Nie chodzi o to, że nie musimy przypominać ludziom o szybkości lub powadze szkód wyrządzanych planecie. Ale jeśli chcemy przeciągnąć ludzi na naszą stronę, nie może to być dominujący składnik naszego przekazu, pisze Israel Butler.
Ponieważ pożary lasów dominują w letnich cyklach informacyjnych, aktywiści komunikujący się na temat zmian klimatu często częściej wpędzają ludzi w rozpacz niż mobilizują ich do wspierania zmian, których potrzebujemy, aby chronić naszą planetę.
Mam dość czytania postów o tym, ile boisk piłkarskich Amazona zniknęło w ciągu ostatnich pięciu minut. Albo ile hektarów lasów ginie w pożarach.
Tego rodzaju wiadomości nie są w stanie skłonić do działania nikogo, kto nie jest już po stronie aktywizmu klimatycznego.
Większość ludzi nie wie, jak pomóc rozwiązać problem
Działacze zajmujący się postępowymi kwestiami wydają się myśleć, że powodem, dla którego ludzie nie wspierają swoich spraw, jest to, że nie wiedzą, że dzieje się coś złego, ani jak poważna jest to sprawa, albo nie wierzą, że to prawda.
Wydaje nam się, że gdyby tylko ludzie wiedzieli, to by ich to obchodziło.
Ale to nie jest sposób, w jaki ludzie myślą. Nasze mózgi analizują fakty zgodnie ze sposobami myślenia, które już posiadamy.
Ludzie, którzy już wspierają działania na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym i trochę rozumieją ten problem, mogą zostać zmobilizowani faktami dotyczącymi szkód wyrządzanych środowisku. Ale to mniejszość.
Myślenie większości ludzi na temat zmian klimatycznych jest bliższe coś w stylu: „Martwię się, ale nie wiem, jak możemy temu zaradzić”, ponieważ a) rząd nie podejmuje działań, b) interesy korporacji są zbyt silne, c) jest to za późno lub d) ludzie są uzależnieni od zachowań niszczących klimat, jeśli chodzi o środki do życia.
Albo po prostu są tak przerażeni ciągłymi obrazami płonącego świata, że odwracają wzrok.
Porozmawiajmy o przyszłości, którą chcemy stworzyć
Dobrą wiadomością jest to, że istnieje wiele badań wyjaśniających, jak ludzie myślą i jak powinny wyglądać przekonujące komunikaty dotyczące zmian klimatycznych.
Przekonujący komunikat składa się z czterech kroków. Te kroki mają na celu przezwyciężenie barier w umysłach odbiorców, które powstrzymują ludzi przed zjednoczeniem się w Twojej sprawie.
Po pierwsze, musisz przypomnieć odbiorcom, jak powinny wyglądać sprawy i jak przeciwdziałanie zmianom klimatycznym zapewnia im rzeczy, które są dla nich ważne.
Rzeczy takie jak poczucie bezpieczeństwa w naszych domach, wolne od niebezpieczeństw związanych z ekstremalnymi warunkami pogodowymi, zdrowie dzięki czystemu powietrzu i wodzie lub niezawodna i niedroga energia, ponieważ jest produkowana lokalnie i odnawialna.
Rzadko malujemy obraz przyszłości, którą chcemy stworzyć. Ale aby zmobilizować odbiorców, musisz dać im wizję, o którą będą walczyć, a nie tylko zagładę i mrok, z którym walczysz.
Kto jest naprawdę odpowiedzialny?
Po drugie, musisz wyjaśnić słuchaczom, dlaczego dzieje się krzywda, na którą się skarżysz, i kto jest za to odpowiedzialny.
Tak dużo mówimy o szkodliwości. Ale rzadko wyjaśniamy, że te problemy są wynikiem zasad, systemów i praktyk wprowadzonych przez rządy, które wynagradzają korporacje za niszczenie rzeczy, na których polegamy, aby się rozwijać.
Dopóki nie wyjaśnimy, że te systemy zostały stworzone przez ludzi, aby służyły określonym interesom, nasi słuchacze będą mieli problem z dostrzeżeniem, że możemy dokonywać innych wyborów i ponownie pisać zasady, aby interesy zwykłych ludzi były na pierwszym miejscu.
Po trzecie, musimy wskazać rozwiązania. Często nasze komunikaty dotyczące zmian klimatycznych kończą się na tym, zawierają techniczne opisy rozwiązań lub – co gorsza – mówią odbiorcom, że jako indywidualni konsumenci mamy rozwiązanie w naszych rękach.
To ostatnie odwraca uwagę odbiorców od zmian systemowych, które muszą wprowadzić nasze społeczeństwa, zamiast tego skupia się na drobnych zmianach w ich zachowaniu, takich jak recykling lub krótsze prysznice.
To nie wystarczy. Musimy bardziej skupić się na tym, w jaki sposób rozwiązania strukturalne, które rozwijamy, realizują wizję świata, jakiego pragniemy.
Pamiętajmy też, że tak, możemy
Na koniec musimy przypomnieć naszym odbiorcom, że zmiana jest możliwa.
Dla wielu ludzi wyzwanie związane ze zmianą klimatu jest zbyt duże – częściowo dlatego, że działacze spędzili tak długo bombardując ich wyłącznie wiadomościami, które budzą desperację.
Twoi słuchacze mogą się z tobą zgodzić, ale po prostu uważają, że uzdrowienie naszej planety jest zbyt trudne. Dużą barierą dla osób wspierających zmianę jest to, że zapominają, że jest to możliwe.
Musimy więc trąbić o każdym sukcesie i wskazywać na rzeczy, które społeczeństwa osiągnęły w przeszłości, a które kiedyś uważaliśmy za niemożliwe.
Od lądowania na Księżycu, przez równość małżeńską, po płatny urlop rodzicielski: znajdź coś, co kulturowo rezonuje z twoimi odbiorcami, aby pokazać im, że „tak, możemy”.
Nie chodzi o to, że nie musimy przypominać ludziom o szybkości lub powadze szkód wyrządzanych planecie.
Ale jeśli chcemy przeciągnąć ludzi na naszą stronę, nie może to być dominujący składnik naszego przekazu — musi stać się mniejszą częścią miksu.