O nas
Kontakt

Polityka UE. Bruksela opłakuje swój rynek kapitałowy „Kopciuszek”

Laura Kowalczyk

The European Commission

UE chce poszerzyć źródła finansowania dla małych przedsiębiorstw, ale nawet po opracowaniu nowych zasad dotyczących notowań na giełdzie jej twórcy przyznają, że nie wszystko idzie zgodnie z planem.

Celem UE od dawna było ujednolicenie rynków kapitałowych, ale obecnie wydaje się, że nawet bezpośrednio zaangażowani w to urzędnicy przyznają się do porażki.

Pomimo prób złagodzenia warunków finansowania i powstrzymania małych przedsiębiorstw przedostawania się przez Atlantyk, rzeczywistość nie pokrywa się z retoryką, powiedział TylkoGliwice najwyższy rangą urzędnik UE ds. usług finansowych.

„Kiedy rozmawiam z przywódcami i ministrami, opowiadają się oni za unią bankową i unią rynków kapitałowych, ale nie opowiadają się za jednolitym rynkiem kapitałowym w sposób niezbędny, abyśmy mogli mieć przedsiębiorstwa, które mogłyby uzyskać finansowanie, ” Mairead McGuinness, unijna komisarz ds. usług finansowych, powiedziała w dzisiejszym wywiadzie (1 lutego).

„Potrzebujemy zmiany sposobu myślenia”, aby zapewnić dostęp do opcji finansowania wykraczających poza zwykłe pożyczki bankowe – dodała.

Komisja Europejska po raz pierwszy zobowiązała się do zbudowania jednolitego rynku kapitałowego w 2015 r., podtrzymując ten cel w 2020 r., po objęciu urzędu przez prezydent Ursulę von der Leyen.

Sprawę podjęła Christine Lagarde z Europejskiego Banku Centralnego, która wezwała do „przesunięcia kantowskiego”, aby zaoferować ponad 600 miliardów euro na finansowanie transformacji energetycznej i cyfrowej.

Jednak propozycje popierane przez Lagarde, w tym unijny organ nadzorczy na wzór amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, zostały w dużej mierze odrzucone przez państwa członkowskie UE, które muszą uzgodnić nowe przepisy.

W przemówieniu wygłoszonym wcześniej na konferencji Financing Europe w Brukseli McGuinness odnotował pewne sukcesy w zakresie ułatwiania notowań giełdowych i centralizacji danych.

Przyznała jednak, że firmy, które nie mogą pozyskać kapitału wysokiego ryzyka we własnym kraju, nadal często uciekają – powołując się na niemieckiego szewca Birkenstock, który w zeszłym roku został zmuszony do notowania na nowojorskiej giełdzie.

Nawet twórcy nowych przepisów UE, którymi chwali się McGuinness, nie są entuzjastycznie nastawieni do ich skutków.

Alfred Sant, maltański poseł do Parlamentu Europejskiego, socjalista, który przeprowadził w Parlamencie Europejskim niedawno ustawę o wpisach do wykazów, powiedział, że ustawodawstwo, nad którym obecnie pracuje, to „tylko okruchy”.

„Osobiście jestem sceptyczny, czy zapewni to obiad” – powiedział po tym, jak państwa członkowskie w dużej mierze odrzuciły plany ustawodawcy dotyczące ułatwienia ofert publicznych na szerszym zakresie rynków regulowanych.

„Unia rynków kapitałowych jest jak europejski Kopciuszek” – stwierdził, dodając, że powolne i fragmentaryczne podejście szkodzi małym przedsiębiorstwom. „Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby była wola polityczna”.

W ciągu kilku godzin od komentarzy Świętego Rada ogłosiła porozumienie finalizujące zasady, za które jest on odpowiedzialny.

Nowe przepisy poszerzą możliwości finansowe małych przedsiębiorstw i sprawią, że rynki kapitałowe UE będą „bardziej atrakcyjne i konkurencyjne” – stwierdził w oświadczeniu belgijski wicepremier Paul Van Tigchelt.