W tym tygodniu Bletchley Park ponownie przeszedł do historii jako gospodarz pierwszego na świecie szczytu dotyczącego bezpieczeństwa sztucznej inteligencji.
Historyczne miejsce pomiędzy Londynem a Birmingham jest uważane za jedno z miejsc narodzin informatyki i słynie z kluczowej roli w łamaniu szyfrów podczas II wojny światowej.
To właśnie tam premier Rishi Sunak zebrał znanych dyrektorów technologicznych i światowych liderów, aby omówić wyzwania i wiele niewiadomych, jakie niesie ze sobą szybki rozwój sztucznej inteligencji.
Innymi słowy, idealne miejsce na to, co Sunak porównał do egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości, jaką znamy.
„Toczy się debata na ten temat. Sami przedstawiciele branży nie są zgodni i nie możemy być tego pewni, ale istnieją podstawy, aby sądzić, że może to stwarzać ryzyko na skalę porównywalną z pandemiami i wojną nuklearną” – powiedział.
„I dlatego jako przywódcy mamy obowiązek działać i podejmować kroki w celu ochrony ludzi. I właśnie to robimy”.
Uczestnicy, w tym, co ciekawe, Stany Zjednoczone, Chiny i UE, podpisali Deklarację z Bletchley, której celem jest stawienie czoła zagrożeniom związanym z tzw. granicznymi modelami językowymi AI opracowanymi przez firmy takie jak OpenAI.
Według sygnatariuszy technologia ta może wyrządzić poważne, a nawet katastrofalne szkody.
Bałkański rozmach
Poważna szkoda – oto, co może spotkać niektóre bałkańskie kraje kandydujące, jeśli nie zintensyfikują wysiłków na rzecz dostosowania się do UE w celu uzyskania członkostwa.
Takie przesłanie przekazała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas swojej podróży do regionu w tym tygodniu.
Głównym krajem, który potrzebował tego przypomnienia, była Serbia, ponieważ Belgrad w dalszym ciągu nie chce uznać Kosowa i nałożyć sankcji na Rosję.
„Moje przesłanie jest więc zasadniczo dwojakie: odróbmy pracę domową, proszę, odróbcie swoją pracę domową, przygotujmy się i wykorzystajmy tę chwilę, aby naprawdę zrobić znaczący krok naprzód w procesie rozszerzenia” – powiedziała von der Leyen
Nie wszyscy są zadowoleni z perspektywy przystąpienia Serbii i Kosowa do UE, gdyż oba nie przyjęły jeszcze w pełni zasad demokracji.