O nas
Kontakt

Rosnące koszty powodują brak środków finansowych branży hotelarskiej w Wielkiej Brytanii

Laura Kowalczyk

Ahead of the Coronation of King Charles III: the pub has always been a focal point for national celebrations.

Branża hotelarsko-gastronomiczna wzywa kanclerza Jeremy’ego Hunta, aby zrobił coś, co pomoże przedsiębiorstwom utrzymać się na rynku.

Jedna czwarta firm z branży hotelarsko-gastronomicznej twierdzi, że w przypadku braku rezerw gotówkowych grozi im ryzyko wyczerpania środków; Kolejne 29% ma zaoszczędzone pieniądze w mniej niż trzy miesiące.

Zarzut ten jest następstwem ankiety przeprowadzonej przez UKHospitality, z której wynika, że ​​licencjobiorcy pracujący w pubach, hotelach, restauracjach i kawiarniach patrzą w przyszłość z dużą niepewnością.

Około 98% stwierdziło, że w ciągu ostatniego roku zaobserwowało wzrost kosztów żywności i napojów, przy czym 96% zgłosiło wzrost kosztów wynagrodzeń, a 98% wyraziło obawę, że nie będzie ich stać na podwyżkę krajowej płacy wystarczającej na utrzymanie planowaną na kwiecień.

Sektor musiał także stawić czoła dramatycznie rosnącym kosztom energii, a 85% respondentów potwierdziło, że jest to poważny problem.

W rezultacie dwie trzecie (64%) ankietowanych nie jest optymistycznie nastawionych do perspektyw na kolejne 12 miesięcy. Liczba ta wzrosła o 6% w porównaniu z liczbą wyświetleń zarejestrowaną zaledwie cztery miesiące temu.

Przywódcy wzywają kanclerza Jeremy’ego Hunta, aby rozważył obniżenie podatku VAT, stawek składek na ubezpieczenie społeczne i stawek biznesowych. Nie on sam wzywa do całkowitej reformy modelu cen dla przedsiębiorstw, który wiele firm uważa za nieefektywny i niesprawiedliwy.

Nic więc dziwnego, że wzywają także do obniżenia podatków od alkoholu.

We wspólnym oświadczeniu organizacje branżowe reprezentujące pracowników sektora stwierdziły: „Te wyniki wyraźnie pokazują, w jak niebezpiecznej sytuacji znajdują się nasze puby, restauracje, hotele i kawiarnie. Jest to prawdziwy powód do niepokoju: firmy te są niezwykle podatne na najmniejszy wstrząs, który zmusza je do trwałego zamknięcia swoich drzwi.

„Widzieliśmy już zamknięcie zbyt wielu dobrych firm, co pozbawiło miasta i wsie istotnego zasobu społeczności, w którym ludzie mogliby się spotykać, organizować wydarzenia i dzielić się przyjemnymi doświadczeniami.

„Te firmy potrzebują pilnego wsparcia. Gościnność jest podstawą codziennej gospodarki i jest absolutnie niezbędna w zakresie świadczonych przez nie usług.

„Jeśli rząd chce uniknąć dalszych inflacyjnych podwyżek cen dla społeczeństwa i dalszych zamknięć w sektorze hotelarsko-gastronomicznym, musi zwrócić uwagę na przesłanie naszych członków i działać już teraz”.