O nas
Kontakt

Rok 2023 będzie najcieplejszym rokiem w historii. Jak europejskie miasta planują się dostosować?

Laura Kowalczyk

Tourists sips cold water as they shelter from a hot sunny afternoon near the Rome

Rok 2023 ma być najgorętszym rokiem w historii. Czy Europa jest przygotowana na to, co ją czeka, skoro rok 2024 ma być jeszcze cieplejszy?

Rok 2023 był najgorętszym rokiem w historii.

Dane opublikowane na początku tego miesiąca przez unijną usługę Copernicus ds. zmian klimatycznych (C3S) wykazały, że w każdym miesiącu od czerwca do listopada bili światowe rekordy ciepła.

Wykorzystując dowody fizyczne, takie jak lód polarny i słoje drzew, do rekonstrukcji zapisów temperatury, naukowcy wykazali również, że rok 2023 będzie prawdopodobnie najcieplejszy od 125 000 lat.

Jeśli w atmosferze w dalszym ciągu będą gromadzić się gazy cieplarniane powstałe w wyniku spalania paliw kopalnych, naukowcy z C3S ostrzegają, że temperatura będzie nadal rosła – wraz z ryzykiem śmiertelnych fal upałów i susz.

Wiele miast narażonych na ekstremalne fale upałów opracowało plany reagowania w sytuacjach awaryjnych, aby chronić społeczeństwo.

Eksperci ostrzegają jednak, że te kroki mogą nie wystarczyć w świecie, w którym stale biją rekordy ciepła i pogłębiają się nierówności.

„Nie znam ani jednego miasta, które byłoby naprawdę przygotowane na najgorszy scenariusz, jakiego obawiają się niektórzy klimatolodzy” – mówi Eric Klinenberg, profesor nauk społecznych na Uniwersytecie Nowojorskim, który napisał książkę o śmiertelnej fali upałów w USA.

Gotowość na ciepło ogólnie poprawiła się na przestrzeni lat, w miarę jak prognozowanie stało się dokładniejsze. Meteorolodzy, dziennikarze i urzędnicy rządowi również zaczęli skupiać się na szerzeniu informacji o nadchodzącym niebezpieczeństwie.

Ale to, co sprawdza się w jednym mieście, może nie być tak skuteczne w innym.

Jak Europa przygotowuje się na coraz gorętszą przyszłość?

W całej Europie miasta i kraje przyjęły środki mające na celu ostrzeganie i ochronę społeczeństwa podczas ekstremalnych warunków pogodowych.

Francja uruchomiła system ostrzegania przed upałami po tym, jak szacuje się, że przedłużająca się fala upałów w 2003 r. spowodowała śmierć 15 000 osób, w tym wiele osób starszych w miejskich mieszkaniach i domach bez klimatyzacji.

System zawiera publiczne ogłoszenia zachęcające ludzi do nawodnienia się. Na początku tego roku Niemcy rozpoczęły nową kampanię przeciwko ofiarom śmiertelnym spowodowanym falami upałów, zainspirowaną doświadczeniami Francji.

W Paryżu obawy przed przyszłością związaną z temperaturą 50°C skłoniły stolicę Francji do inwestycji w tereny zielone. Być może trzeba będzie wymienić charakterystyczne dla miasta cynkowe dachy na materiały mniej pochłaniające ciepło.

Kolejna prosta inicjatywa została podjęta w Barcelonie w Hiszpanii: pomalowanie dachów na biało, aby odbijały palące słońce.

Ekstremalne warunki pogodowe również wpływają na same budynki. Na przykład w Londynie w Wielkiej Brytanii długotrwała susza i upały powodują pękanie i przewracanie się historycznych budynków, co podkreśla potrzebę modernizacji uwzględniającej ekstremalne temperatury.

W miarę wzrostu temperatur może zaistnieć potrzeba dostosowania godzin pracy, aby chronić pracowników przed śmiertelnymi temperaturami. Hiszpania podjęła już działania mające na celu zakaz pracy na świeżym powietrzu w okresach ekstremalnych upałów.

Jak inne kraje chronią obywateli przed ekstremalnymi upałami?

W Indiach w 2010 r. potężna fala upałów z temperaturami przekraczającymi 48°C w mieście Ahmadabad spowodowała śmierć ponad 1300 osób. Urzędnicy miejscy mają obecnie plan działania w zakresie ciepła, mający na celu poprawę świadomości lokalnej ludności i personelu służby zdrowia.

Po tygodniowej fali upałów, która w 1995 r. w Chicago osiągnęła temperaturę 41°C i spowodowała śmierć ponad 700 osób, amerykańskie miasto opracowało plany awaryjnego reagowania na upały. Obejmują one masowe działania mające na celu ostrzeganie opinii publicznej za pomocą wiadomości tekstowych i e-maili, a następnie zapewnianie najbardziej bezbronnym osobom pomocy, której mogą potrzebować.

Ladd Keith, adiunkt na Uniwersytecie w Arizonie, jako przykład dobrze zaprojektowanego systemu ostrzegania przytacza ostrzeżenia Code Red Extreme Heat z Baltimore. Alerty są wysyłane, gdy prognoza wskazuje na wskaźnik ciepła wynoszący 40,5°C lub więcej, i uruchamia takie działania, jak zwiększenie liczby usług socjalnych w społecznościach najbardziej narażonych na zagrożenia związane z upałami.

Inne miasta w USA, takie jak Los Angeles, Miami i Phoenix, mają teraz „głównych specjalistów ds. ciepła”, którzy koordynują planowanie i reagowanie na niebezpieczne upały.

Ale to, co sprawdza się w jednym mieście, może nie być tak skuteczne w innym.

Fale upałów obnażają nierówności w miastach

Każde miasto ma swoją własną, unikalną architekturę, transport, układ i nierówności, mówi Bharat Venkat, profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, który kieruje uniwersyteckim laboratorium cieplnym, którego celem jest rozwiązanie tego, co nazywa „nierównościami termicznymi”.

Podczas śmiertelnej fali upałów w Chicago większość zgonów miała miejsce w biednych dzielnicach, w których większość zamieszkuje ludność czarnoskóra, gdzie wiele osób starszych lub odizolowanych cierpiało bez odpowiedniej wentylacji i klimatyzacji. Przerwy w dostawie prądu z przeciążonej sieci pogorszyły sytuację.

Kate Moretti, lekarz na oddziale ratunkowym w Rhode Island w USA, twierdzi, że gdy nadchodzą upały, w miejskich szpitalach przyjmuje się więcej pacjentów, co powoduje wzrost liczby chorób, które mogą nie być w oczywisty sposób związanych z upałem, takich jak zawały serca, niewydolność nerek i problemy psychiczne.

„Zdecydowanie zauważamy, że obciąża to system” – powiedział Moretti. Dużą część tych przyjęć stanowią osoby starsze, osoby pracujące na świeżym powietrzu, osoby niepełnosprawne i bezdomne – mówi.

Klinenberg twierdzi, że w Stanach Zjednoczonych sieci elektryczne podatne na duży popyt w niektórych regionach w połączeniu z utrzymującymi się nierównościami społecznymi mogą oznaczać poważne problemy w nadchodzących dziesięcioleciach.

Dzieje się tak częściowo dlatego, że podstawowe problemy społeczne, które powodują, że upały są tak śmiertelne, pogłębiają się. Ofiary zgonów w Chicago w 1995 r. miały miejsce nie tylko w biednych i segregowanych dzielnicach, ale także w, jak to nazywa, „ubogich” dzielnicach, czyli miejscach, w których ludziom trudniej się gromadzić i gdzie powiązania społeczne uległy osłabieniu.

Puste działki, opuszczone restauracje i źle utrzymane parki sprawiają, że ludzie rzadziej się sprawdzają.

Podobnie w Europie osoby niepełnosprawne zostały nieproporcjonalnie dotknięte bezprecedensowymi ekstremalnymi temperaturami. To skłoniło Human Rights Watch (HRW) do nakłonienia władz do zapewnienia odpowiedniego wsparcia temu, co według naukowców jest najszybciej ocieplającym się kontynentem na świecie.

Jak można zapobiegać zgonom spowodowanym upałem?

Venkat uważa, że ​​miasta powinny zająć się nierównością, inwestując w prawa pracownicze, zrównoważony rozwój i nie tylko.

Może to wydawać się kosztowne – kto na przykład płaci, gdy miasto próbuje poprawić warunki dla pracowników w zatłoczonych food truckach? – ale Venkat uważa, że ​​nicnierobienie będzie ostatecznie kosztować więcej.

„Utrzymanie status quo jest w rzeczywistości bardzo kosztowne” – mówi. „Po prostu nie zajmujemy się matematyką”.

W Stanach Zjednoczonych Robin Bachin, profesor nadzwyczajny historii i założyciel i dyrektor Biura ds. Zaangażowania Obywatelskiego i Społecznego na Uniwersytecie w Miami, zauważa, że ​​rząd federalny posiada przepisy chroniące ludzi w zimnym klimacie przed wyłączeniem ogrzewania w niebezpiecznych warunkach. warunki, ale nie ma czegoś podobnego do chłodzenia.

„W przypadku osób zamieszkujących mieszkania, które nie są dotowane ze środków publicznych, właściciele nie muszą zapewniać klimatyzacji” – mówi Bachin. „To niezwykle niebezpieczne, szczególnie dla naszej lokalnej populacji o niskich dochodach, nie mówiąc już o ludziach, którzy nie mają mieszkań lub pracują na zewnątrz”.

Niektóre miasta w całej Europie otworzyły publiczne centra chłodnicze – podobne do zimowych ciepłych banków.

Pomocne mogą być także drzewa uliczne i tereny zielone. Niedawne badania wykazały, że sadzenie większej liczby drzew w europejskich miastach może zmniejszyć liczbę zgonów spowodowanych falami upałów o ponad jedną trzecią.