Taksówkarze w greckiej stolicy strajkują tego samego dnia, w którym przestaje działać transport publiczny w całym kraju.
Taksówkarze rozpoczęli we wtorek 48-godzinny strajk w Atenach, którego drugi dzień zbiegnie się z ogólnokrajową akcją prowadzoną przez pracowników sektora publicznego i niektórych pracowników sektora prywatnego.
Oczekuje się, że strajk zakłóci transport w stolicy, wstrzyma niektóre loty i pozostawi promy w porcie.
Pierwszego dnia strajku, zwołanego przez główny związek taksówek w Atenach, ponad 200 taksówek podjechało do centrum greckiej stolicy, wzywając do obniżenia podatków, udostępnienia pasów dla autobusów i zaostrzenia przepisów dotyczących aplikacji do wspólnych przejazdów.
Według taksówkarza i członka związku zawodowego Georgiosa Voilisa nowe podatki nałożone na osoby samozatrudnione w kraju stanowią obciążenie dla kierowców, które stanowi „poniżenie finansowe, kamień nagrobny”.
W środę pracownicy sektora transportu publicznego i prywatnego będą strajkować, aby uczcić pierwszą rocznicę najbardziej śmiertelnej katastrofy kolejowej w kraju, w której zginęło prawie 60 osób. Do zdarzenia doszło 28 lutego 2023 r., kiedy pociąg pasażerski zderzył się czołowo z pociągiem towarowym po tym, jak przez pomyłkę umieszczono je na tym samym torze jadąc w przeciwnych kierunkach.
„Minął rok, a osoby odpowiedzialne za tragedię nadal nie odpowiedziały za swoje przestępcze działania, które doprowadziły 57 naszych rodaków…. aż do ich śmierci” – oznajmił związek, znany pod greckim akronimem ADEDY, w ogłoszeniu strajku.
ADEDY wzywa także do podniesienia wynagrodzeń w sektorze publicznym o 10%, aby zaradzić rosnącym kosztom życia i inflacji, układom zbiorowym płacowym i szeregowi ulg podatkowych.
Personel medyczny szpitali publicznych i nauczyciele szkół publicznych zapowiedzieli, że wezmą udział w środowym strajku, podczas gdy pracownicy banków również mają strajkować.