Wielu pracowników najbardziej ruchliwego lotniska w Wielkiej Brytanii będzie strajkować w związku ze zmianami, które zdaniem związków zawodowych są niesprawiedliwe – oto kiedy i dlaczego to się dzieje.
Funkcjonariusze Straży Granicznej na lotnisku Heathrow rozpoczęli w poniedziałek czterodniowy strajk.
Ponad 300 pracowników terminali 2, 3, 4 i 5 lotniska bierze udział w strajku, który dotyczy raczej przylotów niż odlotów.
Pracownicy protestują w związku z redukcją zatrudnienia i będą strajkować do czwartku 2 maja.
Jest to pierwsza z serii akcji protestacyjnych, które mają uderzyć w londyńskim węźle komunikacyjnym w przyszłym miesiącu, kiedy związek Unite ostrzegł, że samoloty prawdopodobnie będą „opóźnione, zakłócone i uziemione”.
Dlaczego funkcjonariusze Straży Granicznej strajkują na Heathrow?
Związek zawodowy usług publicznych i handlowych (PCS), który reprezentuje urzędników Straży Granicznej, twierdzi, że w ramach nowych planów zatrudnienia około 250 pracowników Straży Granicznej straci pracę przy kontroli paszportowej.
„Nasi członkowie są źli i rozczarowani, że zostali zmuszeni do rezygnacji z pracy” – mówi sekretarz generalny PCS Fran Heathcote.
„Chociaż nie wszyscy odczują skutki, zmiany nieproporcjonalnie dotkną osoby niepełnosprawne lub mające obowiązki opiekuńcze”.
Skontaktowała się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, mówiąc, że „należy zrobić wszystko, co w jego mocy, aby zatrzymać doświadczony, przeszkolony personel, a nie stracić go poprzez wprowadzenie nowego, niepraktycznego systemu dyżurów”.
W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że jest „rozczarowane” decyzją związku, ale zapewniło, że jest nadal „otwarte na dyskusję nad uchwałą”.
W oświadczeniu bronił zmian, mówiąc: „Wprowadzane przez nas zmiany dostosują warunki pracy personelu Straży Granicznej Heathrow do sposobu, w jaki personel pracuje w innych portach, zapewnią mu większą pewność co do harmonogramu pracy i poprawią jakość usług dla podróżującego społeczeństwa.
„Utrzymanie bezpieczeństwa naszych granic pozostaje naszym najwyższym priorytetem i mamy solidne plany, aby zminimalizować wszelkie potencjalne zakłócenia”.
Pracownicy tankowania odwołują strajk z okazji wczesnowiosennego święta państwowego
Pasażerom podróżującym w święto państwowe groziły poważne zakłócenia, ponieważ 50 tankowców pracujących na lotnisku Heathrow ogłosiło strajk w dniach 4–6 maja.
Związek pracowników Unite stwierdził, że ich pracodawca, firma zajmująca się paliwem lotniczym AFS, narzucał cięcia warunków pracy nowym pracownikom rekrutowanym od stycznia 2024 r. Obejmowało to zaoferowanie im obniżonych świadczeń emerytalnych i chorobowych.
Jednakże osiągnięto porozumienie w sprawie warunków płacy i pracy, a strajk został odwołany.
Prawie 800 pracowników różnych działów ma strajkować od 7 do 13 maja
Jednak najważniejszy i największy strajk ma trwać przez cały majowy tydzień.
Członkowie Unite z obsługi pasażerów, obsługi trolejbusów, ochrony kampusu, straży pożarnej i operacji na lotnisku będą wychodzić od wtorku 7 maja do poniedziałku 13 maja.
Ten konkretny strajk został ogłoszony, ponieważ Unite twierdzi, że lotnisko zleci do 1 czerwca na zewnątrz prace związane z obsługą pasażerów, obsługą trolejbusów i ochroną kampusu, w oczywistym „ćwiczeniu cięcia kosztów”. Heathrow twierdzi, że zmiany pozwolą mu zaoszczędzić około 47 milionów euro.
„Ta redukcja kosztów doprowadzi do znacznego zmniejszenia liczby pracowników, co budzi poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa, biorąc pod uwagę krytyczny charakter większości podjętych prac” – stwierdziła firma Unite w oświadczeniu.
Według związku strażacy i członkowie operacji na lotnisku strajkują w ramach solidarności, ponieważ obawiają się, że „mogą być następni w kolejce” do zlecenia pracy podmiotom zewnętrznym.
Unite ostrzegło, że akcja strajkowa „nieuchronnie spowoduje powszechne zakłócenia na całym lotnisku, prowadząc do opóźnień i zakłóceń”.
„Działania lotniska Heathrow są godne ubolewania. Zgarnia ono ogromne zyski dla szefów, próbując wycisnąć z siły roboczej do ostatniego grosza” – stwierdziła w oświadczeniu sekretarz generalna Unite, Sharon Graham.
„Unite jest w pełni skupiona na obronie miejsc pracy, wynagrodzeń i warunków swoich członków, a nasi członkowie na Heathrow otrzymają niesłabnące wsparcie związku podczas tego sporu”.
W odpowiedzi rzecznik Heathrow powiedział: „Reorganizujemy naszą działalność, aby zapewnić naszym klientom lepsze wyniki. W wyniku tych zmian nie doszło do utraty miejsc pracy i nadal rozmawiamy z Unite o wdrożeniu tych zmian dla niewielkiej liczby współpracowników, których to dotyczyło”.
Krytykując akcję strajkową, lotnisko Heathrow stwierdziło również, że pasażerowie nie powinni nadmiernie martwić się zakłóceniami: „Groźby Unite dotyczące potencjalnych akcji protestacyjnych są niepotrzebne, a klienci mogą być pewni, że zapewnimy sprawne funkcjonowanie lotniska, tak jak to miało miejsce w przeszłości”.
Chociaż Heathrow twierdzi, że strajki to jedynie „groźba”, prawdopodobnie przynajmniej część z nich będzie kontynuowana w nadchodzących tygodniach.