Francuski film dla smakoszy, zakazana sztuka i ostatnia piosenka The Beatles.
Gdy dni stają się coraz ciemniejsze, a zima szepcze w powietrzu chłód, rekomendacje świetnych filmów, programów telewizyjnych, książek i muzyki są bardziej potrzebne niż kiedykolwiek – podobnie jak inspirujące wystawy, pokazy artystyczne i wydarzenia, które dają wytchnienie od bardziej ponurej pogody.
Oto, na co należy zwrócić uwagę w tym tygodniu.
Wystawa i sztuka
Ikona pop-artu lat 60., David Hockney, ma cudowną umiejętność uchwycenia na swoich obrazach cicho wirującego wewnętrznego świata ludzi; celebracja koloru i charakteru, jaki przyjaciele wnoszą do naszego życia. Od szefa kuchni, przez pielęgniarkę, przez ogrodnika, po Harry’ego Stylesa – portrety 86-latka pochodzące z ponad sześćdziesięciu lat można teraz oglądać w wystawie „David Hockney: Rysunek z życia” w National Portrait Gallery w Londynie.
Dla miłośników fotografii Paris Photo show to największe międzynarodowe targi sztuki poświęcone temu medium, które odbywają się w Grand Palais Éphémère od 9 listopada.
Jeśli znajdziesz się we wschodnim Londynie, neonowa przystań nostalgii, jaką jest „Gods Own Junkyard”, obchodzi w tym roku 70. urodziny i zdecydowanie warto ją odwiedzić. Ta stała ekspozycja neonów, mieszcząca się w magazynie Walthamstow, zabiera zwiedzających w oświetloną podróż przez historię Hollywood i mglisty hedonizm swingującego Soho.
Na koniec, chyba najbardziej jesteśmy podekscytowani niedawno otwartym Muzeum Sztuki Zakazanej w Barcelonie. Zawiera wszystko, od obrazu Donalda Trumpa z małym penisem po ukrzyżowanego klauna Ronalda McDonalda. Jest to jedyna na świecie kolekcja dzieł, które zostały gdzieś na świecie zakazane, czasem nawet przez samych artystów.
Film
Świeżo po festiwalach długo oczekiwany thriller psychologiczny Davida Finchera „Zabójca” można już oglądać w kinach, a od 10 listopada będzie można go oglądać w serwisie Netflix. Z Michaelem Fassbenderem w roli głównej (och, jak za nim tęskniliśmy!), oparty na francuskiej serii powieści graficznych pod tym samym tytułem, opowiada historię bezimiennego zawodowego zabójcy, który ucieka po faux pas w pracy. Elegancki i stylowy, nastrojowy i wypaczający umysł, to klasyczny Fincher, który zdecydowanie warto zobaczyć na dużym ekranie.
Zwłaszcza w kinach w Wielkiej Brytanii zdobywca Złotej Palmy L’anatomie d’une chute (Anatomia upadku) wychodzi od 8 listopada. W tym porywającym dramacie sądowym niemiecka pisarka Sandra (Sandra Hüller) jest podejrzana o tajemniczą śmierć męża, a jedynym świadkiem jest jej częściowo niewidomy syn.
Jeśli masz ochotę na więcej, to jest La Passion de Dodin Bouffant (Smak rzeczy)francuski romans dla smakoszy, który rozpoczął swoją europejską premierę kinową.
W końcu jest to także Miesiąc Filmu Europejskiego. Z inicjatywy Europejskiej Akademii Filmowej (EFA) do 9 grudnia na całym kontynencie odbędą się różne pokazy i wydarzenia specjalne, a wszystko to w celu uczczenia różnorodności filmu europejskiego.
Muzyka
Wreszcie jest i jest zdumiewający: „Now and then”, ostatnia piosenka The Beatles w historii. Jest to także pierwsze i jedyne nagranie Beatlesów XXI wieku, na którym występują wszyscy czterej członkowie zespołu.
Utwór pochodzi z serii niewydanych dem napisanych przez zmarłego Johna Lennona w latach 70. XX wieku, przy użyciu technologii sztucznej inteligencji (AI) służącej do izolowania głosu Lennona od oryginalnej kasety.
telewizja
Dla fanów filmów dokumentalnych o gwiazdach Robbie Williams to najnowszy bohater nadchodzącego programu Netflix, którego premiera odbędzie się 8 listopada. Od jego zmagań z zaburzeniami odżywiania po związek z byłym członkiem Take That, Garym Barlowem, to bezkompromisowe spojrzenie na wady i słabości gwiazdy, która niegdyś zajmowała pierwsze miejsca na listach przebojów.
Jeśli lubisz Bonda i Briana Coxa (aktora, nie fizyka), to „007: Droga do miliona” to pozycja obowiązkowa. W transmisji strumieniowej Prime Video od 10 listopada uczestnicy podejmują się wyzwań inspirowanych twórczością Jamesa Bonda postawionych przez „The Controller” (Cox) w nadziei na wygranie 1 miliona funtów (1,1 miliona euro).
Najważniejszy element prestiżowej telewizji, powszechnie uważany za jeden z najlepszych finałów w historii – wszystkie pięć sezonów serialu HBO „Six Feet Under” jest teraz transmitowanych strumieniowo w serwisie Netflix. Podążając za perypetiami rodziny Fisherów, która prowadzi dom pogrzebowy, w historie o miłości i śmierci wplata pełne niuansów i podnoszące na duchu piękno.
I chociaż większość ludzi nie potrzebuje pretekstu, aby ponownie obejrzeć „Przyjaciół” (który jest również dostępny w serwisie Netflix), po smutnej wiadomości o śmierci Matthew Perry’ego 29 października nie było lepszego – ani bardziej potrzebnego – czasu na to. spędzić czas z Chandlerem Bingiem.