O nas
Kontakt

Sygnalista Boeinga znaleziony martwy w USA

Laura Kowalczyk

Models of Boeing aircraft at the Dubai Air Show in Dubai, United Arab Emirates, Wednesday, Nov. 17, 2021.

John Barnett, były pracownik producenta samolotów Boeing, zmarł po podniesieniu alarmu w związku ze standardami produkcyjnymi firmy.

Sygnalista Boeinga, John Barnett, który ujawnił liczne problemy związane z bezpieczeństwem w samolotach amerykańskiego producenta samolotów, został znaleziony martwy w swojej ciężarówce w Południowej Karolinie.

Koroner hrabstwa Charleston potwierdził w poniedziałek jego śmierć i poinformował, że dochodzenie jest w toku.

Policja uważa, że ​​62-latek zmarł w sobotę w wyniku „samookaleczenia”.

Na kilka dni przed śmiercią Barnett zeznawał w procesie przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. W firmie pracował ponad 32 lata, aż do przejścia na emeryturę w 2017 roku.

W odpowiedzi na jego śmierć Boeing wydał oświadczenie, w którym złożył kondolencje: „Jesteśmy zasmuceni śmiercią pana Barnetta i nasze myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi”.

Przez siedem lat przed opuszczeniem Boeinga Barnett pracował jako menedżer ds. jakości w fabryce producenta w North Charleston.

W 2019 roku wyraził obawy dotyczące swojego byłego pracodawcy, twierdząc, że przepracowani pracownicy są zmuszeni iść na skróty.

Według jego wstępnych zeznań pasażerowie samolotów Boeing 787 Dreamliner mogli zostać pozbawieni tlenu w przypadku nagłej dekompresji kabiny.

Powiedział, że jedna czwarta systemów tlenowych samolotu może nie działać, gdy zajdzie taka potrzeba, ponieważ zachęcano personel do używania wadliwych podzespołów.

Barnett powiedział, że w niektórych przypadkach części były nawet pobierane ze stosów złomu i mocowane do samolotów, aby uniknąć opóźnień w produkcji.

Zgłaszając te obawy swoim przełożonym, Barnett powiedział, że nie podjęto żadnych dalszych działań.

Boeing zaprzeczył zarzutom, chociaż dochodzenie przeprowadzone przez Federalną Administrację Lotnictwa Stanów Zjednoczonych (FAA) potwierdziło później niektóre zarzuty Barnetta.

Sygnalista w 2017 roku przeszedł na emeryturę ze względów zdrowotnych, ale kontynuował walkę ze swoim byłym pracodawcą, którego oskarża o zniesławienie jego reputacji i kariery.

Boeing również zaprzeczył oskarżeniom.

W chwili śmierci Barnett przebywał w Charleston, aby zeznawać przeciwko swojemu byłemu pracodawcy w sprawie o zniesławienie, ale alarm wszczął się, gdy w sobotę nie stawił się na przesłuchanie prawne.

Później znaleziono go w ciężarówce na parkingu hotelowym.

Śmierć Barnetta jeszcze bardziej postawiła Boeinga w centrum uwagi w czasie, gdy producent już jest poddawany wzmożonej kontroli.

W styczniu panel kabiny odłączył się od Boeinga 737 MAX 9, co wzbudziło obawy dotyczące bezpieczeństwa i zagroziło zamówieniom klientów.

W zeszłym tygodniu dochodzenie przeprowadzone przez FAA wykazało, że w wielu przypadkach „firma rzekomo nie przestrzegała wymogów kontroli jakości produkcji”.

FAA dała Boeingowi 90 dni na przedstawienie planu działania.