Szwedzka Korporacja Kosmiczna (SSC) współpracuje z amerykańskimi i południowokoreańskimi dostawcami rakiet, kładąc nacisk na zrównoważony rozwój i bezpieczeństwo narodowe.
Szwedzka firma kosmiczna niedawno nawiązała współpracę z nowymi partnerami z Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, aby wysłać pierwsze satelity z kontynentalnej Europy.
Chociaż Europejska Agencja Kosmiczna od 1975 r. opiera swoje misje na Centrum Kosmicznym w Gujanie Francuskiej, Europa zwiększa swoje wysiłki w obliczu zapotrzebowania na satelity komercyjne i obronne.
W 2023 roku Szwecja zainaugurowała start rakiety nośnej w Arktyce, co ma zmienić oblicze europejskich operacji kosmicznych.
„Dzięki temu powstaną nowe możliwości startowe, których obecnie brakuje na kontynentalnej części UE – komercyjna europejska usługa startowa, której rozpaczliwie potrzebuje zarówno przemysł kosmiczny, jak i całe społeczeństwo – o ogromnym znaczeniu dla naszego codziennego życia, a także dla bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego” – powiedziała Charlotta Sund, dyrektor generalna Szwedzkiej Korporacji Kosmicznej (SSC), w wywiadzie dla TylkoGliwice Next.
„Jestem tak dumny, że teraz możemy zapewnić te możliwości z kontynentalnej Europy, wewnątrz Unii Europejskiej. I mamy te obiekty, tutaj w Europie, ponieważ oznacza to, że wszystkie dobre inicjatywy, które mamy w Europie, mogą również nas popchnąć do przodu i możemy grać w lepszy sposób na globalnym rynku kosmicznym, który faktycznie bardzo rośnie” – dodał Sund.
Partnerstwa międzykontynentalne z Azją i Ameryką Północną
Kosmiczny ośrodek Esrange Space Centre firmy SSC w Kirunie, na północy Szwecji, od 1966 r. zajmuje się głównie wystrzeliwaniem rakiet sondażowych w ramach badań mikrograwitacyjnych i atmosferycznych.
Dzięki niedawno rozbudowanej infrastrukturze, która teraz obsługuje także starty satelitów, Centrum Kosmiczne Esrange stało się głównym kandydatem na miejsce pierwszego startu satelity w Europie.
SSC poinformowało, że planuje wystrzelenie pierwszego satelity orbitalnego wspólnie ze swoim południowokoreańskim partnerem Perigee Aerospace pod koniec 2025 roku.
„Znajduje się w Europie i doskonale nadaje się do wysyłania rakiet za pomocą satelitów” – powiedział Sund.
Dodała jednak, że w Szwecji nie ma wielu inżynierów zajmujących się kosmosem, ale stwierdziła, że ci, których mają, „są dobrzy w kontekście globalnym”.
Sund mówi, że zabezpieczenie know-how poprzez partnerstwa międzykontynentalne było kluczowe dla SSC, „aby ułatwić i umożliwić wysyłanie rakiet i satelitów z Esrange”.
„Niestety, widzimy, że Europa jest trochę w tyle. SSC, jak i cały przemysł kosmiczny, naprawdę tęsknią za tym, aby Europa weszła do gry w lepszy sposób” – dodał Sund.
Mikrorakieta startowa Blue Whale 1 firmy Perigee Aerospace
Firma SSC twierdzi, że mikrorakieta Blue Whale 1 południowokoreańskiej firmy lotniczo-kosmicznej Perigee Aerospace „idealnie pasuje do naszego orbitalnego kompleksu startowego w Esrange”.
„Wystrzelenie południowokoreańskiej rakiety ze strony szwedzkiej, obsługa klientów na całym świecie – wszystkie te działania sprawią, że eksploracja kosmosu stanie się bardziej dostępna i przystępna cenowo dla każdego” – powiedziała Sooyeon Shim w wywiadzie dla TylkoGliwice Next.
Według Perigee dwustopniowa rakieta nośna może przenosić ładunek o masie do 200 kg na orbitę synchroniczną z Słońcem o wysokości 500 km z Centrum Kosmicznego Esrange.
Mikrorakieta ma pierwszy stopień nadający się do całkowitego ponownego użycia, a w obu stopniach zamiast nafty stosuje się takie materiały pędne, jak ciekły tlen i metan.
„Bardzo dbamy o zrównoważony dostęp do orbity. Rozważamy nawet biometan jako naszą przyszłą opcję paliwową” – dodał Shim.
Perigee Aerospace twierdzi, że Blue Whale 1 to niedrogi pojazd, którego całkowita cena startowa wynosi mniej niż 3 miliony dolarów (2,8 miliona euro).
„Blue Whale 1 ma na celu zapewnienie najbardziej przystępnej cenowo podróży na orbitę. Następnie ustalamy stałą cenę 20 000 USD za kg za start orbitalny” — powiedział Shim.
„Jest to możliwe, ponieważ sami opracowujemy kluczowe technologie, w tym silniki na ciekły metan, lekkie konstrukcje z włókna węglowego, ultrakompaktowe komputery pokładowe i awionikę” – dodała.
Blue Whale 1 wciąż czeka na lot testowy, który ma się odbyć w tym roku w Korei Południowej.
Według Perigee w 2025 roku nastąpi jego debiut w Korei Południowej i Szwecji.
„Naszym pierwszym krokiem jest test startowy… wykorzystujący górny stopień Blue Whale 1. Ma to na celu sprawdzenie sprzętu i systemów wsparcia naziemnego Blue Whale i pojazdu.
„A potem w przyszłym roku, zaczynając od Korei Południowej, przeprowadzimy pierwszy start Blue Whale 1. A potem przeniesiemy się do Esrange na kolejny start stamtąd” – powiedział Shim.
Alpha firmy Firefly Aerospace: „sprawdzona w locie” miniaturowa rakieta
W przeciwieństwie do Blue Whale 1 firmy Perigee, rakieta Alpha firmy Firefly jest „sprawdzona w locie” i ma udokumentowane doświadczenie w startach misji orbitalnych z bazy sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii.
Firma twierdzi również, że jest „jedyną rakietą orbitalną gotową zabierać klientów w kosmos w klasie małych rakiet nośnych”.
Firma Firefly twierdzi, że mała rakieta nośna Alpha jest w stanie wynieść 1030 kg na niską orbitę okołoziemską.
W związku z planowanym na 2026 rok inauguracyjnym startem satelity Alpha z Centrum Kosmicznego Esrange, firma SSC twierdzi, że współpraca z Firefly ma na celu wsparcie klientów komercyjnych i „umożliwienie taktycznych misji kosmicznych w celu dalszego zwiększenia bezpieczeństwa narodowego krajów NATO”.
„Szwecja jest nowym członkiem NATO. Zobaczymy zarówno czysto komercyjne wykorzystanie kosmodromu w dużej mierze, ale także dzięki nowej współpracy prawdopodobnie moglibyśmy wykorzystać nasze możliwości również do bardziej militarnego użytku w przyszłości” – powiedział Sund.
Według Firefly, rakieta Alpha pomyślnie wystrzeliła i umieściła satelitę dla amerykańskich sił kosmicznych we wrześniu 2023 r. po 24-godzinnym powiadomieniu i nadal służy jako pojazd startowy dla misji szybkiego reagowania.
SSC twierdzi, że jego ambicją na przyszłość jest zwiększenie skali działalności i ostateczne zostanie pełnoprawnym dostawcą usług w zakresie wystrzeliwania satelitów, ale dodał, że „nie będzie się spieszyć”.
„Zanim zaczniemy wprowadzać dalsze usprawnienia, chcemy mieć pewność, że nasza usługa startowa będzie sprawna i efektywna, a nasi klienci ją docenią” – powiedział Sund.
„Zamierzamy powoli zwiększać liczbę startów do kilku startów rocznie. W dłuższej perspektywie naszą ambicją jest stać się pełnym dostawcą usług startowych w Esrange” – dodała.
Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz w filmie zamieszczonym w odtwarzaczu multimedialnym powyżej.