O nas
Kontakt

Rumuńscy kierowcy ciężarówek i rolnicy w dalszym ciągu protestują po niepowodzeniu rozmów z rządem

Laura Kowalczyk

Romanian farmers and truckers protest

W poniedziałkowy wieczór protestujący zablokowali dostęp do dwóch rumuńskich portów i po raz kolejny przerwali ruch drogowy.

Protestują od ponad tygodnia. W poniedziałek kierowcy ciężarówek i rolnicy po raz kolejny wyszli na ulice całej Rumunii po negocjacjach z rządem koalicyjnym w sprawie niższych podatków, wyższych dotacji i innych żądań, które nie przyniosły żadnego porozumienia.

Długie konwoje ciężarówek i traktorów zakłócały ruch na obrzeżach stolicy, Bukareszcie i innych miastach w całej Unii Europejskiej. To był szósty dzień z rzędu demonstracji.

Rolnicy domagają się m.in. szybszych wypłat dopłat, rekompensaty strat spowodowanych importem z sąsiedniej Ukrainy oraz większej pomocy państwa na pokrycie kosztów paliwa. Kierowcy ciężarówek wzywają do obniżenia stawek podatków i ubezpieczeń oraz narzekają na długi czas oczekiwania na granicach.

W weekend odbyły się spotkania protestujących z ministerstwami rolnictwa i transportu, ale nie osiągnięto żadnego porozumienia. W sobotę demonstranci spowodowali także krótkie blokady na północno-wschodniej granicy z Ukrainą – poinformowały ukraińskie władze graniczne w Telegramie.

W poniedziałek premier Marcel Ciolacu wezwał do „pilnego opracowania” przepisów prawnych mających na celu rozwiązanie skarg protestujących.

„Kontynuujemy negocjacje w dobrej wierze z protestującymi. Jesteśmy w pełni otwarci na dialog” – oznajmił Ciolacu podczas spotkania z ministrami zaangażowanymi w negocjacje z protestującymi, jak wynika z oświadczenia wydanego przez jego biuro.

Sojusz na rzecz Rolnictwa i Współpracy przesłał w poniedziałek do ministerstwa rolnictwa dokument zawierający 15 żądań przed planowanym spotkaniem stron w dalszej części dnia.

Przedstawiciel sojuszu powiedział po poniedziałkowych rozmowach, że minister rolnictwa zaakceptował wiele wniosków rolników i że protesty „prawdopodobnie” zostaną zawieszone. Przed spotkaniem sojusz groził „pilnym podjęciem” kroków mających na celu rozszerzenie demonstracji, jeśli nie zostanie dotrzymany szereg terminów.

Rumuńska krajowa policja drogowa poradziła kierowcom, aby unikali obszarów, w których odbywały się protesty, aby ułatwić przepływ ruchu.