SIĘ ZMIENIA?

Platformy udostępniły europejskim użytkownikom nowe sposoby oznaczania nielegalnych treści w Internecie i podejrzanych produktów, które firmy będą zobowiązane szybko i obiektywnie usuwać.

DSA „będzie miało znaczący wpływ na doświadczenia Europejczyków, gdy otwierają telefony lub uruchamiają laptopy” – powiedział w poście na blogu Nick Clegg, prezes Meta ds. spraw globalnych.

Asha Allen z Centrum Demokracji i Technologii, dyrektor ds. rzecznictwa na Europę, Online Expression & Civic Space, powiedziała TylkoGliwice, że DSA zapewnia użytkownikom większą kontrolę:

„W szczególności użytkownicy będą teraz mieli większą przejrzystość w zakresie podejmowania decyzji o moderowaniu treści. Użytkownicy będą mieli większy wybór w odniesieniu do treści, w które się angażują. Mogą więc na przykład zrezygnować ze spersonalizowanych reklam lub określić, że treść to, co widzą, jest prezentowane w porządku chronologicznym, a nie na podstawie ustaleń systemów rekomendujących, które opierają się na ogromnych ilościach danych. Będzie więcej mechanizmów składania skarg i mechanizmów dochodzenia roszczeń dla indywidualnych użytkowników.

Dostęp do istniejących narzędzi Facebooka i Instagrama do zgłaszania treści będzie łatwiejszy. Amazon otworzył nowy kanał zgłaszania podejrzanych towarów.

Jak wynika z aplikacji chińskiej firmy macierzystej ByteDance, TikTok zapewnił użytkownikom dodatkową opcję oznaczania filmów, na przykład pod kątem szerzenia nienawiści i nękania bądź oszustw i oszustw, co zostanie sprawdzone przez dodatkowy zespół ekspertów.

Google zapewnia większy „przegląd” decyzji dotyczących moderowania treści i różne sposoby kontaktowania się użytkowników z firmą. Nie podaje szczegółów. Zgodnie z DSA Google i inne platformy muszą udostępniać więcej informacji o przyczynach usuwania postów.

Facebook, Instagram, TikTok i Snapchat również dają ludziom możliwość wyłączenia automatycznych systemów, które polecają filmy i posty na podstawie ich profili. Takie systemy obwinia się za to, że czołowi użytkownicy mediów społecznościowych coraz częściej oglądają ekstremalne posty.

Ustawa DSA zabrania także kierowania reklam do bezbronnych kategorii osób, w tym dzieci. Platformy takie jak Snapchat i TikTok przestaną umożliwiać kierowanie reklam do nastoletnich użytkowników na podstawie ich aktywności online.

Google dostarczy więcej informacji na temat ukierunkowanych reklam wyświetlanych mieszkańcom UE i zapewni badaczom większy dostęp do danych na temat działania swoich produktów.

CZY JEST PUSHBACK?

Zalando, niemiecki internetowy sprzedawca odzieży, wniósł skargę prawną w związku z umieszczeniem jej na liście największych platform internetowych prowadzonej przez DSA, twierdząc, że jest traktowany niesprawiedliwie.

Niemniej jednak Zalando uruchamia systemy oznaczania treści na swojej stronie internetowej, mimo że ryzyko pojawienia się nielegalnych materiałów w starannie wyselekcjonowanej kolekcji odzieży, toreb i obuwia jest niewielkie.

Firma wspiera DSA, powiedziała Aurelie Caulier, dyrektor ds. spraw publicznych na UE w Zalando.

„Przyniesie to mnóstwo pozytywnych zmian” dla konsumentów – stwierdziła. Jednak „ogólnie Zalando nie jest obciążone ryzykiem systemowym (które stwarzają inne platformy). Dlatego uważamy, że nie pasujemy do tej kategorii.”

Amazon złożył podobną sprawę do najwyższego sądu UE.

A CO JEŚLI FIRMY NIE PRZESTRZEGAJĄ ZASAD?

Urzędnicy ostrzegli firmy technologiczne, że naruszenia mogą skutkować karami pieniężnymi w wysokości do 6% ich globalnych przychodów, które mogą sięgać miliardów, a nawet zakazem wjazdu do UE.

„Prawdziwy test zaczyna się teraz” – powiedział europejski komisarz Thierry Breton, który nadzoruje politykę cyfrową. Obiecał „dokładnie egzekwować DSA i w pełni wykorzystywać nasze nowe uprawnienia do prowadzenia dochodzeń i nakładania kar na platformy, jeśli jest to uzasadnione”.

Nie spodziewaj się jednak, że kary zostaną nałożone natychmiast za poszczególne naruszenia, np. nieusunięcie konkretnego filmu promującego mowę nienawiści.

Zamiast tego DSA skupia się bardziej na tym, czy firmy technologiczne posiadają odpowiednie procesy ograniczające szkody, jakie ich oparte na algorytmach systemy rekomendacji mogą wyrządzić użytkownikom. Zasadniczo będą musieli pozwolić Komisji Europejskiej, organowi wykonawczemu UE i najważniejszemu organowi odpowiedzialnemu za egzekwowanie prawa, zajrzeć pod maskę, aby zobaczyć, jak działają ich algorytmy.

Duże platformy muszą zidentyfikować i ocenić potencjalne ryzyko systemowe oraz sprawdzić, czy robią wystarczająco dużo, aby je ograniczyć. Oceny te mają nastąpić do końca sierpnia i wtedy zostaną poddane niezależnemu audytowi.

Oczekuje się, że audyty będą głównym narzędziem weryfikacji zgodności, chociaż plan UE spotkał się z krytyką ze względu na brak szczegółów, przez co nie jest jasne, jak będzie przebiegał ten proces.

A CO Z RESZTĄ ŚWIATA?

Zmiany w Europie mogą mieć wpływ globalny. Wikipedia, uznawana za bardzo dużą platformę internetową, poprawia niektóre zasady i modyfikuje warunki użytkowania, aby zapewnić więcej informacji na temat „problematycznych użytkowników i treści”. Zmiany te nie będą ograniczone do Europy i „zostaną wdrożone na całym świecie” – oznajmiła organizacja non-profit Wikimedia Foundation, która jest gospodarzem encyklopedii tworzonej przez społeczność.

„Zasady i procesy rządzące projektami Wikimedia na całym świecie, w tym wszelkie zmiany w odpowiedzi na DSA, są tak uniwersalne, jak to tylko możliwe” – stwierdzono w oświadczeniu.

Snapchat powiedział, że nowy proces zgłaszania i składania odwołań w przypadku oznaczania nielegalnych treści lub kont łamiących zasady zostanie wdrożony najpierw w UE, a następnie w nadchodzących miesiącach na całym świecie.

Firmom technologicznym będzie trudno ograniczyć zmiany związane z DSA, powiedział Broughton Micova, pracownik naukowy CERRE i wykładowca polityki komunikacyjnej i polityki na Uniwersytecie Anglii Wschodniej (UEA). Dodała, że ​​cyfrowe sieci reklamowe nie są odizolowane od Europy i że wpływowe media społecznościowe mogą mieć zasięg globalny.

Przepisy „dotyczą sieci wielokanałowych działających globalnie. Zatem, gdy zostaną wprowadzone pewne środki łagodzące, wystąpi efekt domina” – powiedziała.