O nas
Kontakt

Polska, Francja i Niemcy obiecują wzmocnić Europę w miarę narastania obaw związanych z Rosją i Trumpem

Laura Kowalczyk

French President Emmanuel Macron, right, and Poland

Nacisk dyplomatyczny nastąpił po tym, jak Trump zszokował wiele osób w Europie, pozornie zapraszając Rosję do inwazji na któregokolwiek członka NATO, który nie wydaje wystarczających środków na własną obronę.

Rządy Polski, Francji i Niemiec obiecały uczynić z Europy potęgę bezpieczeństwa i obrony, posiadającą większą zdolność wspierania Ukrainy. Posunięcie to stało się pilne w miarę rosnących obaw, że były Donald Trump może wrócić do Białego Domu i pozwolić Rosji na rozszerzenie swojej agresji.

Polski premier Donald Tusk, który spotkał się w poniedziałek w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Berlinie, oświadczył, że chce „ożywić” stosunki swojego narodu z kluczowymi partnerami europejskimi.

„Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy być tak wyraźnie słabsi militarnie od Rosji, dlatego zwiększenie produkcji i intensyfikacja współpracy to absolutnie niepodważalne priorytety” – przekonywał Tusk, opowiadając się za tym, aby Unia Europejska stała się „potęgą militarną” samą w sobie.

Nacisk dyplomatyczny nastąpił po tym, jak Trump zaszokował w weekend wielu Europejczyków, pozornie zapraszając Rosję do inwazji na któregokolwiek członka NATO, który nie wydaje wystarczających środków na własną obronę.

„Nie zapłaciłeś? Jesteś przestępcą?” – Trump opowiedział rozmowę niezidentyfikowanemu członkowi NATO podczas swojej prezydentury. „Nie, nie chroniłbym cię. Prawdę mówiąc, zachęcałbym ich, żeby robili, co chcą. Musisz zapłacić. Musisz zapłacić swoje rachunki.’”

Słowa Trumpa wypowiedziane podczas wiecu wyborczego były szczególnie niepokojące dla krajów pierwszej linii NATO, takich jak Polska, która podczas II wojny światowej doświadczyła zarówno okupacji niemieckiej, jak i sowieckiej, a później spędziła dziesięciolecia pod kontrolą sowiecką.

Zapytany o uwagi Trumpa Tusk stwierdził, że „powinny one zadziałać jak zimny prysznic dla wszystkich, którzy w dalszym ciągu nie doceniają tego coraz bardziej realnego zagrożenia, przed którym stoi Europa”.

Tusk nawoływał także narody europejskie do większych inwestycji w projekty wojskowe, aby „w możliwie najkrótszym czasie osiągnąć… w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy znacznie większe zdolności w zakresie obrony powietrznej, znacznie większe możliwości produkcyjne w zakresie amunicji”.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz również skrytykował komentarze Trumpa.

„Obietnica NATO dotycząca ochrony jest nieograniczona, «wszyscy za jednego, jeden za wszystkich»” – powiedział Scholz, nie wymieniając nazwiska byłego prezydenta.

„Nikt nie może igrać ani „zajmować się” bezpieczeństwem Europy” – dodał kanclerz.

Macron, przemawiając wraz z Tuskiem w Paryżu, powiedział, że wola Europy „dalszego zaopatrzenia i zaspokojenia potrzeb Ukrainy jest kluczowa” po tym, jak przywódcy 27 krajów członkowskich UE podpisali porozumienie mające na celu zapewnienie Ukrainie 50 miliardów euro wsparcia dla jej zniszczonej wojną gospodarki.

To „umożliwi nam uczynienie z Europy potęgi w zakresie bezpieczeństwa i obrony, która będzie zarówno uzupełnieniem NATO, jak i filarem sojuszu atlantyckiego” – powiedział Macron.

Uwagi Trumpa wzbudziły obawy, że w przypadku reelekcji może ośmielić Rosję do ataku na inne kraje poza Ukrainą.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wydał w niedzielę oświadczenie, w którym stwierdził, że uwagi Trumpa narażają żołnierzy amerykańskich i ich sojuszników na większe ryzyko.