Nowe badanie wykazało, że sugestie wyszukiwania TikToka zawierały toksyczny język wobec kobiet i mniejszości w Finlandii.
Brak moderacji na TikToku doprowadził do tego, że w sugestiach wyszukiwania dotyczących kobiet-polityczek pojawiał się język uprzedmiotawiający i seksistowski, a także sugerowano niemal wyłącznie negatywne informacje na temat niektórych polityków, zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej.
Są to ustalenia fińskiej firmy metodologicznej CheckFirst i serwisu weryfikującego fakty Faktabaari, zrealizowanych w ramach projektu CrossOver.
Na przykład wśród sugestii dla byłej premier Sanny Marin znalazł się „filmik z masturbacją Sanny Marin”.
Wśród propozycji dla Evy Biaudet, posłanki prawicowej Szwedzkiej Partii Ludowej Finlandii, znalazło się „Eva i Kristian uprawiający seks w saunie”.
Sugestie wyszukiwania zależą częściowo od wyszukiwań dokonywanych przez innych użytkowników, co oznacza, że mogą nieświadomie utrwalać stereotypy i fałszywe twierdzenia.
Jak podano w raporcie, niektóre z tych sugestii nie były przypadkowe, lecz odnosiły się do przeprowadzonych wyszukiwań i nakręconych filmów na temat tych osób, a wiele z nich miało charakter negatywny lub problematyczny.
Sugestie wyszukiwania często miały charakter oskarżycielski lub krytyczny wobec polityków, np. „zdrajca” w przypadku Mauriego Peltokanga, posła skrajnie prawicowej Partii Finów, i „porwanie dzieci” w przypadku Pekki Haavisto, posła centrolewicowej Zielonej Ligi.
Wszystko to potencjalnie mogło powodować stronnicze postrzeganie ich przez opinię publiczną i jest szczególnie niebezpieczne w okresie poprzedzającym wybory, tak jak to było w przypadku treści w języku fińskim w okresie poprzedzającym wybory europejskie.
Zgodnie z raportem, wyniki wyszukiwania TikToka zawierały treści krzywdzące dla grup marginalizowanych, w tym kobiet, Żydów i społeczności LGBT.
Wśród propozycji słów „kobiety” znalazły się „do kuchni” i „zamknij usta”, podczas gdy inne proponowane frazy uzupełniane automatycznie to „Romani people steal” i „refugee out”.
Jak podano w raporcie, takie sugestie potęgują mowę nienawiści, dodając, że TikTok nie robi wystarczająco dużo, aby przeciwdziałać nietolerancji na swojej platformie.
Pojawiły się również kontrowersyjne sugestie związane z COVID-19.
Przykładami były „szkody wyrządzane przez szczepionki” i „strach przed szczepionkami”. Choć zazwyczaj prowadziły one do powstawania filmów, w których eksperci obalali obawy związane ze szczepionkami, treści omawiające rzekome zagrożenia związane ze szczepionkami i tak przedostawały się do sieci.
W raporcie wskazano, że obecność tych filmów wskazuje na konieczność dokładniejszej analizy środków TikToka mających na celu zwalczanie dezinformacji oraz że platforma powinna moderować swoje sugestie wyszukiwania.
Ponieważ coraz więcej osób czerpie wiadomości z mediów społecznościowych, niezwykle ważne jest, aby sieci społecznościowe dysponowały środkami służącymi zwalczaniu szkodliwych i wprowadzających w błąd treści.
„Rekomendacje są częściowo oparte na hashtagach, a nawet rzadko używane hashtagi kończą jako sugestie wyszukiwania” — powiedział Guillaume Kuster, współzałożyciel CheckFirst, w pisemnym oświadczeniu. „Oznacza to, że wyniki wyszukiwania można łatwo zmienić, automatyzując filmy z określonymi hashtagami”.
„TikTok powinien również zbadać inne sposoby kierowania użytkowników do rzetelnych informacji o wyborach, ponieważ oznaczanie filmów jako treści wyborczych jest ewidentnie niewystarczające. TikTok mógłby oferować użytkownikom informacje o wyborach i przypomnienia o głosowaniu, podobnie jak inne platformy” – dodał.
Rzecznik TikToka powiedział The Cube: „Poświęcamy znaczne zasoby na ochronę integralności naszej platformy podczas wyborów, w tym na łączenie naszej społeczności z wiarygodnymi informacjami w naszych centrach wyborczych oraz usuwanie szkodliwych wyszukiwań i innych naruszeń naszych zasad”.
„Nieustannie inwestujemy w udoskonalanie i wzmacnianie naszych procesów, także w językach lokalnych” – dodał rzecznik.