O nas
Kontakt

Polityka UE. Parlament spiera się z państwami członkowskimi w sprawie tempa działań w sprawie zanieczyszczenia powietrza

Laura Kowalczyk

Children head to school in Frankfurt, Germany, 2023. New EU pollution limits target for the first time harmful particulate matter from brakes and tyres.

Belgia ma nadzieję wynegocjować porozumienie między rządami a eurodeputowanymi w sprawie bardziej rygorystycznych nowych limitów zanieczyszczenia powietrza w UE, a ostatnia runda rozmów planowana jest na 20 lutego.

Rządy i Parlament Europejski nie zgadzają się co do tego, jak daleko i jak szybko zaostrzyć europejskie limity zanieczyszczenia powietrza, a sprawująca przewodnictwo w Radzie UE Belgia ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia w czwartej rundzie rozmów na zapleczu w Brukseli w przyszłym tygodniu – prawdopodobnie ostatnia szansa doprowadzenie do końca przepisów przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Data wejścia w życie nowych, bardziej rygorystycznych limitów dla szeregu substancji zanieczyszczających znajduje się w centrum sporu między ustawodawcami UE negocjującymi proponowaną zmianę dyrektywy w sprawie jakości powietrza atmosferycznego. Jak wynika z dokumentu, do którego dotarł TylkoGliwice, rządy opowiadają się za okresem przejściowym, który może opóźnić wdrożenie aż do 2040 roku.

Komisja Europejska zaproponowała w 2022 r. rewizję prawodawstwa UE w zakresie powietrza, wprowadzając cel zerowej emisji zanieczyszczeń do 2050 r. i standardy jakości powietrza do 2030 r., które będą bliższe – ale nie zgodne – z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Parlament również zgodził się, że jest to zbyt wcześnie, ale przyjmując swoje stanowisko negocjacyjne we wrześniu ubiegłego roku, poparł termin 2035 r.

Ustawa o jakości powietrza nakłada na kraje UE obowiązek utrzymywania stężeń określonych substancji zanieczyszczających w powietrzu, takich jak szkodliwe cząstki stałe (PM) lub tlenki azotu (NOx), poniżej pewnych wartości dopuszczalnych. W przypadku przekroczenia tych wartości dopuszczalnych rządy muszą przyjąć plany dotyczące jakości powietrza, aby zapewnić szybkie dostosowanie powietrza do norm UE.

Parlament wskazał, że rozważy zgodę na dziesięcioletni okres przejściowy, jeżeli wyłączeniu będą towarzyszyć „znacznie bardziej rygorystyczne warunki” i środki ochronne. Inne kwestie, takie jak czas sporządzania planów, ich wdrażania i aktualizacji, również dzielą współprawodawców.

Parlament i Rada różnią się także co do poziomu zanieczyszczenia powietrza, jaki powinien być tolerowany w UE. W przypadku drobnych cząstek stałych (PM2,5) Rada zgadza się z propozycją Komisji dotyczącą obniżenia maksymalnej średniej rocznej z 25 do 10 µg/m3 do 2030 r. Posłowie do PE nalegają jednak, aby blok dostosował się do najnowszego zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia zalecenia, które ustalają wartość maksymalną na poziomie zaledwie 5 µg/m3.

Chociaż prezydencja belgijska twierdzi, że jest świadoma delikatnej równowagi osiągniętej w ramach początkowego mandatu Rady, powiedziała rządom, że porozumienie będzie możliwe jedynie pod warunkiem, że będą one skłonne wykazać się „pewną elastycznością” w zbliżeniu się do stanowiska parlamentu.

„Prezydencja (belgijska) jest świadoma, że ​​wymogi te będą wiązały się z dodatkowym obciążeniem administracyjnym dla państw członkowskich, ale jest również przekonana, że ​​konieczne będą pewne ustępstwa wobec Parlamentu (w sprawie przesunięcia terminów i zwolnień), aby zachować elementy istotne dla Rady” – czytamy w wewnętrznym dokumencie negocjacyjnym.

Potencjalny kompromis zasugerował dyplomata jednej z delegacji narodowych przy UE. „Zaakceptowalibyśmy propozycję prezydencji (belgijskiej) dotyczącą planów ochrony powietrza, jeśli zmniejszą się obciążenia administracyjne” – powiedziało źródło TylkoGliwice.

Niektóre rządy chcą również zwolnień z przestrzegania limitów zanieczyszczeń w przypadku, gdy dochody gospodarstw domowych i PKB są poniżej średniej UE, gospodarstwa domowe o niskich dochodach i PKB kraju są niższe niż średnia UE, co jest propozycją odrzuconą przez parlament. Zamiast tego prezydencja belgijska sugeruje dostosowania w zakresie ogrzewania gospodarstw domowych w strefach o niskich dochodach oraz wprowadzenie przepisów umożliwiających państwu członkowskiemu spełnienie wymagań poprzez sporządzenie planów osiągnięcia progów emisji do 2040 r.

Rumunia, Łotwa, Polska, Malta, Cypr i Bułgaria „pożałowały” wysiłków prezydencji belgijskiej, aby uwzględnić obawy parlamentu podczas środowego (14 lutego) spotkania przygotowawczego, w którym ustalano grunt pod negocjacje międzyinstytucjonalne w Brukseli, źródło dyplomatyczne powiedział.

Olga Rueda Molina, doradca ds. polityki głównego negocjatora parlamentu w tej sprawie, Javiego Lópeza, powiedziała TylkoGliwice, że zbliżenie jest możliwe. „Mamy nadzieję, że uda nam się osiągnąć postęp w negocjacjach i zająć się największym zagrożeniem środowiskowym dla zdrowia publicznego: zanieczyszczeniem” – powiedziała.

Działacze na rzecz czystego powietrza krytycznie odnoszą się do stanowiska Rady podczas rozmów. Sophie Perroud, koordynatorka polityki UE w Sojuszu na rzecz Zdrowia i Środowiska (HEAL), skrytykowała próbę przeforsowania szeregu wyjątków, zauważając, że zaprzecza ona pilności rozwiązania problemu zanieczyszczenia powietrza.

Według Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), która w tym roku ostrzegła, że ​​97% obywateli UE było narażonych na nadmierny poziom pyłu PM2,5, który jest powiązany z astmą i szeregiem chorób, ograniczenie emisji lub zanieczyszczeń powietrza w Europie ma ogromne znaczenie. choroby układu krążenia.

„Sankcjonowane dziesięcioletnie opóźnienia skutkowałyby dalszymi szkodami dla zdrowia, którym można było zapobiec, oraz zwiększeniem nierówności w zdrowiu, nie wspominając o wysokim obciążeniu ekonomicznym kosztami opieki zdrowotnej dla krajów już znajdujących się pod presją ekonomiczną” – Perroud powiedział TylkoGliwice. „To nie może być przesłanie, jakie UE wysyła ludziom tuż przed wyborami do UE”.

Delegaci rządu i parlamentarny zespół negocjacyjny mają zebrać się w Brukseli w przyszły wtorek (20 lutego) na rundę rozmów, która, jak ma nadzieję Belgia, przypieczętuje porozumienie w sprawie przepisów dotyczących jakości powietrza przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.